witam;*
no ja ostatnio tez tak mam ze zaraz po obiedzie mnie nachodzi na jakis owoc:/
dziwne zboczenie;p
buziak na mile popoludnie;*
Wersja do druku
witam;*
no ja ostatnio tez tak mam ze zaraz po obiedzie mnie nachodzi na jakis owoc:/
dziwne zboczenie;p
buziak na mile popoludnie;*
heh, lepszy owoc niż słodycze :P
bo ja jak bym miała wybór to bym po obiadku chwyciła za czekoladę :P
a Ty się jednym cukierkiem nie przejmuj! trzeba sobie jakoś życie osłodzić :P
Dzisiaj znowu idealny tysiączek wyszedł:)
Ale jestem głodna, a jeszcze trochę nauki przede mną...to nic, dam radę:P
Jutro też będzie ładnie, czuję to;D
Dzisiaj to głowa mnie boli, ale często mam tak przy początkach dietki, byłam na spacerku wieczornym, ale mroźno bardzo...zmarzłam troszkę:]
Dobranoc!:*
no to pieknie sie spisujesz:D tak trzymac:D
milego dnia;*
espresso: tysiak to za mało. powinnaś jeść co najmniej 12oo. już Ci to pewnie mówiłam. bo po tysiaku znając życie będziesz miała jojo :o a tego nie chcemy, prawda? ;)
miłego dnia :*
Jak tam dzień mija?
Agassi, wiem wiem, że nie popierasz 1000 :] JA na 1000 będę gdzieś do 10 lutego, a później przejdę na 1200:)
Ja niedawno już wróciłam do domku (nie byłam na ostatnich lekcjach bo się nie przygotowałam, a były prace...denerwuje mnie, że w klasie maturalnej musimy się uczyć z tego co nam nie będzie potrzebne na maturze;]) i właśnie zjadłam obiadek i wcinam jabłuszko:P
Byłam też w bibliotece pozbierać trochę materiałów do ustnej (znalazłam to czego potrzebowałam:]).
Dzisiaj też stała się strasznie dziwna rzecz... dostałam okres o jakieś dwa tygodnie za wcześnie <o co chodzi?>
Miłego dnia!
witma;*
mnie ogolnie denerwuje ze uczymysie w szkole rzeczy ktore nam sie na pewno nie przydadza:/ a takich przydatnych sie nie uczymy;p
heh, bo Ty teraz maturkę piszesz? to jak studniówka się udała? czy dopiero będzie?
cieszę się, że potem chcesz zwiększyć kcal. bo wiesz, to nie ma sensu, żebyś schudła trochę a potem znów z tą samą wagą wróciła, no nie? ;)
Kurcze.. matura.. mnie za rok to czeka :shock: I nie wyobrażam sobie jej... :shock: :shock:
A co zdajesz na maturze, espresso? :roll:
A co do okresu to tez tak kiedyś miałam.. :/ dziwne... :shock:
uff.. przerwa w nace:]
Właściwie to jeszcze się nie zmęczyłam, tylko udaję;p
No tak maturka tuż tuż, a mi się wydaje, że cały czas się obijam...:>
Studniówka była booooska!! Po prostu nie wyobrażam sobie, żebym mogła bawić się jeszcze lepiej, wytańcowałam się, że hoho;p szkoda, że już po...
no ale, po studniówce obejrzałam zdjęcia, płytkę i się zalamałam. Postanowiłam, że muszę schudnąć:]
Maturkę zdaję z historii i wosu, a z języków ang.- wszystko rozszerzone.
Denerwuję się na samą myśl o maturze;p
Zbliża się kolacyjka, chyba zafunduję sobie kisielek:P
No to tyle póki co ;)