hej
myslałam, że nie wstanę dzisiaj :? :twisted: :twisted:
Sorry, że tak marudzilam. Mam nadzieje, że przeze mnie nie pogorszyly się WASZE humory!
Nie mialam co na siebie wlożyć w Sylwestra, ale w końcu wzięłam jeansy i bluzke na ramięczkach(czarną) i na to kosuzlową (też czarną) i oczywiscie nei tanczyłam w samej bluzce na ramiączkach, mimo, że było mi cholernie gorąco.. :!: bo ja tak mam, że jak się czuję w czymś xle, to za Chiny nie zdejme w tym wypadku tej koszulowej bluzki... Bleee... sie tu tworze... ale prawdę pisze! nie chcę tu specjalnie marudzic
i w ogóle to pierwszy raz w życiu odliczając "10, 9, 8, (...) 3, 2, 1" hurra! Nowy Rok :D :D się nie cieszyłam :( tak sobie zdalam sprawę, że trzeba się wziąć do pracy bo to, co robię, nic nie daje, że czekaja mnie egzaminy, studia(o ile sie dostanę) i w ogóle jakoś tak dziwnnie :?
Przepraszam :( buuuu
no i nie mogę chyba tak za często tu wchodzić na forum :?
Agasku bidulka :* <przytul> Chora? to weź apirynkę , wit C do rozpuszczenia w wodzie :* To jak żeś się ubrała na Sylwestra? :>
Corsic tak jak już napisałam, znalazłam coś, ale nawet nie wiesz, jak się wściekałam, klęłam .. Moja kochana mama podchodziła, podawała a to jakies spódniczki, bluzki. Musiała być wkurzona, ale była wyrozumiała na szczęście.. ;)
Aniu, już w tym roku, w Sylwestra 2007 będziemy sczuplejesze... Poiwedz, że tak.Bo ja nie chcę kolejny raz się zamartwiac i zlościć na wszystko, na wszystkich, ale przede wszystkim nie chce się złościć na... siebie :(
Pozdrooofka :*
i sorry, że się nei odzywałam. Na gg jak Kitolka wie, wchodziłam, ale jakoś tu... eh... nie wiedzialaqm, co tu wpisac