Gratuluję 5 z przodu:) Ty szczęściaro :D Ehhh, a ja nadal czekam na tą wiekopomną chwilę. Matematyk bardzo cieszę się z Twojej 5, gratuluje i bardzo zadroszczę :D
Wersja do druku
Gratuluję 5 z przodu:) Ty szczęściaro :D Ehhh, a ja nadal czekam na tą wiekopomną chwilę. Matematyk bardzo cieszę się z Twojej 5, gratuluje i bardzo zadroszczę :D
LadyDevil, nusiaa ja tak dawno nie widziałam na wadze 5 z przodu. Dziewczyny uda nam się - ZOBACZYCIE. Jestem z Wami cały czas, aż do skończenia ..... diety i o 1000 lat dłużej. :lol:
Wy tez powinniście być dumne, bo macie też w tym udział.
Bardzo WAS kocham i cieszę się, że jesteście :)
http://www.gify.org/obrazki/06/022.gif
Ja 5 z przodu przez chwilę widziałam w 6 klasie podstawówki, czyli 6,5 roku temu :D A dumne z Ciebie jesteśmy oczywiście, bo to dzięki Twojemu wysiłkowi masz tą 5-tkę :)
:oops: :)
MATEMATYK GRATULUJĘ!!!!! slicznie Ci idzie- tylko pozazdrościć :P
co do chleba- ja czasem jeszcze jem ale przed dietą nie wyobrazałam sobie zycia bez chleba, dletego sie dziwię, ze tak mi sie zmieniło i rzadko mam ochotę- juz wolę swoje sucharki :wink:
NIE NARZEKAĆ NA POGODĘ!!! WAŻNE ABY W NAS ŚWIECIŁO SŁONECZKO TO I Z POGODA SIĘ UPORAMY :wink: ehh cos mam dobry humor, normalnie tez bym psioczyła :wink: pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz gratuluję :P
a tak wogole to gratuluje piateczki z przodu!!! oby tak dalej!! :)
Dziękujjjjjęęę !!!
Ja oczywiście Wa również życzę waszej wymarzonej cyferki z przodu. :lol:
W nagrodę dzisiaj zjadłam sobie aż 400g winogrona białego (przed 12.00) i 5 łyżeczek miodu (po 16.00) - oczywiście wliczone do kalorii :)
Dzisiaj potzrebowałam coś słodkiego :roll: :)
http://republika.pl/mysza330/images/val10.gif
Cytat:
Zamieszczone przez matematyk
czas na podsumowanie "dnia ważenia":
Do 12.00:
- winogrono białe 400g;
- 2 jabłka;
- 3 pomarańcze;
razem: 540 kcal.
Od 12.00 do 16.00:
- sałata, brokuły gotowane, 2 pomidory, 2 rzodkiewki, szparagi z puszki, ogórek surowy,
kapusta czerwona i marchewki 2;
razem: 197 kcal,
Po 16.00:
- 5 łyżeczek miody sztucznego 100 kcal;
- pół szklanki mleka, 1 łyżka kakao, 3 łyżki muesli, 3 łyżki grys;
razem: 427 kcal.
Napoje:
- herbatki;
Treningi:
- rowerek,
Widzę, że dzień dietkowy udany :D Te 400 g winogron należało Ci się w nagrodę za tą 5-tkę :wink:
G R A T U L A C J E !!
wiem jak cieszy ta 5 z przodu :D
Dziękuję ! Jestem prawie przy połowie :) ....
Ja również chylę czoła dla tych którzy stracili już bardzo dużo kilogramów np . LadyDevil :)
Przyznam sie, że dziś miałam ochotę na kawałek placka albo chleb z masłem w porze "owcowej" i "warzywnej" - nie zjadłam, bo wiem, czytając WASZE posty, ile kosztuje psychiczny i fizyczny powrót do dietkowania. To nie tylko powiedzenie "Od jutra dieta, od jutra będzie ładnie" to powiedzenie swojemu organizmowi, że trzeba się przestawić (a to nie jest przecież łatwa sprawa - każda z nas o tym dobrze wie).
Dlatego jestem pełna podziwu dla tych, którzy walczą ciągle z "grzeszkami" i walczą już bardzo długo (ja dopiero 28 dzień) nawet 3 miesiące. Dziękuję WAM i ciągle biorę z WAS przykład.
Można sobie wynagrodzić stratę tych paru kilo, ale wiadomo z głową. Ja dziś o mały włos sobie nie popuściłam. Ale nie dałam się, bo zawiodłabym tych, którzy walczą już tak długo :):) GRATULACJE DLA NICH
No w końcu - SŁOŃCE
http://republika.pl/mysza330/images/sun2_ani.gif
Już jestem po pracy, wykąpana i zajadam owocki :):)
Co dziewczyny u Was??
U mnie też ślicznie :D Koniecznie muszę dzisiaj wyjść z domu, żeby taka pogoda się nie zmarnowała :D
Miłego dnia :)
A u mnie dalej brzydko i strasznie zimno :(
Dziewczyny podaje link do strony gdzie mnie możecie zobaczyć
http://www.annaekirke.info/Foto/2006...sta/index.html
Jestem dobrze widoczna na zdjęciach: img_9300, img_9327, img_9389, 9272. . Na niektórych też mnie gdzieniegdzie widać.
To są zdjęcia z chóru, do którego należę. Urządzaliśmy akurat przyjęcie dla księdza z okazji jego urodzin. Zdjęcia robione pod koniec lutego :) Pyzia ze mnie, no nie? :) :lol:
HEJ :!:
Wpadłam cię pdwiedzić bo czesto się spotykamy na innych wątkach :D
Widze że niexle Ci idzie, oby tak dalej..kurde coś dobrego chyba wisis w powietrzu :D :D :D
3mam kcuki za dalsze efekty..słonka życzę :D
http://nipun.charityfocus.org/blog/i.../happy_sun.gif
PS.
A z czego Ty sie odchudzasz? :lol: ;)
ojejej..spodziewałam się tego,. Szkoda, że nie wdzicie mojego tyłka i nóg. :oops:
No za grubiutko to Ty nie wyglądałaś :wink:
tak wczoraj narzekałaś na pogodę a teraz proszę słoneczko :P a u mnie wietrznie, zimno i ponuro :evil: :lol:
dzięki za wsparcie :P
a co do odchudzania to rzeczywiście niewiele Ci trzeba ale i patrząc po twoim strażniku to i niewiele Ci zostało. Jeśli uważasz,że lepiej będziesz wygladać-szczególnie w niewidocznych dla nas :wink: partiach ciała pewnie, że działaj dalej. Sama będziesz wiedziała kiedy powiedziec stop.
pozdrawiam cieplutko a taka pyzą to ja bym chciała być :P u mnie strasznie mi poszło w brodę, już jest lepiej ale było... :oops:
Ja tak samo mam.. na zdjęciu niby ok..ale zwisa mi sadełko.. Grrrrrr!
:oops: LadyDevil, Minewra, armida - zawsze mówili na mnie pyza, babcia szczególnie .... no ale jednemu jest dana trójkątna, innemu okrągła. Nie mam zdjęcia całej siebie na internecie, ale uda mam grube :oops: ocierają mi się jak chodzę. Nawet nie mogę założć sobie spódniczki, albo krótkich spodenek, no bo źlę się czuję .... :oops: Teraz jest trochę lepiej.
Jak założę szerokie spodnie, to je po kilku razach przetrę i buuu.
Musze z tych ud schudnąć, bo to moja największ zmora ...
Znam ten ból - spodnie bardzo szybko przecierały mi się na udach :( A ja mam nie fajny kształt twarzy - oprócz tego, że za tłuściutka, to jeszcze mam twarz kwadratową, przez co ma taki surowy i mocny charakter, wolałabym już okrągłą buźkę :(
.. a to są zalety mi się zdaje. Jesteś wytrwała w dążeniu do celu. Nie na darmo zgubiłaś ponad 10 kg. :) :)Cytat:
surowy i mocny charakter
Moja twarz jest straszna - mam mocna szczęki i wyraźne zarysowany kont prosty na dole. A czy wytrwała jestem? Raczej nie...jak typowy Baran - najczęściej słomiany zapał :wink:
hehe.... ale i tak cie lubię :)
LadyDevil - ponad 10 kg zgubić, dla mnie jesteś wielka :lol:
Bilansowo:
Do 12.00:
- 2 jabłka;
- 2 pomarańcze;
- grejfrut;
razem: 240 kcal;
Od 12.00 do 16.00:
- warzywka: szparagi z puszki, kalafior gotowany, kapusta czerwona, pomidory 2,
ogórek surowy, rzodkiewka, sałata, groszek zielony i marchewki 2;
razem: 429 kcal;
Po 16.00:
- moja specjalność - pierś z kurczaka gotowana z pokrojonym pomidorem i ogórkiem plus
2 plasterki sera Gouda i 2 ząbki czosnku - 299 kcal;
- mleko 1,5% z grysem - 220 kcal;
razem: 519 kcal;
Napoje: herbatki owocowe;
Treningi: rowerek i spacerek;
YEAHHH :)
A ja jednak nie wytrzymałam i skubnęłam tego keksa - ale niewiele, na oko 10 g, bo to lekkie jest :wink:, no i paluszki, ostatnio moja zmora...a jutro ważenie, ehhh strach pomysleć :(
...eeee tylko 10g - to tak jakby go nie było :wink: :lol:
Trzymam kciuki za JUTRZEJSZE WAŻENIE :) . Będzei dobrze, wiem co czujesz :wink:
Tak jakby go nie było, ale jednak te 40-pare kalorii trzeba sobie odliczyć :evil: Jutro dam troche chłopakowi i kumpeli i po kłopocie - nie będzie kusił :D Tylko jeszcze jakoś tych paluszków trza by się pozbyc :evil:
... z paluszkami zrób tak: zgnieć je w opakowaniu i daj ptaszkom :):) Napewno się ucieszą :)
A brat mnie za okno wywali za to :D Bo to generalnie ze względu na niego mama kupuje paluszki, a że leżą otwarte, to wszyscy podjadają :wink:
hehehe.... :lol:
.... to schowaj je gdzieś, zamknij na klucz, a kucz daj bratu .... :lol:
Hehe niezły pomysł :D
W sobotę, jak moi rodzice pojechali otworzyłam lodówkę, żeby sprawdzić co tam jest ciekawego i między prawieże pustymi półkami leżały 4 kostki czekolady. Wzięłam je do ręki, powiedziałam: "O nie!" chwilę potrzymałam, popatrzyłam, w końcu przełamałam na pół i szybkim krokiem poszłam do przedpokoju żeby dać ową pyszność moim pieskom. Odetchnęłam z ulgą :roll: :D
nieźle nusiaa. Wiecie, czasami to jest taki dziwny odruch (zjeśc czy nie zjeść) i w ciągu tego namyślania robimy coś co nas potem samych zaskakuje. Kurczę :):):)
Ja też już opatentowałam sposób na wciskaniu bratu tego czego nie powinnam już jeść :D
HA :!:
Badyl to on taki, jak nie od nas z rodziny 8) 8)
GRATULUJE UDANEGO DNIA !
Dziękuję armida i życzę Wam wszystkim udanej nocki - ja jutro wcześnie musze wstać.
DOBRANOC
http://republika.pl/mysza330/images/miski.gif
http://www.fromtheheartpostcards.com...poohcard87.gif
KOLOROWYCH SNÓW :D
Dobranoc matematyku :) Obyśmy się jutro obudziły lżejsze :wink:
heheh.... właśnie LadyDevil :wink:
Na początek miłego dnia życze wszystkim obecnym :)
I już lecę Wam poodpisywać. Właśnie wróciłam z pracy :)