Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

mleko w każdej postaci poprosze
rzucilam sie na podloge i pocwiczylam, ale ciezko bylo, o rany....

no, ja sie nie dziwie, ze Maggy sie udalo do 1000 zejsc, jak ona tak zdrowo jada. rany kota..... czytalyscie? ja sie moze w ogole nie bede odzywac, bo ja jem to, co lubie i staram sie z tym zmiescic, co mi oczywiscie srednio wychodzi

Głodna jestem, mam juz na koncie mał bułke z dynia, serem topionym light i pomidorem, winogron (ok 250 g), jabłko i 2 łyżki pestek z dyni... Zalewm sie herbatkami ale dalej ssie...
Mam ochote na serek homogenizowany...

Dorcia chyba zaległa na dywanie w kostiumi i szpilkach i się dywanuje.... Albo jakiś przystojniak ją reanimuje usta usta, bo pomyślał, że zasłabła.... A jak przyszedł po 600 brzuszku to i karetkę wezwał, bo bidulka dyszy jakoś i poty wystąpiły, choc to nie upał

Monia w jakiej ty okolicy mieszkasz a podobno to Praga zawsze była uważana za niebezpieczną dzielnicę A tak swoją drogą to ogień podobno na wysokość 3 piętra buchał....

Pada u nas

Bielany, Grazynka, Bielany..... kolo hali Marymonckiej....

Zamieszczone przez Beverly

no, ja sie nie dziwie, ze Maggy sie udalo do 1000 zejsc, jak ona tak zdrowo jada.

a co??? matko, cos zle robie??? moze za malo??? jezuuuu to mowcie!!!!

No wlasnie, apropo jedzienia, wlasnie wrocilam ze szkoly ( ostatni raz zajecie z dzieciakami - nie pisze sie na wiecej ) glodna jak wilk, i co?? obiadu oczywiscie nie mialam gotowego to na gwalt zrobilam sobie i dzieciakom po Burgerze z chleba ciabatta, szynki gotowanej ( zeby mniej kaloryczne bylo ) , sera zoltego light 16% , no i salata, pomidor , ogorek, cebulka i................. remoulada i ketschup ( oczywiscie dla siebie aby zoladek powkurzac ) i do piekarnika ( bez warzyw, warzywa swieze na cieple polozylam ) no i czy to mozna nazwac zdrowym, nie powiem pyszne byo, ale jak sie podliczylam to wyszlo mi ze mam juz teraz : 809 kcal . Mam nadziej, ze na wiecej niz 200 kcal sie dzis juz nie skusze, dzien jeszcze jest dlugi

Taki burger musiał być pyszny i pewnie mial troszkę majonezu
... jakoś się rozmarzyłam...

ja po prostu spojrzalam w Twojego bloga i zdebialam jakie to wszystko zdrowe. no, ale teraz juz nie mam pytan dzis jestes, jak ja nic zdrowego, za to smaczne, byle sie zmiescic. Ja dzisiaj krokiety zarzadzam
No, jak to Dorka, remulade mial, to jak majonez tylko z przyprawami

Laski ja znow znikam, pojawie sie wieczorem a jak nie dam rady to jutro rano z kawusia ma sie rozumiec, teraz pedze ze starsza do szczepienia, musze szczepienie na tezca jej odswiezyc, na wycieczke jedzie po wakacjach i doszkoly juz teraz papiery potrzebuje

Pa

P.S. bede szla szybko do Autobusu, to spale 1/8 burgera

Bev, to ta ich remulada jeszcze lepsza niż nasz majonez z Winiar