Czesc dziewczynki...uuuu ile nowych postow. SZEFLERKA wrocila i podkreca rozmowe.
Ja troszke rzadziej teraz wpadam bo malutko bywam w domu. Chodze po sklepach w poszukiwaniu czegos na obrone, jak na razie z marnym skutkiem. No i spedzam jak najwiecej czasu z moim Miskiem, w czasie sesji roznie to bywalo bo trzeba bylo sie uczyc wiec teraz jak mam mnostwo czasu to nadrabiamy. No ale poki jest w pracy to lece po zakupy, kalafior, fasolka szparagowa, jakies owocki, tyle pysznosci teraz to trzeba sie zajadac. No i myslalam zeby isc sie poopalac ale cos chmur naszlo... :?
Aaa...o dietce nic nie napisalam...jest dobrze...ale zgodnie z postanowieniem waze sie dopiero w poniedzialek. Zamrozilam sobie jogurcik to zjem na drugie sniadanie takiego pseudo loda :)
Zycze milego dnia dziewczynki.