-
Hej dziewczynki, własnie wróciłam z aerobiku. Bosko było, choć ostatnio mam jakieś skurcze cholerne, ale luz... Nie ważne
olcieek -> zważyłam Ci dzisiaj truskawki, i nawet zdjęcia miałam, ale coś, kurde, nie wyszło z ich przesłaniem, więc musisz mi uwierzyć na słowo. Wyszło 7 truskawek w 100 g. Takich średniej wielkości. Więc raczej licz ok. 10-15 g na jedną...
Lauri -> ja się też kiedyś owsianką nie najadałam, a teraz to... mmm... starcza mi na dość długo. Może to z czasem przyjdzie? :)
espresso -> co do owsianki, ja daję, tak jak olcieek, pół szklanki mleka i trochę wrzątku (ale nie wiem ile dokładnie), dosypuję 30 g płatków owsianych i 10 g kukurydzianych i gotuję jakieś 4 minutki. Potem wyłączam gaz, owsiankę przykrywam i idę, np. robić łóżko. Po kilku chwilach owsianka już jest - cieplutka, gęsta i pyszna, Można dodać słodzik, albo miód to będzie na słodko :)
Armido -> kanapa kupiona :) za 839 zł, ale prześliczna, z Black, Red & White'a. Czerwona w wielbłądy piaskowe :) Długość 200 cm :) ŚLICZNA!! A Danio jest naprawdę pyszne, zwłaszcza, jak je potrzymasz z dobę w lodówce... Mniam! :)
Co do kolacji... Do 1100 dzisiaj dobiłam bez problemów. Zjadłam twistera (100 kcal) - nawet smaczny, kurcze, a myślałam, że nie lubię lodów owocowych! i razowego kromkę z twarożkiem chudziutkim (70 kcal).
Czyli zjadłam dziś niemalże 1100 kcal :) ALE SUPER! :):):)
W ogóle mam dzisiaj jakiś niezły humorek. Chyba z powodu ilości spożytego żarełka :):)
Mam nadzieję, że u Was dzień też udany? Biegnę na Wasze wątki! Buziaki i dzięki wielkie, że ze mna jesteście :*:*:*
-
Dzień dobry Sil!!!
Widzę że ślicznie sobie zwiększasz ilość kalorii!! :D Oby tak dalej! Dawno nie jadłam płatków owsainych- narobiłaś mi na nie smaczka! Ja sobie często robilam tak że zalewałam wrzątkiem, poczekałam aż nasiakna wodą i wtedy dodawałam jogurcik :!: PYCHA! A Danio z truskawkami też chętnie spróbuję :D
MIŁEGO DNIA I UDANYCH 1100 KCAL!!!
-
Dzieeeń dobry :)
Hehe a ja mam meble z Black Red White :P
Danio to najlepsze jogurciki! Uwielbiam!
Sil, dzisiaj też na pewno się uda zmieścić w limicie i dobry humorek Cię nie opuści :D
powodzonkaaa ! :*
-
Ech, z tym limitem to dzisiaj nienajlepiej bo i dzień nieco do dupy... Mam wyjątkowo zły humor. Czemu?
1) jak tylko wyjechałam rowerkiem z domu to zaczęło lać. Dojechałam na uczelnię i wyszło piękne słońce... Ale luz...
2) miałam wypadek. Jakaś babka mi wyszła nagle na ścieżkę rowerową. Efekt? Widzicie same: http://i5.tinypic.com/120l4y8.jpg
3) dostałam kolejne 3 do indeksu, chociaż zasługiwałam na 4. Pani wszystkim obniżała. Ale to już ostatni raz z nią miałam i teraz MAM JĄ W DUPIE! NIECH SIĘ WALI NA ZBITY PYSK! (przepraszam, ale to jedyna wykładowczyni której tak nie lubiłam... JĘDZA.)
4) Dostałam lekkiego "żeruna". na razie się trzymam, ale jest dopiero przed 16... Postaram się wytrzymać i nie dać napadowi. nie tym razem!!!
Oto co zjadłam do tej pory:
Śniadanie: 40 g płatków + 80 ml mleka 0,5% + 50 g truskawek -> 190 kcal
Przekąska: małe jabłko i mała netarynka -> 80 kcal
II śniadanie: Danio lekkie i 50 g truskawek -> 146 kcal
Obiad -> zapiekankę zrobiłam i znów nie wiem, jak ją liczyć... Ok. 100 g ziemniaków + niecałe 100 g kiełbasy drobiowej + niecałe 100 g bukietu warzyw mrożonych + sera trochę (nie mam pojęcia ile...) + surówka z pekińskiej z chudym jogurtem 1% -> daje to ok. 450 kcal
Deser -> rurka z kremem + 3 ptasie mleczka bez czekolady, więc liczę jak 1,5 z czekoladą -> 130 kcal
Razem już -> ok. 996 kcal.
Cóż, grunt, że już się trzymam i nie podżeram cichaczem niczego. Bo zjadłam jeszcze 2 cienkie plasterki oscypka... Nie wiem, jak to liczyć, może ważyły ze 20 g razem... Chyba jak ser trzeba liczyć, więc to w obiad dodałam... Kurde, czy ser musi być taki tuczący? Psia mać :/
Proszę, trzymajcie kciuki, żebym się już na nic nie rzuciła. Na szczęście w domu nic słodkiego nie mamy, ale wiadomo - jak się ma napad, to zawsze coś się znajdzie :///
BĘDĘ SILNA I SIĘ NIE DAM! Pędzę do Was, może to mnie nastroi optymistycznie... Buźka.
-
TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!
..kurcze nie fajnie z tym oczkiem.. mam nadzieje że szybko wróci do normy :* :* :*
A wszyscy mówią że rowerek taki zdrowy :lol: :lol: :lol:
( przepraszam ;) )
oj oby jak najmiej takich atrakcji!
3maj się a pani niech się wali na ryjek jak potrafi :]
A od czego ona? :>
-
Silje rzeczywiście nie za miły miałaś dzień :( mnie to szczególnie by ten wypadek rowerowy wqurzył :evil: a nauczeyciele są niestety różni grunt to się nimi nie przekmować :wink:
TRZYMAM Z CAŁEJ SIŁY KCIUKI ABYŚ ZMIEŚCIŁA SIĘ W DZISIEJSZYM LIMICIE I NIC UKRADKIEM NIE PODŻERAŁA!!!!
To ty chyba u mnie napisałaś,ze po deszczu przychodzi słoneczko.........no lepiej tylko żeby wychodziło jak jest przydatne a nie siedzimy w zamknięciu :wink:
3maj się cieplutko i głowa do góry :P
-
Sil biedactwo:(
Kurcze, nieciekawie sie dzien zapowiedzial, ale to nic...wszystko bedzie dobrze! musi byc:]
Tylko niech Cie nie opuszcza Twoj optymizm, Ty nasz wulkanie:*
Oczko przypudrujesz nie bedzie nic widac,
Jak sama piszesz juz wykladowczyni masz gleboko gdzies, wiec nie ma co rozpominac. Niektorzy tak maja ze oby tylko komus gorzej, co prawda nie rozumiem takich ludzi, no ale coz.. my nie mamy na to wplywu, a akorat pech tak chcial ze padlo dzisiaj na Twoja wykladowczyni:/ szkoda tylko, ze na Tobie sie odbilo..
A co do ludzi wychodzacych przed pojazdy, to ja w ogole nie wiem, rozumiem ze czasami sie zdarza, ze ktos sie zagapi, ale tez bywa ze ludzie ida jakby byli sami na swiecie i pozniej jeszcze zwalaja wine na innych.Ja jak zaczelam jezdzic samochodem to dopiero zauwazylam jacy ludzie sa czasami nieprzewidywalni.
Żerunowi sie nie daj!!! Ja ostatnio mialam zeruna takiego rano i w poludnie, tez nabilam szybko duzo kcal, ale na szczescie jakos zapanowalam i w efekcie nie wyszlo tak zle. Tobie tez sie uda, tylko nie poddaj sie:) Trzymam kciuki:]
I zycze milego pozostalego czasu dzisiaj:*:*:*
-
espresso, Armida, Minewra -> dzięki, dziewuszki, za wsparcie. Udało mi się pokonać napad i zjadłam właśnie zwykłą, lekką kolacyjkę, czyli razowego z twarożkiem i rzodkiewkami. Bilans na dzisiaj - 1100 kcal. Plus minus oczywiście, bo te oscypki... :)
espresso -> no własnie koleżanka mi dziś powiedziała, że nasz naród nie jest przyzwyczajony do ścieżek rowerowych i piesi po prostu nie patrzą, czy ktoś jedzie, tylko idą na przełaj mając wszystko gdzieś. Efekty są własnie takie, jak widać u mnie... Zresztą, tak jak piszesz, sama wiesz, jak jest jeżdżąc samochodem. Pewnie nie raz byłaś świadkiem głupoty przechodnia...
Minewra -> dzięki,kochana. Zaraz wróci ze szkoły Michu i chyba na spacerek pójdziemy, to już w ogóle mi będzie dobrze. Bo na razie, jak zwykle, piję hektolitry zielonej herbaty i jakby mi już lepiej :) Będzie dobrze, psia mać, bo co ma nie być! :)
Armida -> "A wszyscy mówią że rowerek taki zdrowy" :) hihi, jak widać, nie bardzo :) Ale z drugiej strony, to pierwsze limo w moim życiu, jestem z niego dumna! :) Zawsze lubiłam Pandy... :P
Mam nadzieję, że Wasze dni udane??? Nie miałyście żadnego wypadku, napadu, ataku oscypków etc. :):):) Czekam na wieści z frontu. buźka.
-
Witam.
W przerwie od nauki wpadłam na chwile.
Oj biedulka z Ciebie, ja lima tez nigdy nie mialam...beda Cie teraz wszyscy pytac czy Cie Twój Michu nie bije, hehe :)
Bardzo Ci ladnie idzie... dokladaj sobie co tydzien po 100 i bedzie git! Bede brala z ciebie przyklad wychodzac z diety! Ja wczoraj tez jadlam truskaweczki ale nie smakuja mi jeszcze tak bardzo, nie sa takie slodziutkie jeszcze...ale jeszcze troszke i najem sie u mojego Misia na działce takich slodziutkich prosto z krzaczka.
Ooo dopiero zauwazylam ze juz slonko ladnie swieci a nie jest tak szaro i pochmurno jak rano...mam nadzieje ze to znak, ze bedzie jutro ladna pogoda.
Zjadlam juz kolacje, i lece do nauki. Egzamin mam jutro...ustny :evil:
-
A witaj, witaj nasza poszkodowana ;**
Qrcze no tak to bywa że piesi się nie patrzą, a człwiek na rowerze po prostu nie ma szansy jakoś wyhamować i się obronić przed zderzeniem i wynikają takie sytuację jak Twoja.
A to tylko małe zadraśniecie włascwie- do wesela sie zagoi ;)
A z nauczycielami, wykłądowcami to tak właśnie jest ;/
My mamy za przeproszeniem taka szmate od matematyki że głowa mała :? Niesprawiedliwa kobieta, mojej koleżance niesprawiedliwie dwójkę na koniec roku chce wstawić a zasuguje conajmniej na trzy :!: A jak wczesniej było parę innych osób w klasie zagrożonych jedynką to teraz kilka z nich wyszło z zagrożenia bo jeden sprawdzian zaliczyło, a cały rok nie pracowali :? A ta moja kolezanka to dobra uczennica ogólnie, stara się, przychodzi na lekcje, (nie tak jak tamci :? ) no i ta picza chce jej dopuszczajaca dać :|
Nie no qrde ocena ocenie nie równa .. Mniejsza ;p
Super że się dzisiaj tak łądnie utrzymałaś :!: Ważne że nie dałaś się obżarstwu, no i łądnie z bilansikiem wyszłaś ;)
No a ja teraz będe liczyła za jedną truskawkę 10g :P a jak wieksza to 15 xD
heh
buziaki ;*