Hej!
Myslę że mój problem nie jest większy od Twojego, bo i Ty musisz się z tym biustem męczyć. Chodzi o sam fakt że nam to przeszkadza na co dzień, przecież zmartwienia nie rosną proporcjonalnie do wielkości :D I tak na studiach i w większym mieście jest duzo lepiej, bo teraz to już dawno nikt mi nic nie mowił, tylko te spojrzenie :twisted:
A jestem bardzo ciekawa jakie ćwieczenia wykonujesz i skąd je bierzesz :?: Ja też bym chciala :D
Pa