Wersja do druku
a za mną dalej korniszony chodzą ..choć nie powiem małosolne też dobre ...się musiałaś nakisić wczoraj co..???? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ta Dorka chcesz to Ci ją pożyczę 158,5 pokazuje jak nic eeeeeeeeee ...Tobie pewnie by pokazała 121 ,5 albo i mniej i jak to brać :lol: :lol: :lol: :lol:
Kolana mnie dzisiaj bolą ...dziwne .... szczególnie prawe, nie przypominam sobie żebym na kolanach chodziła...albo bedzie deszcz albo starosc w kościach łomocze :wink:
dzien bobry...
ja kalorie licze na biezaco, a czesto licze wszytko co mam w planie zjesc i wiem ze w ciagu dnia poza tym nic nie moge...
Wczoraj mimo tych petitek i loda kokosowego z czekolada (oblednie pyszny!) wyszlo 1200 kalorii i czwiczylam godzine na orbitreku czyli - 400 kalorii :D
Mój wczorajszy zakup
http://www.merlin.com.pl/images_product/2/3742982.jpg
Jest super :]
zaszalalam wczoraj...
http://www.merlin.com.pl/images_prod...IMPLYCD002.jpg
tą też kupiłam... :shock: :roll:
Tez jest zaje...fajna jak ktos lubi takie klimaty ;]
Ooooooooo Gosia na taki rytmy Cię bierze ..............coś tańcować bedziesz :wink:
Goska, juz pisalam u ciebie ze do takiej muzyki mozna fajnie biodrami zarzuca :wink:
Na chwilke sie odmeldowuje, bo mi na ambicje wjezdzacie :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: spadam pomeczyc brzucha, bo mi wstyd, Dorka sie brzu****e, Goska tez sie sportuje, Taggy chudnie przy byczeniu ( ciekawe o jakiego byka jej chodzi, czyzby tego z reklamy :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: ) Baska skacze po wdze, zeby wytrzezwiala :wink: :wink: tylko ja taki len, nic nie robi caly dzien :wink: :wink: :lol: :lol:
Zajefajna muzyka do cwiczenia no i na imprezki :D
Baaaardzo lubie takie klimaty!
Żeby zadem zarzucać rytm muzyki (nawet takiej goracej) to trzeba go mieć, a Gosia F nie ma - widziałam, żenie ma.... No chyba, że włosami będzie majtać - ale to raczej do innej muzy pasuje :wink:
Magguś co spierdzielasz .............hmmmmmmmmmmmm nie udawaj bo ja i tak widze co tam robisz........... :wink: :wink: :wink: co nie.. :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja mam włsosy jeszcze... to może włosami pozarzucam no ewntualnie zadnią szynką by się przydało............... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ok, juz nie jestem len :lol: :lol: :lol: 60 brzuszkow - wiecej sie j nie dalo :wink: :wink: :wink:
Skusilam sie i kupilam sobie .............UWAGA!!!!!! ................serwatke :lol: :lol: :lol: nie ,nie dla swini, dla mnie :lol: :lol: :lol: :lol:
Kurcze, juz od dwana sie na nia zamierzalam, ale jakos nigdy si enie odwazylam, bo nie moglam sobie wyobrazic, jak to cos smakowac moze i wiecie co??? jestem pozytywnie zaskoczona, to jest takie dobre, slodziutkie, malokaloryczne i o roznych smakach, wspomaga odchudzanie 8) 8) ja mam w lodowie jeszcze o samku czeresniowo-bananowym i o smaku truskawkowym, rano wypilam zamiast sniadania czekoladowa :wink: :wink: :wink:
nie lubie serwatki :? jakoś mi się tak dziwnie kojarzy :?
A muzykę to ja lubię taką chilloutową, z pogranicz jazzu, klubową. No wiecie takie kojące, relaksujące rytmy... 8)
Serwatka kojarzy mi się z białym serem takim wiejskim w domu robionym tego to bym się nie napiła :? :? :? choć nasza śp babcia przepadała za tym może smakowa i przerobiona całkiem inaczej wygląda :D
Ja tez nie lubialam, tzn myslam, ze nie lubie, ale jak sprobowalam to normalnie "niebo w gebie" a najbardziej smakuje mi waniliowa :wink: :wink: :lol: :lol:
http://www.biopartner.ch/images/cm/pepp_molke.jpg
daj łyka to powiemy Ci czy dobre :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A bierz, bier, poczekaj, wleje ci do szklanki, co tak z centrali pic bedziesz :wink: :wink: :lol: :lol:
http://www.willi-brackmann.de/images/molke.jpg
Maggunia, no to co zaserwowałaś nam na zdjęciach wygląda calkiem apetycznie. bo sama serwatka to taki niespecjalnie apetyczny wodnisty wyciek ... fuj... :? :? :?
Idę sobie zrobić jakieś śniadanko, bo już calkiem zgłodniałam :lol: :wink:
biorę taki jeden napój. mniam, lubie wszystko, co na mleku
a u nas znowu wesolo : jak nie awionetka, 200 m od domu to wybuch gazu 3 przystanki dalej :(
Grazka - bardzo prosze :)
Basia - fajna masz wage :)
Maggy, ja tez jestem len sportowy, nie chce mi sie. a w 1000 tez sie nie zmiescilam. 1300 bylo okolo. bo ja tak pi razy drzwi troche licze, na pamiec prawie tabele znam tego, co najczesciej jadam. byloby 1200 ale jablko dziennie musze, a jeszcze mi sie mleka wieczorem zachcialo, a wczesniej nie wzielam tego pod uwage. glupia pipa jedna :evil:
Qrka, moze se Star Treka puszcze i pocwicze poki kot w duzym pokoju siedzi. Bo Stary polecial robic zdjecia pozaru :?
może i ja bym się glebnęła na podłogę i poćwiczyła troszkę :?: Tylko co powiedzą ludziska, jak wparują i zobaczą kobietę w szpilkach i kostiumie na ziemi :shock: :?: :wink:
Ja też :]Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
A z mleka to jedynie jogurt, no i lody
Że ja niby nie mam czym pokrecic??? Bez przesady mam bioderka i pupe :lol: :lol: :lol:
A od czasu do czasu to i przy metalowej muzyce można wlosami zarzucić :wink:
ja z mleka lubię właściwie wszystkie produkty oprócz maślanki, serwatki i czystego, świeżego mleka bleeee.... :?
mleko w każdej postaci poprosze :)
rzucilam sie na podloge i pocwiczylam, ale ciezko bylo, o rany....
no, ja sie nie dziwie, ze Maggy sie udalo do 1000 zejsc, jak ona tak zdrowo jada. rany kota..... czytalyscie? ja sie moze w ogole nie bede odzywac, bo ja jem to, co lubie i staram sie z tym zmiescic, co mi oczywiscie srednio wychodzi :oops:
Głodna jestem, mam juz na koncie mał bułke z dynia, serem topionym light i pomidorem, winogron (ok 250 g), jabłko i 2 łyżki pestek z dyni... Zalewm sie herbatkami ale dalej ssie... :?
Mam ochote na serek homogenizowany...
Dorcia chyba zaległa na dywanie w kostiumi i szpilkach i się dywanuje.... Albo jakiś przystojniak ją reanimuje usta usta, bo pomyślał, że zasłabła.... A jak przyszedł po 600 brzuszku to i karetkę wezwał, bo bidulka dyszy jakoś i poty wystąpiły, choc to nie upał :wink: :wink: :wink: :wink:
Monia w jakiej ty okolicy mieszkasz :roll: :roll: :roll: a podobno to Praga zawsze była uważana za niebezpieczną dzielnicę :shock: :? A tak swoją drogą to ogień podobno na wysokość 3 piętra buchał....
Pada u nas :? :? :? :x :x :x :x :evil:
Bielany, Grazynka, Bielany..... kolo hali Marymonckiej....
:shock: :shock: :shock: :shock: a co??? matko, cos zle robie??? moze za malo??? jezuuuu to mowcie!!!! :shock: :shock: :shock:Cytat:
Zamieszczone przez Beverly
No wlasnie, apropo jedzienia, wlasnie wrocilam ze szkoly ( ostatni raz zajecie z dzieciakami - nie pisze sie na wiecej :roll: ) glodna jak wilk, i co?? obiadu oczywiscie nie mialam gotowego to na gwalt zrobilam sobie i dzieciakom po Burgerze z chleba ciabatta, szynki gotowanej ( zeby mniej kaloryczne bylo :wink: :wink: ) , sera zoltego light 16% , no i salata, pomidor , ogorek, cebulka i................. remoulada i ketschup ( oczywiscie dla siebie aby zoladek powkurzac :wink: ) i do piekarnika ( bez warzyw, warzywa swieze na cieple polozylam ) no i czy to mozna nazwac zdrowym, nie powiem pyszne byo, ale jak sie podliczylam to wyszlo mi ze mam juz teraz : 809 kcal . Mam nadziej, ze na wiecej niz 200 kcal sie dzis juz nie skusze, dzien jeszcze jest dlugi :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Taki burger musiał być pyszny 8) 8) 8) 8) i pewnie mial troszkę majonezu 8) 8) 8)
... jakoś się rozmarzyłam... :lol: :wink:
ja po prostu spojrzalam w Twojego bloga i zdebialam jakie to wszystko zdrowe. no, ale teraz juz nie mam pytan :lol: dzis jestes, jak ja :D nic zdrowego, za to smaczne, byle sie zmiescic. Ja dzisiaj krokiety zarzadzam
No, jak to Dorka, remulade mial, to jak majonez tylko z przyprawami :lol:
Laski ja znow znikam, pojawie sie wieczorem a jak nie dam rady to jutro rano :wink: z kawusia ma sie rozumiec, teraz pedze ze starsza do szczepienia, musze szczepienie na tezca jej odswiezyc, na wycieczke jedzie po wakacjach i doszkoly juz teraz papiery potrzebuje :roll: :roll:
Pa
P.S. bede szla szybko do Autobusu, to spale 1/8 burgera :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bev, to ta ich remulada jeszcze lepsza niż nasz majonez z Winiar :D :D :D :D :D :D
Tak mnie nurtuje ta remulada........... no smaka mam na coś o czym nie mam pojecia.... Źle ze mną...
Ja odkryłam jakiś czas temu sos musztardowo chrzanowy firmy Mosso - bardzo mi smakuje. :oops:
Dorcia - przyznaj się jakie ciasto pieczesz mężowi na imieniny???
Nie piekę :lol: :lol: :lol: :lol: Mój mąż nie jest ciastowy - to raz, a dwa w sobotę jadę na Halinki do mojej mamy. Pewnie gyby była moja teściowa to musiałabym coś upichcić, a tak mi się uda przejść ślizgiem przez tą imprezę. :lol: Bo teściowa na roboty wyjechała do Maggusi kraju...
No chyba, że nam się ktoś zapowie :? No i niestety wtedy to już nie tylko ciasto ale i cała reszta do przygotowania :? oby nie :?
Remulada super jest. przywiozlam se i zezarlam sama. mniam. tam w tym majonezie ziola chyba glownie. ale kalorii nawet nie chce wiedziec, ile ma
na pewno malutko :lol: :lol: :lol: :lol: i tej wersji się trzymajmy :wink: :wink: :wink: :wink:
Jak chcesz to Ci wyliczę, jak Gosi Formie kiedyś kawę mrożoną :lol: Wyszła bardziej lajtowo niżby to był produkt light :lol: :wink:
licz, Dorotka, licz..... a lepiej niech Maggy sprawdzi na etykiecie :shock:
pewnie noe może sprawdzić, bo akurat w tym miejscu, gdzie to jest napisane to etykietka się obdrapała :lol: :lol: :lol: no jak pech to pech :lol: :lol: :lol: :wink:
a oooops :lol:
Monia :lol: :lol: :lol: patrz niżej i czytaj, na co Ci przepis znalazłam :lol: :lol: :lol:
Remulada
Składniki:
- 1 szklanka majonezu (najlepiej domowego)
- 1 obrana gałązka selera naciowego
- 1 mała cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka kaparów
- 1 łyżka natki pietruszki
- 1/2 łyżki musztardy z ziarnami gorczycy
- sos tabasco
- pieprz
- ewentualnie sok z cytryny
Sposób przyrządzania:
Wszystkie dodatki drobniutko posiekać, dodać przyprawy i wymieszać z majonezem. Odstawić, schłodzić, żeby się przegryzło
Obdrapała, obdrapała - etykietka się :wink: :wink: :wink: Maggusia jak wylizywała reszteczki to rozmoczyła i po etykietce. a zresztą komu ta wiedza do szczęścia potrzebna - czy jak będziemy wiedziały o\ile ma kcal taka remulada, to staniemy się lepsze? Jakoś nam mądrosci przybędzie ( bo wiedzy to tak ;) )? Bez sensu, humoru to nam nie poprawi napewno... :lol: :lol:
A ja dzisiaj braciszkowi 2 piekę - rzeszowiak i kora. sobie zażyczył Pawełek jeden.
No właśnie idę - do jutra.