co robiłaś u dietetyka???!? :shock:
Wersja do druku
co robiłaś u dietetyka???!? :shock:
musze schudnac Xixa :] :]
ważę 67kg i
... i nie potrafie sama sobie poradzic, musi ktoś mnie pilnować. Nie chodzi o siostre mame ale o osobe, która bedzie miala do tego dystans.. :]
aha :roll:
no... :roll:
takze widzisz... :roll:
w brzuchu sporo cm... bo wiecej niz 90 cm :roll:
i jeszcze mam problemy z insulina :roll: takze musze...
ale pan dr mi powiedział, ze 55 jest osiagalne :) i zebym bylam cierpliwa bo sie uda miec te 55... :)
a co Ci powiedział? :)
ja się coraz bardziej przekonuję do tego pomysłu, ale jak mi znów powie, że na 12oo mam iść to ją/go chyba wyśmieję :roll:
to już rozumiem :P
a ja ciągle próbuję odchudzać się normalnie, dostarczać odpowiedmnich ilosci białka i tłuszczy, ale jakoś mi nie idzie,ciągle mam odchyły :lol: :lol: :lol:
no pewnie, że będzie 55 - ja też będę tyle miała! co ma być nieosiągalne? :D
heh...
ponoć impossible is nothing!!!!!!!!!!!!!!!! prawda? :D :D
Xixa, mysle, ze b wazne jest to, jak my sie czujemy w swoim ciele...
a ja po prostu siebie nienawidzę... wiem, z enie powinnam tak pisac, ale taka jest prawda :]
wiesz co Agassku, to jest tak, ze to zalezy od jakości te 1200
zobacz, zjesz Bounty,Marsa czy co tam jeszcze najesz sie na chwile a potem co? znowu siegasz po żarcie :roll:
a jak zjesz warzywa gotowane? sa pyszne :) brokyl,marchewka i inne takie. Dwa talerze duze ;) i sie nażresz, ze juz nie mozesz :P nasycisz sie :)
albo opakowanie twarozku wiejsk. i jesczze duzo białka, to nie bedziesz szybko glodna
co mi mówi?
ogolne zalecenia, zebym jadła co 4 godz. ograniczyła węglowodany - bo przez nie wzrasta moj poz insuliny. dał mi jadłospis, i mam sie nim kierowac
no i kolejna wizyta 4.sierpnia - widac, ze bedzie mnie mobilizowal. ze mam cos zrobic do kolejnej :)
Noemcia :) rozumiem,ze Twoj ideal to tez 55 :) a ile masz wzrostu?
a no, i mi mówil, ze jesli bede sie zalecac do tego wszystkiego
to minus 0,5-1kg na tydz. :)
no ja tez bym tyle chciała :) a mam 165 ;)
ja urosłam, mam 171 cm :mrgreen: i cicho marzę o 55 kg :oops: :oops: >ciii, nie mów nikomu>
jenny, ja lubić warzywa, naprawdę!!! dla mnie są lepsze niż np owoce :P i jak jem zupki albo sałatki, to zawsze dodaję oliwę :roll: i ciągle mam zamiar kupić tę z oliwek albo siemienia lnianego :D
jenn, ja nie wiem, jakie mam mniemanie o sobie. nienawidzę swojego tłuszczu, ale pogodziłam się z tym. po prostu pogodziłam, przyzwyczaiłam. :cry: