Matko, Dorka, nie strasz :shock: :shock: :? :? :? :? :? mam nadzieje, ze sie juz urlopuja :!:
Wersja do druku
Matko, Dorka, nie strasz :shock: :shock: :? :? :? :? :? mam nadzieje, ze sie juz urlopuja :!:
Goska, do slubu brata to ty zgubisz urlopowa nadwyzke a moze nawet i wiecej, choc tak szczerze mowiac, wiecej to naprawde nie musisz, bo bedziesz wygladac "wyglodzono" :wink: :wink: :wink:
Przed chwilką pisało na gadulcu do mnie moje dziecko i ... :lol: już mi właściwie kamień spadł z serca, bo podliczył się i wyszło mu 137 pkt, więc powinien się dostać chyba bezproblemowo. 8) Oby... czas pokaże...
DOROTAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!
137 pkt ?????!!!!!!! SUPER!!!!!!!!!! a ty jeszcze taka skromniutka : " więc powinien się dostać chyba bezproblemowo. Oby... czas pokaże..."
Jasne ze sie dostanie i to ZUPELNIE BEZPROBLEMOWO!!!!!!!!!!!!!!!!!
Maggunia, różnie to bywa :D czasami takie tuzy się trafiają :?
Dorka, no zeby WE WLASNE RODZONE OSOBISTE DZIECKO nie wierzyc :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wlecialam tylko powiedziec,ze zyje, chociaz jakby tak na mnie spojrzec, to nie wyglada to dobrze, bom chora. I ZIONE CZOSNKIEM, wiec wiecej juz geby nie otwieram, cobyscie nie popadaly mi tu trupem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
WZAJEMNIE!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
Nie badz taka skromna, z taka punktacja, to mozesz smialo dumna z Arka byc, nie kazdy ma tak zdolnego syna jak Ty!!!!!!!!!!!!! jest czego pogratulowac a nawet pozazdroscic :!: :!: :!: 8) 8) 8) 8)
Eeeeeeeeeeee Gosia, nie przesadzaj !!! tam zaraz : " ZIONE CZOSNKIEM, wiec wiecej juz geby nie otwieram, cobyscie nie popadaly mi tu trupem" :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: przeciez dla zdrowotnosci poprobowalas :lol: :lol: :lol: :lol:
U nas w piatki obowiazkowo cos z czosnkiem musi byc, moj w pracy jada co piatek tradycyjnie konska kielbase z czosnkiem i gdybym czegos nie upichcila z Knoblauchem to buziaka bym mu nie dala :wink: :wink: :wink: tak juz mam, choc sama czosnek lubie :wink: :wink: :lol: :lol:
Troche to dziwne, bo jak jeszcze w moim zawodzie u "Zebologa" :lol: :lol: ( czyt. dentysty ) pracowalam, to mi strasznie smierdzialo jak ktos dzien wczesniej a nie daj BOze krotko przed wizyta czosnku sie najadl :? :? :? :? teraz juz mi tak nie przeszkadza :wink: :wink: 8) 8) :lol: :lol: Ale z buziakiem to juz troszku tak nie tego , nie za milo pachnie :? :? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
NIE ZA MILO PACHNIE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Khe Khe Kle!
Chuchnac? :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja tez uwielbiam czosnek i u nas jest bardzo czesto, ale co innego w spaghetti, a co innego jak wzielam i zezarlam 3 zabki na zywca :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Musze isc zaraz mojemu lubemu tez wcisnac ze dwa, to nie bedzie takiej roznicy miedzy nami :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gośki, ale ja wierzę i to bardzo w moje dziecko :lol: Jest niesamowicie zdolny, z tego on sobie też zdaje sprawę ale ja zawsze się boję " niespodziewanych zwrotów akcji".
Za to powiem Wam, że on jest nie tylko mądry ale i przystojny. Wczoraj spotkałam koleżankę i ona do mnie mówi : "Rany boskie, Dorota, jakie to Twoje dziecko śliczne i przystojne. Dziewczyny go zepsują " Niby wiedziałam , bo to przecież każde dziecko dla matki jest naj...ale jak mi to obcy mówią . A ostatnio bardzo często ... miło ale i niepokojąco :wink:
a czosnek to uwielbiam... :lol: :lol: :lol:
tak na żywca czosnku to nie, bo wypali buzię ale tak z chlebusiem razowym i masełkiem... pychotka
Dorotka, wcale sie nie dziwie ze znajoma tak Ci powiedziala, bo przeciez sama go LIVE widzialam i chlopak jak z obrazka i niestety, ale od kandydatek na synowa sie nie odgonisz :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Cos mi sie wydaje ze pora obiadowa sie zbliza :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorocie sie jedzenie marzy :lol: :lol: :lol:
Gosia, ty nie czosnek a chlopa na zywca bierz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a ty to zaraz czosnek a potem chlopa :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
dzień dobry. Może by mnie któraś zmobilizowała do zgubienia tych wałów.
Humor pod psem. Spadam żeby nie smęcić.
Pogon psa :lol: :lol: :lol: dobry :lol: :lol: Monia, zmobilizujemy, zmobilizujemy, jak tylko zobaczysz jak suwaki zmienimy, to sama bedziesz chciala nas scigac :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale nie uciekaj tak zaraz, 5 min na forum potrafi humor na caly dzien poprawic :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Uwaga, podliczam sie , jestem po obiedzie, ja Salatke z Tunczyka a dzieci spaghetti z cycem i warzywami , zostalo jeszcze 8) 8) 8) jak bedzie duzy luz to moze na wczesna kolacje wszamam 8) :lol: :lol: :lol:
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
515.30 kcal
8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
:? :? :? :? :? :?
Przeliczylam sie , zapomnialam o czyms, jest wiecej :? :? :?
zaraz podam ile jest naprawde :roll: :roll: :roll:
855.30 kcal :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
booooooooooh ejjjjjj, nie myslalam, ze az tak duzo :shock: :shock: :shock:
chyba sobie te spaghetti na jutro zostawie a podgryze sobie truskawek, albo joghurcika :? :? :? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Maggunia, to masz jeszcze 150 kalorii luzu :lol: :lol: :lol: :lol: Nie jest tak tragicznie 8)
Mnie się już truskawki w postaci owocu przejadły, teraz tylko koktajle
A ja moglabym je jesc i jesc i jesc, i jestem pewna ze nawet ze 30000 kcal w postaci truskawek bym wepchnela :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale wiesz Dorka, chwilka nieuwagi juz magiczny 1000ek przekroczony a nie daj Bog dwie chwilki nie uwagi, az boje sie pomyslec :lol: :lol: :lol: :lol:
tez mam tyle na liczniku... :?
Naszczescie ssanie troche sie zmniejszylo w żoladku...
Znow nie moge zjesc tego ryzu z truskawkami :evil: pozostaje jakis koktail truskawkowy...
Gosia, Ty chyba nie masz tego ryzu z truskawkami jesc :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: no chyba ze jutro nie popuscisz :lol: :lol: :lol:
z dnia na dzen obiecuje sobie ten ryz z truskawkami, ale jak przychodze do domu to na liczniku juz tyle kalorii ze nie ma szans na wcisniecie go w limicie :?
Ale jestem znuzona dzisiejszym dniem... a jeszcze godzine trzeba tu posiedziec...
Dobra, na mnie juz przyszedl czas, zycze Wam milego i chudego weekndu, uwazajcie na siebie, na siebie tez bede musiala uwazac, jutro idziemy do znajomych, mial byc grill ale odpada bo do wtorku nei ma byc poprawy pogody , zapowiadaja burze i deszcze na zmiane :? :? tylko temperatury zostaja te same, czyt. cieplo :wink: :wink: no i przez ta pogode kumpela juz dzwonila ze kolacje szykuje na jutro, buuuuuuuuuuuu , juz sie boje, bo ona jest ciazowata i ma apetyt za dwoch :wink: :wink: :wink:
Goska, woda sie opij , mi to pomaga, jedyny minus - czestym gosciem na WC jestem, ale pozatym idzie nie myslec o papkaniu :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
Smacznego weekendu zatem :]
ha ha ha ha haaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol:
Normalnie nie odejde z forum, jakos mnie dzis cos tu trzyma, jak juz dawno nie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
łyknij na droge
http://www.cocktailatlas.com/Strawbe...y%20Batida.jpg
Lykam i znikam :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Mhhhhhhhhh , pycha :D :D :D :D Dzieki :wink: :wink: :lol: :lol:
Pa, moze wpadne w weekend, a jak nie to do ............... chyba poniedzialku :wink: :wink: :wink: ale dopiero gdzies tak po poludniu :wink: :wink: :wink: laryngolog na dzieci czeka :wink: :wink:
Gosia, to sie nie masz czego strachac. Jak ma apetyt za dwoch, to zje ZA SIEBIE I ZA CIEBIE :twisted: :twisted: 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: To Ty juz NIE BEDZIESZ MUSIALA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez maggy75
Witam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wiedzialam, ze tu dzisiaj jeszcze lukne :D :D :D
Tagg, problem w tym, ze to bardzo goscinna dziewczyna :wink: i zawsze nastawia tyle, ze nawet jezeli ona za siebie i za mnie miala by zjesc to iak jeszcze i trzeci by sie najadl a gotuje "palce lizac" :wink: :wink: :wink: Ale juz sie tak nie boje, bo zarezerwowalam sobie ca.400 kcal 8) 8) 8) a to przeciez mnostwo jest :wink: :wink: :wink:
No, lece zrobic sie na bostwo, dzieciaka z Kinderparty odebrac i dalej w trase :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Pa :!:
Podciagam niedzielnie i melduje, ze jestem po pysznym obiadku ( szparagi owijane w plastrze gotowanej szynki i posypane serem - zapiekane 8) 8) 8) ) sniadanko bylo skromne i wlasnie mam na liczniku 792 kcal 8) 8) 8)
http://img.chefkoch.de/pictures/reze...-roellchen.jpg
A wczoraj to jednak nie bylo tak latwo , niby to mialam zapas kalorii ale .................................. :oops: :oops: :oops: na to nie ma wytlumaczenia :wink: :wink: :wink: ale co bylo a nie jest.............. dzis juz sie kontroluje :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
czołem :lol:
Mnie niedziela też rewelacyjnie nie wyszła :? Śniadanko było w miarę, bo bułka wieloziarnista i do tego jajko na miękko. ale potem... byliśmy na obiedzie poza domem i mój mąż wyciągnął mnie ( w ramach obiadu) na gyrosa z frytkami :? Niby zjadłam tylko poł porcji ale... same wiecie jaka to bomba... Do teraz sama się sobie dziwię, bo ja tego typu jedzenia nie jadam...
potem popchnęłam czereśniami i zjadłam kromkę chlebka z pomidorkiem :?
sporo, nie???
Solidaryzuje sie z Wami... do obiadu było elegancko, pozniej troche słodyczy do niedzielnej kawki (pod kontrola), pozniej zamiast kolacji zdecydowalam sie na odrobine pistacji zjedlismy na pol paczke 175 g, a 100 g ma ponad 600 kal... nie moge w to uwierzyc!!! A przed teatrem zjadlam u kuzynki kawaleczek biszkopta z truskawkami i caly misterny plan w ... ehhhh...
No ale rano cwiczylam godzine na orbitreku (przed sniadaniem) a po śniadaniu godzine jezdzilismy na rowerkach... wiec mam nadziej ze adwyzke spalilam :roll:
To co dzis nie jemy słodyczy?
A kawy nikt nie stawia?
http://www.dirk-ploss.de/wp-content/...presso-art.jpg
czekałyśmy dzisiaj na kawkę na tzw wkręta :lol: i ...udało się :wink: dzisiaj już bezsłodyczowo :lol:
Czołem, czołem ... kluski z rosołem...
Jak bezsłodyczowo to bezsłodyczowo - jem właśnie pasztecika z kapustą i grzybami w cieście francuskim... Nie wiem co mam powiedzieć.... nie chcę kłamać, że niedobry... A wczoraj pożarłam 2 kawałki sernika na zimno.... Więcej nie zdążyłam, bo moi chłopcy buszowali w lodówce przede mną...
A i 1 rafaello mam na koncie.
Piłyście białego liptona w piramidkach???? Pyszny jest, mogę go litrami wchłaniać.
tylko chyba gorący, cooo???? Teraz z gorących napojów tylko kawa mi wchodzi :lol:
Ja tam wciągam zimnego, ewentualnie letniego. Mięta z tej serii też jest dobra i taka owocowa Forrest Fruits. Naprawdę smaczna seria, ale ta biała mi najbardziej smakuje.
Wczoraj się strzaskałam na słoneczku na mahoń. Trochę mam zaczerwienioną klatkę z piersiami, ale już jutro myślę, że będzie ok. Dobrze, że dzisiaj jest u nas zachmurzone niebo, to mnie nie parzy.
A jeszcze są efekty mojego obżarstwa - dzisiaj rano było już 54,9. Chyba muszę coś z tym zrobić... :cry: :? :oops: Ale tak przyjemnie się je takie pyszne rzeczy... Zupełnie przyjemniej niż sałatę i inne zielska...
A czy u was też szlagierem jest sałatka z gyrosem? Bo u nas tak, mogę ją wiadrami robić - mój mąż jest w stanie pochłonąć każdą ilość.... Ja niestety też :oops: