Aga, tak naprawde zrobilam "na oko" sugrtując sie takimi przepisami jak ten tu http://mojewypieki.blox.pl/2007/11/Pierniczki.html po wyjeciu z piekarnika byly twarde ale miękną :P
w piatek bedziemy chyba robic jeszcze jedną turę...
Wersja do druku
Aga, tak naprawde zrobilam "na oko" sugrtując sie takimi przepisami jak ten tu http://mojewypieki.blox.pl/2007/11/Pierniczki.html po wyjeciu z piekarnika byly twarde ale miękną :P
w piatek bedziemy chyba robic jeszcze jedną turę...
u mnie nie sięgają po pierniczki, więc ich nie robię, bo potem jakoś głupio je wyrzucać :?
U mnie tam zniknie wszystko, co słodkie :wink: :lol:
Pierniczki, jak twarde mają szansę najdłużej sie ostać , ewentalnie będą je namaczać w mleku i ciapać :roll: :wink: :lol:
Dybry :D
Ja jak zwykle ostatnią strone i to co przez odpowiedz czytałam bez bicia przyznaję się 8) 8) 8)
Mały kocioł mam dziecię moje chore fajnie nie :? ale to i tak nic koleżaniki córeczka ma własnie operacje zastawki w głowie nie będzie mnie pojadę do niej do szpitala.
Ostatnio tak sobie myślę ,ze życie okrutne jest taka mała kruszynka :?
szpitale i operacje kochaja mnie w tym roku może to dobrze ,ze już się kończy i następny będzie lepszy :?
Gosia fajnego masz cukiernika małego w domu :D
Kasia szczesliwego rozwiązania :D
Jeszcze mam nadzieję tu wpaśc przed świetami
. Narazie zmykam :wink:
ooo.... ale ktoś wiatr zrobił :shock: :shock: :shock: :shock: :D :D
Hej :D :D
w koncu moge sie usiasc, ale tez nie na dlugo , bo zaraz spadac musze :roll: :roll: :roll:
Baska, dziekuje za zyczenia, przekaze komu trzeba :wink: :wink: i zyczer Ci laseczko Ty nasza, zeby ten Nowy Rok byl o wiele przyjemnieszy niz ten mijajacy, juz na samym poczatku smutno sie u Was on zaczal :roll: :roll: wiec chyba ten 2008 powinien Was za ten stary wynagrodzic :wink: :wink: Kamila wykuruj jak najlepiej, zeby w same Swieta nie musial sie meczyc bidulek :wink: :wink:
Monika, ty chyba na ta druga polowe tego roku nie mozesz narzekac :?: :?: :wink: :wink: tak sobie pracy zyczylas i masz :wink: :wink: :wink: niestety ja nawet do przejezdzajacych nie bede sie zaliczac :? :? :?
Kaska, podziewiam za kawe, ja mialam juz taki okres ze pilam tylko 2 dziennie, niestety pije znowu 3 - 4 kubki tego aromatycznego trunku :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Kaska L. juz Ci na naszej klasie pisalam, ze takiego brzucha mozna szczerze pozazadroscic, ja mialam tak jak Aga :wink: :wink: w pierwszej ciazy bylam pilka lekarska a w drugiej to najpierw wchodzil szpiczasty wielki bebol a potem ja :lol: :lol: :lol: :lol:
Goska, musialo u Was pachniec tymi pierniczkami 8) 8) :lol: :lol: a cukiernika malego na drugi rok do mnie poprosze :lol: :lol: :lol:
Aga, mam to samo z ciasteczkami co u Ciebie , znika w mgnieniu oka, a ja nienadarzam z ciastem ( ktorego NIENAWIDZE ugniatac :evil: :evil: ) i z pieczeniem, oczywiscie wcale sobie wtedy tez nie zaluje i pomagam reszcie rodziny w oproznianiu talerza :lol: :lol: :lol: :lol:
Kurcze ale sie rozpisalam :shock: :shock: :shock: no tak, to cala ja - gadula :lol: :lol: :lol:
Ja rowniez planuje w sama Wigilie wejsc tutaj i na nasza klase, takze zyczen jeszcze nie skladam, a jezeli ktos wyjezdza i w Wigilie nie zdazy przeczytac, to napewno znajdzie kartke w skrzyneczce :wink: :wink: i przeczyta sobie ja po swietach :wink: :wink: :wink:
a mi sie Kasi zdjecie brzuszka nie wyswietlilo :cry: lece na nasza klase poogladac.
a w ogole to juz mam wolne :)
no, nie no, ja przepraszam, czy wy juz wolne macie? z wyra sie zwloklam, na kawe lece a tu se moge sama ze soba...
http://www.izosoft.com/collections/I...ee/079_038.jpg
Jakie wolne 2 etaty, praca a po pracy domowe obowiązki (no i imprezy firmowe :p)
Dzis wspolpracownikom zrobilam niespodzianke i na lapmkach powiesilam im pierniczki przewiazane czerwoną wstążeczką. Byli zachwyceni :D czesc juz pozarta...
wiekszosc planuje piec w domu...
jedna z kolezanek chciala "zjesc pierniczka i miec pierniczka..." wiec obiecalam ze jej jeszcze jutro przyniose... :lol: :lol: :wink:
rany, chyba by mi sie nie chcialo. ale ja w ogole malo kuchnie lubie
A ja lubie...
A jaką radoche Kamilek miał :D
witam :lol:
mam dzisiaj mnóstwo pracy, więc będę tylko tak przelotem :lol:
Pierniczków nie piekę ale ciasteczka Oskarkowi obiecałam i bierzemy się za nie w sobotę :lol: :wink:
lecę porabotać dalej :lol: :wink:
alez gadane dzisiaj bylo...wszsycy rok koncza, czy co? Slomka po koncercie (ktory skonczyl sie o 20) poszla....... spowrotem do pracy :shock: rok musi skonczyc.
trzy godziny spedzilysmy na polce nad wejsciem do domow centrum.... a potem trzeba bylo zejsc po drabinie i mialysmy nieodparta chec zostac tam do soboty. bo to jeszcze dwa dni takie, ale dzielne bylysmy i zlazlysmy, ale powinnyscie to widziec :lol: :lol: :lol:
Bev, pisalam przed chwila u siebie, ale powiem ci numer.
Dokladnie rok temu u mnie skladalas mi zyczenia swiateczne i wkleilas zdjecie takie:
http://arbiter.pl/files/g/1_9213_327_2760_.jpg
---------
tydzien temu wrocilismy z urlopu w Portugalii i pod naszym hotelem stala ta wlasnie choinka. To jest chyba najwyzsza chionka w Europie - w Porto stoi :lol:
:D :D :D :D :D :D :D :D :D Przewidzialas ;-)
POBUDKA :!: :!: :!: Wstawać śpiochy :!: Roboty mnóstwo przed świętami... szybciutko brać się za nia, żeby móc sie pobyczyć w czasie świąt :D :D :D
:shock: ooo...nie pomogło :? :? :?
to może aromat kawy wyciągnie Was z łóżek :wink: :?:
http://www.thegrillstoreandmore.com/...ofessional.jpg
http://blogs.menupages.com/philadelp...0622coffee.jpg
A do kawki moje i Kamilka wypieki:
http://images34.fotosik.pl/84/9f5a36262453f3d8med.jpg
http://images29.fotosik.pl/128/0e50d335a7e37299med.jpg
http://images34.fotosik.pl/84/2408c6937e134d1fmed.jpg
SMACZNEGO!
Dzień dobry :D
No co Ty, my na nogach juz od paru godzin :P
Szybkościowo dopinam robotę i zaraz biore się za szykowanie śledzika w pracy 8)
A 24 wolność :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
Po kawie jestem, ale w to coć pocukrzone to bym zęby wsadziła, nie powiem :roll: No chyba, ze sztuczne :?: :wink:
O :!: I następna porcja pierniczków 8) :lol:
Ja to mam dobrze :wink: :lol: :lol: :lol:
Gosia, a powiedz mi jeszcze z ilu porcji taka ilość Ci wyszła :?: Bo ja dziś z dzieciakami robię :P
z 1 kg maki tyle wyszło (+ te zjedzone przed dekorowaniem :P)
robillismy na 2 razy, jedna porcja tradycyjna, druga z dodatkiem mąki żytniej i kakao...
No to sobie dziś popierniczę :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Moje dzieciaki napaliły sie na te pierniczki z witrażykami w środku - na tym blogu z przepisem wyczytałam, ze można robić z landrynek, albo żelków - spróbujemy i zdam relację :wink:
jeszcze troszkę i wolne :lol: :lol: :lol: :lol: prawie do Nowego Roku :lol: :lol: :lol:
ale długasny weekend :lol: :wink:
Tagi, to ona w zeszlym roku stala w W-wie pod PKiNem (Palac Kultury i Nauki dla niewtajemniczonych)
Bev, co Ty? Serio? :shock: :shock: :D :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale dawno z Wami kawy nie pilam :?
]WESOLYCH SWIAT DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!
Kochane Moje Kobietki!
Niech Święta Bożego Narodzenia i Wigilijny wieczór upłyną Wam w szczęściu i radości przy staropolskich kolędach i zapachu świerkowej gałązki :P
Życzę Wam zdrowych, spokojnych i pięknych Świąt :D :P
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/541.jpg
http://www.kartki.bej.pl/kartki/anna...oinka_duza.jpg
W tę Świętą Noc Bożego Narodzenia
łamiąc się opłatkiem składam życzenia :
wielu Łask Bożych , szczęścia ,powodzenia
w Nowym Roku...
http://ekartki.net.pl/kartki/20/1226.jpg
Babeczki moje kochane
Jest taka noc, na którą człowiek czeka
i za którą tęskni.
Jest taki wyjątkowy wieczór w roku,
gdy wszyscy obecni gromadzą się przy wspólnym stole,
Jest taki wieczór, gdy gasną spory, znika nienawiść...
Wieczór, gdy łamiemy opłatek, składamy życzenia...
To noc wyjątkowa... Jedyna... Niepowtarzalna...
Noc Bożego Narodzenia...
Wszystkim razem i każdej z osobna wszystkiego naj...naj...naj :D :D
http://kartki.net.pl/kartki/4/128.jpg
Dziewczyny z braku czasu nie moge Was poodwiedzac z osobna mam nadzieję ,że zostanie mi wybaczone i składam Wam wszystki życzenia na wspólnym topiku 30-tek :)
http://kartki.net.pl/kartki/4/130.jpg
Przychodzi z dawna oczekiwany czas
nadchodzi to co najpiękniejsze
te święta są w roku tylko raz
mimo zimna są przecież najgorętsze.
Niech Nowonarodzony Chrystus
z dawna wypatrywany i oczekiwany
przyniesie radość spokój i szczęście,
Niech da siłę i moc
potrzebną na każdy dzień
Nowego 2008 Roku.
Niech przebywanie w rodzinnym gronie
pozwoli na przypomnienie tylko dobrych chwil życia
niech spokój oczu skierowanych na oświetloną choinkę
pozwoli oddalić wszystko to, o czym chcemy zapomnieć.
Tego życzę z całego serca
oj, i już właściwie po świętach... tyle było czekania, przygotowań i ... tak szybko wszystko minęło. :? U mnie troszkę problemowo i mniej radośnie, bo moja mama w samą Wigilię, tuż po kolacji poślizgnęła się na tarasie i szpetnie złamała rękę. :? Wizyta w szpitalu itp Okazało się, że to złamanie z przemieszczeniem, więc musi być składana pod narkozą, a jak pod narkozą to na czczo. Wzięliśmy ją do domu i dopiero w pierwszym dniu Świąt rano ją poskładali. Ale cały dzień w szpitalu, bo najpierw wybudzenie z narkozy, potem kontrolne zdjęcie czy wszystko porządnie poskładane. Na szczęście już jest w domu...
A w brzuchu oczywiście po świętach pełno, bardzo pełno...chyba ze 2 kilogramy więcej...
olał kilosy - przyszły i pójdą - mam nadzieję, że Mama bardzo nie cierpi, Dorciu??
Dorotko, bardzo współczuję Twojej Mamie :(
Takie złamanie miał mój syn, gdy spadł z drzewa na terenie szkoły, też trzeba było czekać aż będzie na czczo i też mu składali rękę w narkozie :?
Mam nadzieję, że Mama bardzo nie cierpi i że ręka zrośnie się prawidłowo :wink:
Buziaki!
Dorka faktycznie pechowo zaczely sie u Was swieta...
Ja nie zachowalam umiaru w świeta, jestem nie najedzona a przejedzona, ale wstyd... najwiecej slodkości oczywiscie było :oops: :oops: :oops:
dużo zdrówka dla Mamy :)
Czołem :lol:
to nie koniec kłopotów z mamy ręką. Dzisiaj dzwoniła, że jest nadal baaaaaaardzo opuchnięta i ciągle bardzo ją boli. Mój mąz powoedział, żeby pokazała to jak najszybciej lekarzom, bo może sie zacząć martwica...Kazałam jej jechać do szpitala, póki jest jeszcze na szpitalnym stanie, bo potem to najpierw lekarz pierwszego kontaktu, który da skierowanie do chirurga a ten dopiero da skierowanie na rtg. Jaki mamy popieprzony system...
Dzwoniłam do niej przed chwilą i drugi raz już jej mowiłam, żeby pakowała się w auto i jechała do szpitala. Zobaczymy co zrobi...
Zaliczyłam dzisiaj z mniejszym dzieckiem dentystę, przeszedł dzielnie, 8) drugi etap leczenia za tydzień :lol:
Dorka, ale masz na glowie :shock: :? Mam nadzieje, ze mama pojechala jednak do tego szpitala! :roll: :roll: :roll: napisz koniecznie! :roll: :roll: :roll: :roll:
I ja czekam na jakieś dobre wieści :roll:
Dużo zdrowia życzę Twojej Mamie Dorotko :P
to sie porobiło :roll: :shock:
Dzień dobry Laseczki :P
Zapraszam na parującą i aromatyczną kawkę :)
http://www.m-souza.com/images/hot-cofee.jpg