:lol: :lol: :lol: :lol: kilo dwadzieścia jak dobra kura rosołowa :wink: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
:lol: :lol: :lol: :lol: kilo dwadzieścia jak dobra kura rosołowa :wink: :lol: :lol: :lol:
tylko, że te końcówki zawsze strasznie topornie idą :lol: :lol: :lol:
Jak na złość, mnie robota dziś też lubi :(.
Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami a w kasie chudo ;).
No więc pracuję jak mróweczka, ale może to i dobrze... nie myślę o żarciu, zapijam zieloną herbatę.
wszystkich w poniedziałki robota lubi :roll: ja tu tak lukam z doskoku :wink:
ale Dusia święte słowa bo jak się nie nudze to o żarciu nie myślę 8) 8) :wink:
Wypłata :twisted: :o :twisted: :twisted: (z premią :shock: )
trzymajcie za mnie kciuki, lecę do Wola Parku kostiumu szukać
ja wiem, żę nie mogę siedzieć w domu :lol: :lol: :lol: :lol: wtedy nie robię nic innego, tylko myślę o jedzeniu :? :? :? :? Wszystkie diety diabli biorą :lol: :lol: :lol:
u nas nigdy premii nie ma :roll: :cry: :cry: :cry: :cry:
Aga leć leć tylko uważaj na drzwi z rozpędu :wink: :lol: :lol: miłych zakupów :D
Kurde w domu jak w domu ale przeraża mnie wizja tego długasniego weekendu :? same imprezy się kroją :roll: 8) :lol: :lol:
Dorka po premię to do męza się zgłosisz masz jak w banku nie wazne w czym wypłata 8) 8) :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Okres letni to u mnie makabra, te weekendy grilowane i działkowane, masakra w biały dzień :evil: :evil: :evil: :evil:
Owszem mogę nie jeść ale chodzę wtedy smutna żeby nie powiedzieć naburmuszona.