u mnie ok nie zjadłam więcej niz 750...kolacja jeszcze przede mna i rowerek tez...trzymajcie sie
Wersja do druku
u mnie ok nie zjadłam więcej niz 750...kolacja jeszcze przede mna i rowerek tez...trzymajcie sie
moja niedziela jest nie za fajna w końcu to pierwszy dzień diety. zajmuje sie dzisiaj nauką to mało myśle o jedzeniu. musze sobie wszystko poukładać w głowie i przemyśleć postępowanie.
wpadajcie czasem do mnie
pozdrawienia[/url]
Zjadłam, zjadłam, aż mi się uszy trzęsły! :P Ale jest to w ramach dzisiejszego tysiąca, będzie dobrze. Jeszcze tylko jabłko i kilka marchewek przed 18 i koniec. A jak znajdę po dzisiejszym siły na rowerek to napewno wsiądę na pół godzinki :)Cytat:
Zamieszczone przez SZEFLERA
Impreza grillowa bardzo udana. Niedawno wrocilam do domu. Wczoraj oczywiscie wyskokowo było, 3 skrzydelka z grilla, kawałek kiełbasy, 3 piwa z sokiem, calkiem niepotrzebne ok. 50 gram chipsow (ale wybaczam sobie tą chwile slabosci, nie jadlam chipsow 2 miesiące). Pogralismy sobie na działce w siatkowe wiec troszke ruchu tez było. Ogólnie, podsumowując : nie mam wyrzutów sumienia, wszystko co zjadlam i wypilam to w pelni swiadoma decyzja. Od świąt wielkanocnych nie było wyskokow ponad 1000 kalorii wiec raz na jakis czas moge. W koncu jestem tylko czlowiekiem.
Dzisiaj w porzadku ok. 1080 kalorii. Jutro rano ważenie i dietkuje dalej. Mam swiadomosc ze nie tak duzo mi juz zostalo, jestem zmobilizowana i wiem ze mi sie uda, powolutku ale sie uda.
Pozdrawiam.
Ja dzisiaj pięknie, 940 kcal, ale coś mnie do słodkiego ciągnie.. Mam ochotę na jakiegoś batoniiiikaaaaa :cry: <help> Póki co idę na "Taniec z gwiazdami" i razem z moim faworytem Mroczkiem będę się ostro pocić (tylko, że ja na rowerku hehe :D)
A czemu Słodka chwila to zło na deser.. o ile jest wliczony w kalorie ?????
No bez przesady, laski 8) 8) 8)
Ja wracam i od jutra będzie dieta aż miło będzie czytać ;)
POZDRAWIAM :D :D :D
Ciekawe czy zdązyło mi się cos odłożyć w postaci tłuszczu... :roll: :roll: :roll:
No ja też tego nie rozumiem Armida, ale dla Szeflerki wszystko, ona tu rządzi :P Tak się na Mroczka zapatrzyłam, że ani się obejrzałam i już 45 minut jeździłam 8) Spaliłam 666 ( :D ) kaloryjek 8) No i jak szefowa, zadowolona? :D:D:DCytat:
Zamieszczone przez armida
zadowolona :D :D :D szefowa może lepiej na szeflera zamienić :P
a jakże! Dzielna jesteś Agulonku :)
i to nic złego, tylko próbowałąm wymusić rower :!: Skutecznie :P
Illusion, bardzo zdrowe podejście 8) Podoba mi się
Milka, wpadaj częściej
Ja zjadłam jednego małeg wafelka i wypiłam piwo (kurka, no - weekend) :P Jutro będzie łatwiej - poniedziałek. Ale powiem szczerze, nic m sie nie chce robić :?
HA^^ to teraz szeflera daje przykład i sama spala weekednowe puste kalorie =p =p =p
8)Cytat:
Zamieszczone przez SZEFLERA
hahaha :DCytat:
Zamieszczone przez armida
A tak w ogóle to mi też się nic nie chce robić.. I ciągle mnie ssie w żołądku na tego batonika :/ Chyba pójdę już spać :roll: