Mam dość swojego ciała. Dość ciagłych prób. Chciałąbym utrzymać to co zyskałam. I wreszcie chcę sobie kupić ubranie, które mi sie będzie podobac i będę w nim równie dobrze wyglądać. I bez niego także. Więc do dzieła
Mam dość swojego ciała. Dość ciagłych prób. Chciałąbym utrzymać to co zyskałam. I wreszcie chcę sobie kupić ubranie, które mi sie będzie podobac i będę w nim równie dobrze wyglądać. I bez niego także. Więc do dzieła
Dokładnie
Ja niestety zyskałam dużo, ale straciłam schudłąm 18kg, ale potem ok. 6 przytyłam, a jakbym to wszystko podliczyła, to pewnie już dawno by mnie nie było No, ale nie należy się poddawać, ale przeć do przodu Życzę Ci powodzenia z całego serca Trzymam kciuki - wspierajmy sie
Trzmam kciuki, ja też właśnie zaczynam
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...288&highlight=
ha Bardzo dobrze powiedziane..trzymam kciukersy!I wreszcie chcę sobie kupić ubranie, które mi sie będzie podobac i będę w nim równie dobrze wyglądać. I bez niego także
Byle do przodu
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
ja też trzymam kciukasy i przy okazji ZAPRASZAM NA AKCJĘ
W FORMIE DO LATA
szczegóły u mnie na stronie 76
przyłączysz się
w grupie będzie większa mobilizacja...hehe...mowi to ta co właśnie kończy jeść sucharka...hehe...
Dzięki dziewczyny, ze jesteście ze mną. To naprawdę bardzo pomaga, a Wasze sukcesy sa moimi sukcesami :P Myślę, że lato to najlpesza pora do odchudzania. Dużo nauki pod koniec roku, dużo słońca i ruchu na świeżym powietrzu. Czego chcieć wiecej? No ta nauka to jako zapełnienie czasu, choc musze przyznać, że wolę inne, mniej radyklane opcje
Przed chwilą sie zważyłam i mój odwieczny wróg pokazał 52,6 po sniadanku. Może to wydawać się mało, ale kilogramy to nie jest mój przelicznik figury. Są nim centymetry, a tych mam w dolnej częscie ciała o wiele więcej niż normalny człowiek. W udach mam 94 cm I musze sie tego pozbyć. W wakacje jadę na obóz z moimi kumpelamim, to bedzie naprawdę duża paczka i większość dziewczyn jest niskia i chuda, wiec tym bardziej bedę wyglądać jak potwór. A sama wysoka też nie jestem. Tylko 1,65:P
Z dietą bywa różnie, ale rezultaty są. Powinnam sie jednak bardziej przyłożyć
AAnikAA Ja też miałam takie różne perypetie z wagą dokladnie jojo. Nie dość, ze tak się męczyłam to jeszcze wszystkie wyniki zaprzepaściłam. A mogło byc tak pięknie
No wakacje to bardzo dobry mobilizator, bo zbliżają się nieuchronnie
Ja tez jadę na obóz z kupelami.. oczywiście szczupłymi
No i trza nad morzem jakoś wyglądac.. a co ja ostatnio robie..?
POPUSZCZAM SOBIE..
3maj się !
Ja stanęłam na wagę i źle zrobiłam.. byłam taka pewna siebie i wogóle olałam to że mam @ i się tylko wkurzyłam..
W poniedziałek następny raz....
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
Wakacje sa naprawde dobrą mobilizacją, achude kumpele to ochydztwo...szczerze to jest straszne...
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
armida Ja też sobie popuszczam. Pamiętam, że kiedyś bardziej się strałam, ale zniechęcił mnie brak centymetrowych rezultatów. I skutek jest jaki jest A waga też jest nieźle wkurzająca, a co gorsze można dostać obsesji Wiec jak widzę, że pokazuje niezły wynik to sie później nie waze po posilkach bo wiem, że będzie dużo więcej Takie oszukaństwo, ale bardzo motywuje bo chce, żeby następnego dnia rano waga nie pokazała więcej!
Maricia Dla nas to jest straszne, bo powoduje tylko same kompleksy. Ale jakbyśmy tak do nich dołączyły? Powodzenie murowane! I dlatego właśnie trzeba się starać
Powiedzmy, że jest lato (bo chyba jest temperatury na to wskazują chociaż jest maj to przez tą długą, mroźną zimę, jakoś nie mogę się przyzwyczaic). Jak wiadomo w upalne dni dużo pijemy i jemy lody. Nie wiem jak to mozliwe ale ja kiedys myslalam, że gazowane pićko i lody w ogóle nie mają kalorii a przynajmniej b. mało. Jakie było moje dziwnienie gdy moej przekonanie okazało się nieprawdą
Teraz piję tylko wode mineralną (a przynajmniej staram się, czasem ma się ochotę jeszcze na coś innego np. herbatkę z cytrynką ) a lody jem w ograniczeniu. Jak się okazuje można zmienic tylko kilka nawyków żywieniowych a efekty po jakimś czasie pojawią się same. Ale ja nie mam czasu czekać. Musze sie cały czas kontrolować. Ale mam nadzieję, że kiedyś będę jadła normalnie. Bez obżarstwa
Zakładki