Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 91

Wątek: Jak wszyscy- do wakacji ma się udać :)

  1. #1
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Jak wszyscy- do wakacji ma się udać :)

    Cześć
    Od jakiegoś czasu walczę z wagą. Czytałam już sporo wypowiedzi i w ogóle tracę tyle czasu na tym forum, że postanowiłam w końcu założyć własny temat.
    Nazywam się Magda. Mam 22 lata.jak wszyscy chcaiałabym schudnąć.
    Moim głównym problemem jest straszliwy brak formy. No i mam dosyć trudne studia (budownictwo), a przynajmniej są trudne dla mnie i nie mam za dużo czasu na sport ( a na dodatek od roku nie mam wf-u). Jednak od dwóch tygodni zaczęłam biegać. Dwa razy w tygodniu po godzinie biegania+dieta i to ma wystarczyć :P
    Dodatkowa mam figurę jabłka (wyczytałam ostatni na naszym mądrym portalu ).
    wygląda to tak: bardzo duże piersi (rozmiar 75 E - właściwie muszę do sklepów zamawiać i nawet to jest "akurat" jeśli nie za mały), nawet fajne wcięcie w talii, duży wystający brzuch , wielki tyłas, grube uda , a ręce i łydki jak patyczki.
    Wiem że muszę ćwiczyć żeby to zmienić.
    Staram się stosować dietę 1200, ale jestem dosyć głodna.
    Ostatnio miałam lekki kryzys, że mam nadzieję że wy mi pomożecie.
    A więc do dzieła

  2. #2
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    może jestem niecierpliwa, ale niech ktoś coś napisze
    proszę

  3. #3
    Casiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj
    Dobrze,że zaczęłaś pisać, pomożemy przejść Ci przez tą dietę. To bardzo dobrze,że biegasz! Ruch jest bardzo ważny. Ale może znajdziesz jeszcze w ciągu dnia 15 minut na jakieś ćwiczonka? Ja też na nadmiar czasu nie narzekam,studia mnie wykańczają,ale dwa razy dziennie staram się wygospodarować te kilka minut i powyginać ciało.
    A skoro jesteś głodna na 1200kcal, to może przeanalizuj to co jesz?Może to niewielka ilość kalorycznych produktów? Można by je zastąpić czymś sycącym,a niskokalorycznym - wtedy można zjeść więcej . A jeśli nie ,to już lepiej zjadac trochę więcej kalorii,ale za to więcej się ruszać.Bo jeśli jesteś cały czas głodna,wówczas o wiele łatwiej o załamanie i obżarstwo
    I pamiętaj - najważniejsze to pozytywne myślenie!
    Warto stawiać sobie małe cele do osiągnięcia,ja np. mam na celu zrzucić ok.10 kg przez 3 miesiące. (tak naprawde to po cichu liczę,że zrzucę więcje ,ale ćśśś...żeby nie zapeszyć :P )
    Trzymam kciuki i będę Cię odwiedzać .Pozdrawiam

  4. #4
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Casiek ale się cieszę że mnie odwiedziałś , naprawdę już myślałm że nikt mi nie pomoże Ale człowiek ma czasami takie dołki bez powodu.
    A z tym ruchem w tygodniu to pewnie dałoby się trochę poćwiczyć, ale jakoś wstydzę się przy współlokatorce
    No ela może jak jej nie będzie to się trochę powygibaszam
    Casiek napisz co studiujesz

    A dziś na razie :
    śniadanko: drożdżówka (chleb razowy mi się skończył, dziś mykam do sklepu)
    drugie śniadanie: jabłko

    A do tego 2 kawy z mlekiem.
    Razem około 500 kcal.

    No ale tak się podbudowałam, że ktoś mnie odwiedził, że wierzę że się uda bez dwóch zdań
    A w ogóle strasznie się tłoczno zrobiło, wszyscy wzięli się za siebie
    No bo rzeczywiście : Polki są najpiękniejsze w świecie

    Pozdrawiam

  5. #5
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cie serdecznie
    Bywaja dni, ze nikt Cie nie bedzie odwiedzal... mi bylo wtedy troche smutno i myslalam, ze moze nie jestem zbyt ciekawym obiektem Okazuje sie, ze wcale nie, bo teraz czesto mam u siebie gosci. Nie wazne, czy ktos u Ciebie pisze, czy nie- Ty pisz! Ten pamietnik to naprawde bardzo fajna spawa, sama zobaczysz.
    Fajnie, ze postanowilas zadbac o siebie. Na wiosne jakos wiecej motywacji. Lato coraz blizej i chcemy wygladac jak najlepiej. Ja zaczelam w listopadzie, bo uznalam, ze nie ma co czekac... lepiej wczesniej niz pozniej.
    Studia sa meczace, kazda z nas to wie ;P Dobrze jednak, ze udaje Ci sie wygospodarowac troche czasu. Kazdy ruch sie liczy. Spacer to przeciez tez aktywnosc fizyczna.
    Wazne, zebys nie poddawala sie i parla do przodu. Twoj organizm lada dzien zaakceptuje mniejsze dawki jedzenia i wtedy bedzie juz tylko latwiej.
    Na nas mozesz liczyc

    pozdrawiam i zycze milego dnia

  6. #6
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    mgirl te 11 kilo stracisz w mig, nawet nie zauważysz jak Ci ten czas szybko zleci Trochę wysiłku, dietki i chęci, a będziesz miała śliczną figurę

  7. #7
    Casiek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    Rozumiem ten kłopot ze współlokatorką. Ja w tamtym roku i 2 lata temu też się ukrywałam. Miałam opracowany plan dnia kiedy dziewczyn nie ma i wtedy ćwiczyłam. Teraz na szczęście mieszkam sama w pokoju, więc co najwyżej ktoś przez okno może zobaczyć moje wygibasy. Ale na Twój kłopot też jest rada: może spróbuj wciągnąć współlokatorkę do ćwiczeń??? We dwie na pewno bedzie raźniej i będziecie się wzajemnie dopingować.
    I wiesz... nie wiem czy drożdżówka to dobry pomysł na śniadanie. Bo popatrz - po pierwszym posiłku dnia masz już na liczniku 500kcal. To niemal połowa tego co ma wystarczyć na cały dzień! Ten razowiec to zdecydowanie lepszy pomysł. Do tego jakieś zapychające warzywko.
    A studiuję socjologię i już prawie finish. Eh, chciałabym oddać po świętach gotową mgr,ale kto mnie zmusi w czasie przerwy świątecznej do siedzenia przy kompie???
    Idę robic obiad. Pozdrawiam i życze miłego i zwycięskiego pod względem diety dnia

  8. #8
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No byłam dziś na zakupach
    Kupiłam mnóstwo jedzenia: lekkie twarożki, pomidorki, ogórka, jogurty light, warzywa na patelnie, kefiry naturalne i owocowe, jabłka, marchewkę, cukierki kawowe ale bez cukru .
    No i chleb pełnoziarnisty, a oprócz tego jeszcze chrupki (nie zamierzam go raczej jeść, ale w razie gdyby skończył mi się pełnoziarnist, żeby znowu nie wszamać drożdżówki ).
    No i jeszcze nową herbatę (Lipton Kenia. Piję bardzo dużo różnych herbat, niestety ze słodzikiem . Wiem że to niezdrowe, ale na razei nie mam siły zrezygnować )
    No a oprócz tego : szampon, odżywkę i krem do rąk. Chyba mam już wszystkie możliwe kosmetyki: na cellulitis, samoopalacz i w ogóle... Zamierzm też zafarbować włosy na święta i mam promieniować nowym pięknem
    No ale muszę też trochę przystopować z tym wydawaniem. Już mam jedzenia na tydzień, no chyba że jakieś jabłuszko w tygodniu sobie mogę jeszcze kupić.
    A z tym byciem głodnym, to jest tak, że ja normalnie na codzień zawsze jadłam różne warzywka na patelnię i jogurciki i jabłka i taki inne zdrowe rzeczy. Właściwie to niezdrowe tylko były słodycze i białe pieczywo ( ale ciemne też często jadłam).
    Po prostu strasznie dużo zawsze wpireniczałam
    No i teraz muszę się trochę przegłodzić, to mi się zmniejszy żołądek ( i tak już widzę że nie jest taki nadęty furą żarcia, ale fajnie przypłaszczony i nie muszę go ciągle wciągać )
    Dziękuję WAM wszystkim za odwiedziny.
    Jeszcze wieczorkiem napiszę co zjadłam. Pa

  9. #9
    mgirl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    NWitam
    Po południu zjadłam jeszcze: kromkę chleba pełnoziarnistego, pół z pastą z tuńczyka a pól z miodem
    A kolo 18 : twarożek "lekki" zpokrojonym pomidorem i ogórkiem i garścią makaronu razowego, pycha
    No i zostało mi jeszcze 200 kcal, a nie jestam zbyt głodna ( chyba pierwszy raz w życiu mnie to spotyka )
    Jestem bardzo zaowolona i oby tak dalej :P
    A muszę koniecznie zejść z 60kg przed 7 maja, bo wtedy mamy połowinki no i chciałabym jakoś wyglądać Najgorzej jest że wydaje mi się że to dla mnie magiczna bariera nie do przekroczenia. No ale nie ma co narzekać, a ważyć się będę WYŁĄCZNIE w niedzielę ( i żadnego wchodzenia na wagę w cięgu tygodnia )
    Życzę miłego wieczoru wszystkim forumowiczkom

  10. #10
    wani jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobre zakupy to podstawa. Zawsze trzeba miec cos w lodowce, z czego wyczarujesz smaczne jedzonko. Ja dzis np. caly dzien siedzialam w domku i jakos gotowac obiadu mi sie nie chcialo... troche warzywa mialam, szynke, bazylie, jajka i omlet wyczarowalam
    Tez dzis bylam za zakupach... rzodkiewki, papryki, pomidorki, ananas, chlebek i kaszke manna kupilam ;P ahh i moj ukochany MarWit dla brzoskwiniowej buzi hih.
    Oby tak dalej kochana... :*

Strona 1 z 10 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •