Dorcia, ja to mam po mamie...ona tez ogolnie malo je...ale za slodycze wiele by dala
Wersja do druku
Dorcia, ja to mam po mamie...ona tez ogolnie malo je...ale za slodycze wiele by dala
A ja to lubię ciasteczka takie malutkie kruche, w czekoladzie albo bez, z bakaliami i inszymi dodatkami, za ciastami takimi strikte to nie koniecznie no chyba że tort albo tiramisu mojej siostry albo chatka baby jagi :D :D
Ale uwielbiam chlebuś, fast foody i colusię :lol: :lol: :lol: :lol:
Zapomniałam dodać, że uwielbiam KORECZKI po obiadku ;) ;)
Dusia, colusie mozesz light pic i juz po klopocie!
a chatke baby jagi jadlam jak bylam mala...jeeeeezus jakie to dobre...ales mi przypomniala, dobrze, ze w Szwablandii bialego sera nie maja :D
Magdziu jak napoi light nie teges... ta "słodycz" mnie nie kręci ;)
Dusiu..no to faktycznie jest problemik...a ta cola zero...czy ona taka jak light...czy moze lepsza jakos..ja sie przyzwyczailam do coli light tudziez slodzika jak potrzeba
oj, to mam dobrze, coli nie lubię, zresztą za żadnym gazowańcami nie przepadam :lol: :lol: jak juz mam sie napić to jedynie mineralka niegazowana ewentualnie soki :lol: :lol: :lol: ale po nich to mi sie pić chce jeszcze bardziej :lol: :wink:
Cola zero ma tyle samo kalorii, co ta light (a właściwie ich nie ma :lol:), ale jest według mnie, dużo lepsza w smaku :wink:
Soków nie lubię i nie piję, wolę wodę :P
Ja słodzika nie używam, bo ani kawy ani herbaty nie słodzę.
A tej coli zero to jeszcze nie piłam a ponoć dają gratis do powiększonego zestawu w McD :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
A ja od lat używam słodzika do kawy i jeszcze żyję :lol: :lol: :lol: