JA do szkoły muszę czasem też chodzić :P
Zaraz ide spalać kalorie na stepper :D :D :D
POZDRAWIAM I UDANEGO DNIA :D
Wersja do druku
JA do szkoły muszę czasem też chodzić :P
Zaraz ide spalać kalorie na stepper :D :D :D
POZDRAWIAM I UDANEGO DNIA :D
Dziewczyny trzymajcie własne diety i kciuki za moją :wink:
W nocy wyjeżdżam, więc parę dni mnie nie będzie :)
Miłego odpoczynku w długi weekend!
Pozdrawiam
szeflera
Pozdro;) Kurcze, ja za moało jem. Niecałe 500 kalorii a przed kolacja.... Musze cos zjesc ;)
Trzymam kciuki :). Ja zniknelam bo niestety mature mam za 2 dni i nawet troszke sobie odpuscilam diete... Zazdroszcze wyjazdu na dlugi weekend :). A teraz mam powazny dylemat, bo na wadze elektornicznej jak jest ustawiona w jedna strone to waze 48.5 kg a w druga 54.5. Prawda lezy chyba po srodku :).
Witam:-) Jesli mozna, ja sie chetnie przylacze do dietkowania z Wami:)
Jak Wam idzie zrzucanie kilogramów?:) Widze, ze cwiczycie na rowerku i steperze:) Ja mam steper, bo mniej miejsca zajmuje niz rowerek stacjonarny:) Ale na zwyklym rowerku tez jezdze:) Pod warunkiem, ze jest ladna pogoda:)
legiawarszawa: powodzenia na maturze:)
pozdrawiam i zycze milej nocki!
To ja też się przyłącze. Wiem, wiem mam zapłon bo ty do mnie wpadłaś chyba z 1,5 tyg temu :!: :roll: No, ale wiadomo, ze początki diety są bardzo trudne, a mnie aż przerastały (ają?). Myślę jednak, że zamiast sie zniechęcac będę tu często zaglądać :D
Cel mam podobny do twojego, z tym, ze kilogramy nie liczą sie tak bardzo jak centymetry :wink: A ich tak trudno się pozbyć ech... :?
W kazdym razie popieram system prowadzenie dzienniczka :P Tylko trzeba być wytrwałym i systematycznym :cry: Choć jak bym zobaczyła ile ja dziennie zjadam :shock:
Życzę powodzenia w dalszej diecie. A w takie słoneczne dni jak mamy teraz najlepsze są dłuugie spaceryw towarzystwie przyjaciół! Nie męczą i sa baardzo przyjemne :wink:
Hej!
Witajcie po weekendzie (przynajmniej mój już się skończył) :wink:
Podczas tych paru dno jadłam pomiędzy 1500-2000 kalorii, ale tak na oko. Bp zapisywałam wszystko, ale bez tabel, i jeszcze nie podliczałam.
Jestem padnięta, było super, jutro się zważę.
Super, że dołczyłyście, Patanna i Atila :!: :!: :!:
Jutro coś napiszę, jestem nieprzytomna :roll:
A waga ani drgnie :P Co prawda nie trzymalam tysiaca, ale nie objadalam sie jakos wybitnie, a cale dnie na nogach, spacery, wycieczki itp. Myslalam, ze chociaz polowke zrzuce...
Dzisiaj bedzie niewiele ponad tysiac, bo dopijam piwo, ale czeka mnie jeszcze druga sesja na rowerku :)
Na obiad jadlam bób z mrożonki :)
No co nic nie piszecie?
Siemka all :!:
w poniedzialek minie 3 tydzien mojego dietkowania :D
Mam 174cm wzrostu, przed dieta wazylam gdzies 63kg a teraz niewiem bo wagi nie mam :(
Ale mysle ze schudlam bo czuje roznice w bioderkach i brzuszku :D
Najgorzej jest z nogami wiec zaczelam jezdzic na rowerze, moze cos pomoze :D
Ogólnie jestem na 1000kcal, czasem wyjdzie 800 a czasem 1200 ale 7000kcal na tydzien zawsze wychodzi :D
Pozdrawiam
Anastazjo,
u mnie podobnie, bo zjadam tak różnie, raz mniej niz 1000, raz wiecej, ale 7000 tygodniowo będzie wychodzić :wink: (poza urlopami :P )
zagladaj i pisz co u Ciebie :)