-
Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)
W zeszłym roku schudłam, między innymi dzięki wsparciu na tym forum (głównie dzięki dziewczynom o nickach Ktosiula i Kati85, które jeśli tu zajrzą mają koniecznie się ujawnić ). Schudłam z ok.58kg do 47. Przez jakiś czas utrzymywałam wage 50kg, co mi zupełnie odpowiadało. Potem zaczęłam brać leki (trochę choruję, ale nie o tym tutaj ), które zwiększają apetyt, doszło trochę kłopotów i grubasek wrócił :P Teraz 55kg, ale czuję się z tym źle, bo mam wrażenie, że wyglądam gorzej niż z tymi 58 w zeszłym roku W centymetrach jest na pewno gorzej
I pomyślałam sobie, że może jak znowu zacznę tu pisać, to się zmobilizuję... może... No i piszę Zobaczymy z jakim skutkiem
Być może w sierpniu będę wychodzić zamąż (to jeszcze od kilku czynników uzależniamy) no i nie chcę wyglądać jak kluska :P
Zapraszam ochotniczki do wspólnego odchudzania się
-
Nikt nie chce się przyłączyć?
Poprzednio schudłam na 1000 kalorii+siłownia/basen. Wszystko zapisywałam, ważyłam. Teraz tak nie dam rady, bo mam za duży apetyt, mało ruchu. Ale teraz mam bliższy cel, bo to niby tylko 6kg.
Może ktoś jednak zechce ze mną zacząć
-
Dasz radę Masz racje to tylko 6 kg
Z tym ruchem to jest tak, że najbardziej to niechce się zacząć. Inny problem to zaczynanie od zbyt wysokiego poziomu Zaczęcałabym cię do jakiejkolwiek formy ruchu. Spacery, rowerek itp. Efekty będą szybciej i będą ładniejsze Tym bardziej ,że mówisz, że z wagą 55 kg wyglądasz inaczej Może chodzi własnie o to by wzmocnić mięśnie
Na ładnej sywetce nawet tłuszczyk układa się lepiej Wiem to po sobie ;p
Powodzenia
Napisz ile masz wzrostu i podaj wiek
-
O, miło, że ktoś zajrzał
Mięśnie gdzieś tam są, tylko od zeszłego roku niewiele mają do roboty :P
Może jeszcze wzrostu nie będę podawać, bo będę musiała się tłumaczyć, a nie chcę zniechęcać do wątku :P Ale niska jestem A wiek... przedział 20-30, tak po środku Nie chcę się tak ujawniać, bo jeszcze mnie ktoś namierzy
Czemu tak często się trzeba logować? Oj, pozmieniało się na diecie od mojej ostatniej wizyty
-
Czesto trzeba sie logowac bo sa jakies problemy z forum chyba, ogolnie bardzo mi to utrudnia . Ale zycze powodzenia i trzymam kciuki . Zaczynasz od takeij wagi jak ja i mi powoli powoli sie udaje wiec Tobie na pewno tez!! Buziaki :*
-
No tak sobie powtarzam właśnie, że jeśli wtedy udało mi się zrzucić ponad dychę, to teraz te 6kg to powinna być bułka z masłem Tylko jakoś mi się nie chce za to zabrać, bo wokół tyle smacznych rzeczy :P
-
oj, okres poświąteczny to chyba najlepszy i najgorszy jednocześnie czas na start Najgorszy, bo dookoła jeszcze pozostałości po świętach: Baby, mazurki, ciasteczka, słodycze a z drugiej strony, najlepiej zacząć dietkę od oczyszczenia organizmu po świątecznym obżarstwie
Myślę, że z dwojga złego ;P najlepiej wziąść się za siebie
-
Tez mam jeszcze ok. 6 kg do zrzucenia...a i cel podobny. Najwazniejsze to czuc sie dobrze w swoim ciele, kazdy ma inną budowe, wiec patrzac tylko na liczne kilogramow i wzrost i tak ciezko ocenic jak ktos wyglada. Ja mam chudziutkie! rece, i ogolnie gorna czesc ciala a problem zaczyna sie na biodrach i udach...wierze ze malymi kroczkami osiagne zgrabne nogi do krotkiej spodniczki...bo ja tak nie lubie chodzic w upaly w spodniach a zawsze bylam zmuszona. Tobie rowniez zycze powodzenia.
-
Wypiłam prawie 2 piwa i zjadłam 2 paczki chipsów
Ja jeszcze nie zaczęłam się odchudzać, ale powoli mnie to wkurza, że tak łatwo przychodzi mi sięganie po kolejne Lays'y W zeszłym roku byłam znacznie silniejsza
-
Halo, czy jest tu ktoś, kto ze mną zacznie? Bo samej mi się trochę nie chce :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki