Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

nostaligicznie się zrobiło. Maggy, przykro, ale cóż.... następny rok z pewnością będzie dla nas wszystkich wspaniały. Mamy fajnych przyjaciół(ki), z którymi możemy konie internetowe kraść. A to wiele daje. Stąd wiem, że rok będzie super, bo zawsze mogę z Wami się skontaktować i liczyć na Was. Mam nadzieję, że działa to w obie strony.
Całuski jeszxcze z tego roku. Zdjęciówki (kolejne!) później

Zuza! ja nie lepsza jestem dzisiaj deszcz pada i wogole do dupy!

Beverka! wlasnie....trzeba sie cieszyc z tego co JESZCZE mamy

Trudno , taka juz jest kolej rzeczy ........... czlowiek sie rodzi, przezywy mile chwile czasem tez i te gorsze i nadchodzi czas by odejsc ............ niestety taka jest smutna prawda

Wszystko bylo by dobrze, tylko dlaczego to tak boli Nie wiem tylko czy dzieci brac na pogrzeb, co wy myslicie??? Michelle juz jeden przezyla i strasznie go przezywala, laura jeszcze nie kumala za bardzo o co chodzi ale teraz mogloby byc inaczej co mam robic??

...ja mysle ze dla dzieci to zbyt silne, a przede wszystkim NIEZROZUMIALE emocje ....

pamietam siebie, jak mialam juz chyba 13 lat i pogrzeb babci ukochanej......nienawidzilam calego swiata i rosl we mnie bunt...dzieciaki jeszcze nie potrafia sobie z tym poradzic....

To tylko moje odczucie, bo nie mam dzieci i sie nie znam

Magguś ......................................

ja to przerobiłam nie bierz..........................

Sek w tym , ze one jeszcze nic nie wiedza i tak czeka mnie teraz najgorsze, powiedziec im o tym

o rany, trudne....
ale ja pamiętam z dzieciństwa, jak zmarłą moja ukochana babcia (mama mamy) to miałam 8 lat i właśnie chcieli mi oszczędzić emocji, ale teraz żałuję, że Babci nie pożegnałam... nie wiem, u Ciebie inaczej, bo Ty masz z nimi kawał drogi. ale dobrze, żebyś nie była sama. masz je z kim zostawić? bo Sławka powinnaś wziąć dla siebie.

W Nowym Roku życzę Ci pomyślności, potęgi miłości, siły młodości, samych spokojnych, pogodnych dni i mnóstwa cudownych i wzniosłych dni.

no tak, niedzielea. i do tego sylwestrowa. to ja się kawą z kotem podzielę, jak Was nie ma