Hej!!!
No to kolejny dzien mojego odchudzania (19) ,no i muszę się przyznać ,ze w końcu zauważam różnicę ...ciuszkia szczególnie spodnie stały się luźniejsze
Nie prowadze już takiego rygoru jak w lato i szczeze powiedziawszy jest mi dużo łatwiej i przyjemniej
Mianowic w niedziele np.pozwoliłam sobie na 2 ciasteczka i orzeszki i mimo ,że wiem ,ze maja dużo kalor(ok. 300 wszystko lącznie mogło mieć )i to raz w tyg sobie na odrobinę przyjemnosci pozwalam , ale bez przesady
Ostatnio byłam na dyskotece i muszę przyznac ,ze jak moje ciałko waży mniej to jestem dużo mniej zmęczona ,bo po przedostatniej imprezie to poprostu nie umialam się zwlec z łóżka a tu proszę cala noc przetańczona(o 4 byłam w domu ) i na następny dzień rano o 8 pobudka i do Krakowa No i przeżyłam
Pa pa