-
Ja biegam tak około 5km, w trzech seriach i zajmuje mi to 40 minut. Ale zaczynam się zastanawiać żeby czasami zamiast tego porobic tebo weidera i inne ćwiczenia w domu.
A bieganie jeszcze mnie nie znudziło, bo mam dowyboru 2 wały (jest między nimi mało uczęszczana kładka), no i przyroda tak się zmienia, a tam są działki i w ogóle bardzo ładnie.
Mam 167cm.
Dzięki za odwiedziny Ninti. :lol:
A tak w ogóle too od jutra przechodzę na 1200, bo trochę dziś przesadziłam i chyba nie umiem od tak się ograniczać (muszę mieć topór nad głową :D )
-
Dobre jest urozmaicanie cwiczen. Organizm sie wtedy nie przyzwyczaja do okreslonej formy aktywnosci. Mozesz raz biegac, a innym razem cwiczyc w domu :)
-
Cześć
Wani: dzięki za odwiedziny
W piątek byłam na imprezie, trochę wypiłam :oops: ale dużo tańczyłam. No ale w sobotę niezbyt mi się chciało biegać i w niedzielę też :oops: , zresztą miałam odcisk na pięcie :wink:
Dalej jestem na diecie MŻ i idzie mi tak sobie, ale też nie najgorzej 8)
Nie wiem dlaczego mam czasami straszne dołki i to chyba tylko w te dni w które biegam, czyli dziś też :( . No nic, będę to badać, a jeśli się sprawdzi to koniec z bieganiem : brzuszki i rower :D
Pozdrawiam
-
Po imprezie tanecznej nigdy nie robie sobie wyrzutów :D szczególnie ze tancze bardzo żywiołowo ... a nie ... tak jak to niektórzy że tylko z nogi na noge :P
-
mgirl dzieluje za odwiedzinki :)
życzę tobie dużo konsekwencji w działaniu a także dużo optymizmu
trzyamam kciku za dietkę i cwiczenia. napisałas u mnie w wateczku ze przeszłas na SB wiec powodzenia życze :) 8) Bedzie dobrze, trzeba w to wierzyć :)
pozdrawiam serdecznie udanego wieczorku :)
-
mgirl :arrow: gdzie Ty sie wogóle podziewasz, nic nie piszesz u siebie :?: :roll:
-
Cześć dziewczyny!
Już dawno nie pisałam więc dziś napiszę :D Od czwartku jestem na SB. niestety jż w piątek skusiałam się na 2 kieliszki likieru :oops: co jest absolutnie zabronione w pierwszej fazie, no a dziś taki dzień, strasznie mi się chciało słodyczy, więc zjadłam 3 jogurty ze słodzikiem chociaż powinno się tylko 1. no ale mimo to nie zamierzam zrywać z tą dietą. Ma ona swoje zady i zalety, trochę trzeba się przyzwyczaić ale myślę że będzie dobrze :D
W tym tygodniu tylko raz biegalam, bo raz mie się nie chciało :oops: a wczoraj i dziś taka pogoda :cry: No i ogólnie to kupiłam sobie spódniczkę dżinsową na allegro (ale nówkę) No i jeszcze nie wiem czy w nią wejdę, ale jest troche rozciągliwa, to tak starałam się wycelować żeby teraz była naciągnięta, a później akurat :wink:
No to pozdrawiam :D , pa
-
Cześć!
Dawno już nie pisalam, ale czytam wasze pamiętniczki i się motywuję :D No i tak: jestem 7 dzień na I fazie SB. No i trochę dużo jem :oops: , no te wolne dni :roll: Staram się przestrzegać diety, chociaż czasami zjem więcej jogurtów, jak pisałam już wcześniej, ale nie jem żadnych "nieprzepisowych" produktów.
W każdym razie mam taki problem: wszystko zatrzymuje mi się w żołądku :!: Nie wiem o co chodzi :?: Przez 6 dni nie byłam w ubikacji (przepraszam że piszę o takich rzeczach, ale naprawdę nie wiem kogo się poradzić w tej sprawie). W każdym razie jak wczoraj biegalam, to myslałam, że to wszystko zwymiotuję, a wieczorem miałam 1kg więcej :!: (61kg, a zawsze ważę się wieczorem). No i kupiłam herbatkę z senesem :oops: . Wiem że to niezdrowe, ale czasami piję, tylko że średnio opakowanie starcz mi na pół roku, a wczoraj wypiłam trzy :!: i jeszcze dzisiaj jednę i tylko takie kuleczki małe :roll: (czy jak to ładnie opisac :D )
No i czy to jest normalne. Ja naprawdę jem same sałatki, kapustę z pieczarkami i jajecznice :!:
Jeśli ktoś mogłby mi coś doradzić to bedę wdzięczna.
Pa :D
-
mgirl po pierwsze okrzan, za to że nie pizesz w swoim pamietniczku :twisted:
okej już teraz lagodniej :D gratuluję 7 dnia diety SB
Co do wypróżniania...to może to być spowodowane brakiem weglowodanów, bo z tego co wiem na SB się nie je węgli. Piszę to poprzykładzie moim, bo kiedy nie jem węglowodanów to trudno mi jest się wyprózniać...Każdy ma jednka inny organizm i inaczej na wszystko reaguje.
Czy miałas wczesniej tez takie problemy?
ja miałam do niedwana problem z tym ogromny, ale pozniej sie na jakis czas uregulowało wszystko, teraz jednak troche sie popsuło (pewnie dlatego ze dietetykuje).
Spróboj rano wypic wode przegotowana (z dnia poprzedniego) z sokiem cytryny i łyzka miodu. Albo na wieczór wypić maślankę. powinno lekko pomoc. :wink:
pozdrawiam serdecznie i udnaego dnia i dlaszej diety :D 8)
-
Cześć!
Wiem, że nie piszę :oops:, chyba nie mam talentu do prowadzenia pamiętników, ale postaram się więcej pisać :D
Dzięki Ojejowa za rady, spróbuję. nie miałam wcześniej takich problemów więc nie bardzo umiem im sama zaradzić :wink: Ale w ogóle ta SB mi nie służy. Już nie mówię że czuję się troche słabo (bo nie za bardzo się najadam tą sałatą :twisted: ) ale też dlatego że ciągle mnie boli brzuch. I we wtorek i dziś kiedy biegałam myślałam że :roll:, no oddam treści żołądkowe :roll: I teraz zastanawiam się czy rzucić te SB w cholerę (chociaż już na niej schudłam i to bez wyrzeczeń (było 59kg :lol: ) czy trudzić się na 1200 kcal (jak dla mnie to o wiele więcej pokus i trudniej utrzymać) ale przynajmniej biegać normalnie i nie mieć takich różnych problemów
Chyba i tak muszę sama to przemyśleć, ale wasze zdanie na pewno bardzo by mi pomogło (i dostarczyło więcej materiału o przemyśleń :lol: )
Pozdrawiam cieplutko :D