ohh no wiesz co ,sama mowilas mi ze lody to nic takiego :) a ta zapiekanka i salatka to pryszcz :) Byly Twoje urodziny i mozna bylo :) nie ma co ..
3m sie milego dziona:*
Wersja do druku
ohh no wiesz co ,sama mowilas mi ze lody to nic takiego :) a ta zapiekanka i salatka to pryszcz :) Byly Twoje urodziny i mozna bylo :) nie ma co ..
3m sie milego dziona:*
Wszystkiego dobrego z okazji urodziny, a przedewszystkim pokonania własnych słabosci i niedoskonałości i wiecej samoakceptacji ;)
http://www.stolat.com/cards/urodziny3_06.jpg
catti, a ja myslalam, ze od nas ucieklas na dluzej, bo pamietam ze jechalas na jakies egzaminy czy cos....
jak poszlo??
HEEEJKA!
Nio wczoraj tez przesadzilam, bo tych lodow to zjadlam chyba 5 o ile się nie mylę :oops: Ale tam!! Rzeczywiście urodziny są raz w roku!! Przynajmniej nie bede miala na lodziki ochoty przez najbliższy tydzień 8) Sil, Catti i Giul dzienki za życzonka :D Wiecie dzisiaj bylo mi bardzo ciężko... Cały czas plątały mi się po glowie myśli- "jakaś ty beznadziejna, wszystko psujesz, wszystko co do tej pory osiągnęłaś" Jednym slowem bylam mimo wszystko lekko załamana że dopuscilam do tych napadów.... I bardzo zła na siebie. W związku z tym niespokojnie krązyłam kolo lodówki. Ale powiedzialam sobie wyraźnie ze jeśli dopuszczę kolejnego napadu to wszystko mi sie załamie... Więc wzięłam się w garść- choc bardzo ciężko. Wsiadlam na rowerek i pędzilam tak szybko jak nigdy, jakbym chciala od tego wszystkiego uciec.... Teraz juz jest lepiej. Niom to się wyspowiadam.
Mój dzisiejszy jadłospis:
:arrow: Ś: Serek wiejski Piątnica lekki + 2 kromki pieczywa chrupkiego Sonko 7 ziaren + kawa z mlekiem 2%
:arrow: O: Mala bitka z piersi kurczaka + 2 duże łyżki marchewki duszonej (pokrojonej w talarki)
:arrow: P: Średni banan
:arrow: K: (będzie) Jogurt Jogobella Light 150g truskawkowy + 2 kromki pieczywa chrupkiego Sonko 7 ziaren
Ruch:
:arrow: 50 min jazdy na rowerku stacjonarnym z prędkością 34-39 km\h ze średnim obciążeniem. Spalone 450 kcal.
Od jutra planuję wrócić do "I Want Those ABS". Stęsknilam sie jakos za tym :D Wkażdym razie chcę to ćwiczyc w dni kiedy nie jeżdżę na rowerku.
MIŁEGO WIECZORKU KOBITKI!!!!
Ania dobrze, ze poradzilas sobie z tymi zlymi myslami, jestem z Ciebie dumna:))))
no i dobrze to rozegralas...rozladowanie sie na rowerku zamiast lodowce. no no brawo:))
Tobie rowniez milego wieczorku!
Rowerek dobry na wszystko :D Gratuluje silnej woli, ja tez mialam ochote ostatnio sie nazrec, ale i moja silna wola mnie nie zawiodla :D Jadłospis jak zwykle wzorowy 8) No i bardzo dobrze ze lodów sobie nie zalowałas :wink:
Pozdrawiam!
Heyka i dzien dobry!!!
Wlaśnie zjadłam sniadanko i odpaliłam kompa. Słucham sobie "ragga-rap" Sidneya Polaka. Ech aż się biodra same ruszają :roll: Dawno juz nie bylam na żadnej imprezce- chętnie bym sobie poszalała :wink: Dziś juz jest lepiej z samopoczuciem :D Dobrze zrobił mi ten wczorajszy szał na rowerku. Jeszcze nigdy sie tak nie spociłam. Normalnie kapało ze mnie jak z kranu :shock: W każdym razie duzo lepiej sie czuję 8) Ide Was poodwiedzać :)
Acha i zmienilam avatar- bardzo mi sie spodobał. :P Tez aniolek, ale bardziej sexowny :wink:
Kochana, dobrze, że złe myśli minęły! Ruch naprawdę pomaga, bo się wytwarza to coś na s, albo na e :) No wiecie, ten hormon szczęścia. Endomorfina? Serofobla b;la bla albo coś tam :)
Ładnie wczoraj zjadłaś, oczywiście, choć znów malutko dosyć wyszło. Całuję mocno i życzę pięknego dnia!
lody ,lodami -zawsze sa wzkazane i bardzo smaczne :):)
Kurde 50 minut na rowerku to widze ,ze rekordy tutaj bijesz :) Ja wczoraj tez dalam czadu.. 60 minut ..zOnk to u mnie zadkosc...ale zaczytalam sie w ksiazke i o masz..Ze mnie tak samo kapalo..normalnie krople potu splywaly mi po rekach hihih.. :)
Ehh ja tez nie bylam dawno na zadnej imprezce...
milego dnia:*
witam Aniu;*
dawno tu nie bylam, ale to przez te nieobecnosci, obiecuje wszystko ponadrabiac:D
ehh teraz takie upaly mamy ze lody sa wskazane;P
milego dnia;*