Dzisiaj pozwoliłam sobie na wspaniałe ciacho z galaretką i lekkim kremem jogurtowym( dlatego nie było takie tłuste ), ale powiem Wam, ze miałam spore problemy z przełknięciem tych pysznych kalorii.Do tego cappucino
Strach i wyrzuty sumienia paraliżują

Reszta moich dzisiejszych posiłków była w miarę dietetyczna.

Na sniadanie - poł bułki z twarożkiem i szczypiorekiem + kawa z mlesiem
Na obiad - mloda gotowana kapustka i malutki kawałek piersi kurczaka bez tłuszczu
Na podwieczorek - jabłko z łyżką powideł (swoją drogą słodki i niskokaloryczny deser)

W sumie juz ponad 1000 kcal, ale została jeszcze tylko kolacja
Sporo spacerowałam dzisiaj wiec chyba nie jest tak zle

Pozdrawiam

M.