Witam;*
moim zdaniem jak przezucisz sie na 1200 to i tak bedziesz schudla;D
no i jak wazylas sie;> czekamy na relacje z pola bitwy:D
milego dnia;*
Wersja do druku
Witam;*
moim zdaniem jak przezucisz sie na 1200 to i tak bedziesz schudla;D
no i jak wazylas sie;> czekamy na relacje z pola bitwy:D
milego dnia;*
Hej :D
Miłego dnia - wpadłam z rewizytą :D
Lecę poczytać trochę Twój wąteczek :)
Gratulacje z powodu drgnięcia wagi :D
Pozdrowienia :)
Heloł Es :!: :D
Oj wymiarami się absolutnie nie przejmuj- przeciez się odchudzasz to będzie tych cm coraz mniej :wink: Kilogramów juz jest- gratuluję :) Jeśli zjasz czasem 1000 a czasem 1200 kcal to nie będzie wielkiej różnicy kochana! Pamiętaj żeby na ogół jednak wybierać "zdrowe" kalorie (uważaj z pivkiem i kaszanką :twisted: )
Ja jestem 100% brunetą z czarnymi oczkami i podoba mi się to :shock: A długo chciałam być blondynką z niebieskimi oczkami :) Ale już nie 8)
MIŁEGO DIETKOWEGO DZIONKA!!!
Boje sie tego grilla...
zjadlam sobie dzisiaj na obiad papryke faszerowana pieczarkami i ryzem.
Zostawilam na grilla prawie 500 kcal:> zobaczymy...
planuje piwo i kaszanke, ale strasznie sie boje, ze znowu wszystko zepsuje:/
Jakby tego bylo malo, mama usmazyla wlasnie nalesniki -kocham nalesniki i nie moge bez nich zyc- i strasznie mi pachnie:/
obiecalam sobie, ze jezeli na grillu nie przesadze to jutro na sniadanko zjem sobie maminego nalesnika, jak przesadze to za kare go nie zjem:))
Wszystko za nalesnika!!!!:]
Witam;*
zycze udnaego grila:D napewno dasz rade i w nagorde czekac na ciebie bedie jutro nalesniczek:D
ja wpadlam sie pozegnac;( wyjezdzam w gory:D bede tesknic za wami;( trzymaj sie i ladnie dietkuj:D:*
Łooo Espresso, za 500 to Ty możesz poszaleć :P
Akurat jedno piwko i jedna kaszaneczka i styknie ;)
Trzymam mooocno kciuki żeby wszystko się dobrze ułożyło i żebyś mogła zjeść naleśniczka (ja tez je uwielbiam :roll:)
Gratuluję wagi!
Baw się dobrze
Buziaczki :*
Ojj jak dawno ja nie byłam na grillu .. :roll:
I dobrze - dla mnie lepiej :P Bo jak bym sie rzuciła na takie pieczone kiełbaski, chelbek, pieczone ziemniaczki, kaszaneczki i inne specjały to by końca nie było. Pękłabym w szwach i czesci mojego ciała rozbryzły by sie na cztery strony świata xD
nie no ale Tobie napewno sie uda ;)
Trzymam kciuki ;*
Hej :D
Udanego grilla i oby Ci się udało zasłużyć na naleśniczka :D
Za wagą pójdą wymiary - zawsze tak jest - waga najpierw, wymiary
potem :D
olcieek :arrow: Tobie by nie zaszkodziło pojeść troszkę na tym grillu,
bo czytałam, że w Grecji Ci się schudło troszkę :wink: :twisted:
Pozdrowionka :D
Nie dalam wczoraj rady:/
Balowalam na calego, lacznie wczorajszego dnia zjadlam prawie 2200:>
Ale nie mam wyrzutow sumienia, wiem ze trzeba troche czasu, zeby nauczyc sie az tak kontrolowac jedzenie. W sumie nie mam do siebie zadnego zalu po wczorajszym wyskoku, nie wypisalam piwa, ale zjadlam duzo i niezbyt zdrowo- biale bulki, kaszanka, kielbaska...
Dzisiaj juz wracam do dietki normalnie. Mial byc w nagrode nalesnik na sniadanie, ale nie bylo... niestety:/ moze jutro zjem, jak dzisiaj bede grzeczna;)
Czuje sie jak dziecko i mama w jednym;p (''jak bede grzeczna'') ;)
Andzia, tez bede tesknic, wracaj szybko cala, zdrowa i wypoczeta:*
Lauri, tak zeby to sie skonczylo na tym 500:/ niby duzo, ale dla mnie za malo;) zaluje tego nalesniczka jak cholera, ale jeszcze nie wszystko stracone;p
Ola, watpie zebys ze swoim skurczonym zoladeczkiem pekla w szwach:) pewnie niewiele straczylo by Ci, zeby zaspokoic ochote na jedzonko:]Ten Twoj scenariusz to najgorsza wersja, rodem z horroru;)
Himeko, grill byl udany, ale na nalesniczka nie udalo sie zasluzyc. Mam nadzieje, ze wymiary beda spadac i waga tez, ale jednak wazniejsze to zeby dobrze wygladac, a nie zeby miec male liczby na wadze:]
Milego dnia!!
es, kazdy ma lepsze i gorsze dni..
my ostatnio chyba tylko te gorsze :? :lol:
sprobuj sie wsluchac w swoj organizm jak kiedys :wink:
bedzie ok
trzymam kciuki :wink: