-
No to nie bede taka , jak u Moniki wpisalam to tu tez wlkeje :wink: :wink:
Cos dla lakomczuchow, ktore nie moga sie pohamowac od nastepnej porcji :wink: :wink: :lol: :lol:
Wyobraz sobie:
Widzisz duza pusta sale.
Oswietlona swiatlem neonowym.
Zimna podloga z kamienia.
Po srodku sali stoi stol, przeladowany z Smietankowymi tortami, tlustymi kielbasami, boczkiem, tlustymi miesami, czekolada, jedna wielka miska budyniu, tlustym serem, slodkimi torcikami kremowymi, Spaghetti z sosem smietankowym, slodkie klejace pralinki nugatowei i paczkami.
Przed stolem siedzi kobieta w wielkim fotelu.
Z pogarda patrzy na ten kopiec jedzenia .
Nagle z fotela wyrastaja ogromne lapy, ktore bardzo mocno przyciskaja kobiete do fotela.
Ucieczka jest wrecz niemozliwa.
Z oparc fotela wyrastaja kolejne rece,dlugie, obrzydliwe , wlochate rece.
te rece lapia jedzenie lezace na stole i zmuszaja kobiete do zjedzenia go.
Ona musi jesc.
Bez mozliwosci wyboru, wszystko zostaje na sile wpychane kobiecie w usta: Tort smietankowy, tluste mieso, miekka czekolada, slodki budyn, tlusty, miekki ser i klejace sie praliny.
Widzisz tylko te klejace rece, ktore nieublagalnie wpychaja wszystko do buzi.
Resztki jedzenia wypadaja z ust kobiety, ale ona musi to jesc.
Czujesz okropne uczucie gwaltu , zostajesz sila zmuszana do jedzenia.
Czujesz strach, jestes wsciekla i ogromnie ponizona.
Czujes ucisk na zoladku.
Czujesz jak Ci jedzenie na zoladku lezy i cisnie na sledzione.
Czujesz obrzydzenie do tlustych mies
Czujesz obrzydzenie do czekolady.
Czujesz obrzydzenie do miekkich, klejoco- slodkich pralinek.
Czujesz obrzydzenie do serow.
czujesz obrzydzenie do slodkiego budyniu.
Czujesz jak te okropne ilosci jedzenia cie powoli zatruwaja.
Czujesz jak Twoje cialo sie meczy
Jedzenie Cie pogrubia i pogrubia.
Czujesz strach i bezradnosc.
Czujesz tesknote za tym, by juz nic nie jesc.
Juz nie muszac jesc, to bylo by dla Ciebie najwiekszym uwolnieniem.
Czujesz teskonote za oczyszczeniem organizmu z toxyn i smieci.
czujesz tesknote za tym, by byc lekka.
Otwierasz oczy i czujesz ulge , jakby cie ktos z zlego snu obudzil.
Siadasz sie na Twoim ulubionym miejscu , pozwalasz sobie na filizanke dobrej herbaty, ktora sobie wczesniej przygotowalas, obejmusz filizanke obiema rekami i czujesz cieplo , ktore przez rece w cale Twoje cialo przeplywa je rozluznia i oczysza z toxyn i smieci.
Oddychasz bardzo gleboko az do zoladka.
wyobrazasz sobie sztywny pasek, ktory wczesniej cisnal Cie w zoladek , a ktory wlasnie zostal z ciebie sciagniety.
Czujesz jak lekko i gleboko az do samego zoladka oddychac mozesz.
czujesz spokoj i harmonie.
Czujesz sie wspaniale. Jestes szczesliwa . Jestes lekka
SMACZNEGOOOOOOOOOOOOOO :wink: :wink: :wink:
-
Może , to coś pomoże i przestanę kochać słodycze 8) 8) 8)
-
powtórzę to, co powiedziałam u siebie : błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee....
dobranoc
-
http://image01.otto.de/pool/formata/1275332.jpg
Kawa podana, zaraz wracam, lece dziewczyny do szkoly zaprowadzic :wink: :wink:
-
no i słowo się rzekło i ...wskoczyłam dzisiaj na krzywkę, bo Maggunia postawiła kaweńkę :lol: :lol: :lol: :lol:
pychota 8)
-
No trzeba o koleznakach pomyslec, przychodza takie biedne zaspane do pracy, oczka im sie jeszcze kleja, no to ktos powinienobidzic je goraca , pachnaca kawencja :wink: :wink: :wink:
A nasza pani mloda to gdzie sie podziala, noc poslubna przedluza :wink: :wink: hej, Kaska, bo ujedziesz pana mlodego , przed Toba przeciez jeszcze dlugi staz , oszczedzaj sie :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
-
Maggunia, a Ty to nie pamiętasz jak to zaraz po ślubie wspaniale się spało w ramionach małżonka :?: :?: :?:
-
-
No wiesz , spi to sie dzis w jego ramionach, a swiezo po slubie.....................hmmmmm............ ach to byly czasy :wink: :wink:
Kaska, no wlasnie nigdy nie smialam sie Ciebie zapytac, czy w Twojej cukierni kawke dostac mozna :wink: :wink: a tu patrz, do tego jeszcze takie smakowite :lol: :lol: :lol:
-
zjadłabym jakiegos przepysznego ciasta :lol: nawet te włochate, obślizgłe ręce nie hamują mojej zachciewajki 8)