Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

OBIECUJĘ:
- dziś nie zjem nic słodkiego (nawet na tych urodzino/imieninach)
- do pracy wzięłam gruszke, jabłko i nektarynkę + maślanka
- na obiad zjem warzywa gotowane
- na wyjeździe nie będę SZALEĆ - z całych sił będę się "opierać" pokusom (ale tylko tym jedzeniowym)

ja jakoś dzisiaj nie współczuję, bo sama włazi w kupę i będzie musiała się z tego wygrzebać a przecież nie jesteśmy tutaj, żeby się tylko głaskać
Duśka...nie będzie np - 5kg, a +8... i Ty o tym świetnie wiesz

no cóż, nam pozostaje tylko trzymanie za Ciebie kciuków

no normalnie Weight Watchers

postanowienia ok.

no taaa...po to jesteśmy, żeby się wspierać ale i w razie czego opierdzielić dzisiaj opierdzielamy :P :P :P :P :P jak będzie tak pięknie jak planujesz- jutro pochwalimy

Zamieszczone przez sekretareczka

ja jakoś dzisiaj nie współczuję, bo sama włazi w kupę i będzie musiała się z tego wygrzebać a przecież nie jesteśmy tutaj, żeby się tylko głaskać
Duśka...nie będzie np - 5kg, a +8... i Ty o tym świetnie wiesz

Dorka, wyluzuj, bo sie dziewczyna nastepnym razem bedzie bala przyznac, albo zacznie sie jakac.
Rany, od kiedy Ty taka ostra jestes. Ugryzl Cie ktos dzisiaj?

Monia, ale może właśnie Dusi trzeba tak na ostro uświadomić, że strasznie tymi szaleństwami sobie szkodzi Ja tam zła nie jestem- tylko ostrą burę zrobiłam Wiem, że po kopenhaskiej trzeba sie strasznie pilnować, a ona niczym z forum dla nastolatek

sorki, jak było za ostro

musimy czasem być twarde

Rany kguta moze to na rozruszanie metabolizmu takie szaleństwa

Dusia no nie daj się żarciu Silna babka jesteś no

Oznajmiam ,zę jeszcze dycham

No twardym trzeba być .niestety tylko jakoś tak się gdzieś ta silna wola zatraca czasem