nie były az takie duze :P takie wykrajane szklanką, tylk że 4 (przełozone dzemem) czyli jakby to liczyc 8 takich suchych....
Wersja do druku
nie były az takie duze :P takie wykrajane szklanką, tylk że 4 (przełozone dzemem) czyli jakby to liczyc 8 takich suchych....
widze, ze nie tylko ja wczoraj zgrzeszylam, zjadlam 3 wafelki i z 4-5 ciastek :oops:
bleeh
ale dzisiaj juz pokutuje, smigalam dzis na piecho (czyli 1h spaceru) bylam w kinie na Hi Way, szczerze to spodziewalam sie czegos lepszego, no ale to tez ma swoj swoisty humor.
no no mozecie mnie skrzyczec, czy u Was tez dzis tak goraco ? z jednej strony sie ciesze, ale z drugiej nie- skape bluzki to nie dla mnie :( poki co bynajmniej... :(
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ja zajdłam całe 100g takich ciasteczek w kształcie gwiazdek z takim grubym cukrem na wierzchu
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
a ja dziś zjadłam 2 te nowe batoniki z milky way'a :oops: Czyli każdy ma coś słodkiego na sumieniu i każdy wzajemnie może rozgrzeszać :lol: No ale nie można przesadzać
; od jutra Basta!
Hmm no wiesz ja krzyczec nie bede tylko podziwiac u mnie to na 4 na pewno by sie nie skonczylo gdybym zaczela jesc :?
aaa kosciol, nie no ja mam inny 7 min drogi od siebie :) ale coz wybieram to co dalej :P a tak serio to wole msze akademickie a ruch mi nie zaszkodzi :)
http://kartki.reakcja.net/images/kartki/30.jpg
Jednak nie jadłam wczoraj nic do obiadu. Dawno takiego czegoś nie miałam…byłam taka napchana i rozdęta…okropieństwo. Zawsze, ale to zawsze muszę zjeść śniadanie, bo w przeciwnym wypadku czuję się osłabiona i chce mi się zemdleć…Ale tym razem jedyny raz nie zjadłam. Także po 14 dopiero zjadłam obiadek: kawałeczek żeberek (w sumie tego mięska to malutko było, bo te kości robią swoje :P) do tego 2 ziemniaki w mundurkach (bardzo mi smakują ziemniaczki gotowane w mundurkach, a nie tak zwykle gotowane i ubijane) i do tego jeszcze mizeria.
Poćwiczyłam nieco:
30 minut skakanki :wink:
1 h spacerku umiarkowanego :wink:
i jeszcze raz 10 minut skakanki :wink:
Koleżanka zaproponowała abyśmy się za parę dni wybrały na kebaba. Hmmmm :roll: nie wiem co o tym sądzić… Aż wstyd, no może to złe określenie ‘wstyd” :P, ale tak na poważnie to nigdy nie jadłam kebaba. Wiem, że są robione w bułce albo w tortilli i tam dodają mięsko i pewno jakiś sos albo warzywka… Ale tak przeglądałam kaloryczność no to mają całkiem całkiem dużo kalorii tak od 400-600kcal. Trochę to zdrowe (bo mięsko się piecze nie w tłuszczu jak przykładowo popularny hamburger), ale z drugiej strony…. Nie wiem czy się skusić na to cudo. :roll:
Opaliłam się nieco, rączki, dekolt, lekko buśkę. Od razu czuję się „latowo” :P
W ten weekend na studia. Czyli w sobotę i niedzielę mnie nie będzie na forum i nie poodwiedzam Was i siebie, ale nadrobię to w poniedziałek rano. :wink: Dietka zachowana musi być w wekendzik i będzie, bo zwykle na uczelni to się nie chce jeść, ale coś trzeba, tylko jak przyjeżdżam wieczorami to będę się pilnować. :wink: Jedynie ruchu to nie będę miała zbyt dużo, a wręcz przeciwnie…. Ale nadrobię to już w poniedziałek. :D Chyba, że po uczelni jakiś wieczorny spacer sobie rąbnę, jak będę się czuć na siłach po tylu godzinach. :wink:
Zważyłam się dzisiaj rano i waga pokazała 60 kilo. :D 8) :lol: Uff co za ulga mimo ciastek waga spadła. :P Ale tak ogólnie to już czuję lekko, że schudłam. Wydaje się że to tylko 3 kilo, ale jest już coś, i maleńkie efekty też są widoczne, co mnie zadawala i mobilizuje do dalej dietki i ćwiczeń. :wink: 8) :lol:
violka no proszę jak grzeszymy to wszystkie naraz z dziewczynami (sorki, prawie wszystkie :P). u mnie też niestety albo stety gorąco. Z jednej strony się cieszę, bo jak jest takciepło to nie chce mi się tak jeść, ale z drugiej strony te własnie skape bluzki....No, ale wkoncu sie odchudzamy i musimy wygladac w nich coraz zgrabineij i szczuplej :wink:
bucik odpuszczam twój występek, ale proszę się poprawići zmobilizować jak ja do dlaszej dietki i cwiczeń :)
mgirl zgadza się basta musi być, trzeba położyc kres tym naszym wsykokom, bo efekty przyjdą szybciej, a coż tak nie zadawala jak własnie szczuplejsze my:P
amy dziękuję, że nie krzyczysz :P No prosze całkiem fajny pomysł, aby do kościółka dlaszego sobie pojsc :wink: Ahhh te truskawi z tego orazka....już zaniedługo siępokaza te truskaweczki...mniam....mniam...uwielbiam je, i jeśc tak bez niczego, albo z serekiem homogenizowanym waniliowym jakoby na deser, albo zmikoswoane z jogurtem....mniam..no jeszcze trochetrzeba poczekac na te dobre, bo te ze szklarni to sa,ale nie sa one tak pysznei zdrowe jak te prawdziwe nasze :)
pozdrawiam dziewczyny i udnaego dnia
8) :lol:
Ojejowa bardzo Ci gratuluje tych 3 kg!!!
Co do kebaba, to sporo kcal maja te sosy, co sie nimi go oblewa, no i bulka.
Az przyznam smaku mi narobilas i kebabem i truskawkami. Wszyscy o tych truskawkach, a ja o malo co tych obrazkow z monitora nie zjem :wink:
Zycze powodzenia i milego dnia :D :D
Mocca dziękuję. Hmmm czyli kaloryczny sos… :roll: i bułka ale też można w jakiejś tortilli (ale i pewnie to kaloryczne…). No właśnie ja też bym chętnie pochłonęła te owocki z tych obrazków. :wink:
Dzisiaj moje menu:
Bułka sojowa + rzodkiewka
Kawa z mlekiem i cukrem
Na obiadek: szpinak w sosie mlecznym + frytki + jajko sadzone
Herbata z cukrem
Lód Big Milk
Nieco ruchu miałam: :lol:
2 h spacerku
15 minut biegania sobie po parku :P
Pozdrowionka i do następnego razu (czyli do poniedziałku)
:D
Ładne menu, tylko te frytki, ale pewnie dużo nie zjadłaś :wink: Super że dobrze ci idzie, bardzo się cieszę :D
No i gratuluję spacerów, gdzie tak szłaś przez dziwe godziny :?: :shock:
Pozdrawiam
Ojejowa kurcze... 60 kg! Brawo brawo... :) Nie napisze dzis za duzo, bo watek musze zlapac po tej mojej przerwie ;)
Pozdrawiam goraco i jeszcze raz gratuluje :)