-
Dorota :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ta babcia co tanczyla do Techno to mnie rozlozyla :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mocara :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Grazka, te malenstwa sa przeslodkie i prosze, nie kus mnie, bo ja juz skonczylam produkowac dzieci, a one takie slodkie, ze....................... ale nie, nie , dosc, 2ka mi w zupelnosci wystarczy :lol: :lol: :lol: :lol:
Ide sie wyginac, co by na inne mysli wejsc :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Dzień dobry :D
Drinio przed południem :shock:
A wlaściwie, czemu nie :wink: :wink: :wink:
-
czesc pijaki! lykne se z wami, a co! :wink: :wink: :wink: Na dziendobry :lol: :lol: :lol: :lol:
Kobiety! Wczoraj polazlam na basen - UWAGA! Pierwszy raz w zyciu :oops: :oops: :oops: :oops: W koncu majac te (prawie) 30 lat trzeba sie nauczyc plywac :oops: :oops: :oops: :oops:
-
Tag :lol: :lol: :lol: ja też nie umiem :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: panicznie boję się wody :lol: :lol: :lol: :lol: Do tego stopnia, że kiedyś będąć nad bardzo zasolonym morzem (gdzie ponoć wszystko pływa), mając prywatnego przystojnego ratownika na prywatność ...dupa kwas :? chyba nie muszę kończyć :?
-
Maggunia, mój jak widzi, że mnie coś łapie, mówi, że wcale tak kiepsko nie wyglądam i czy aby na pewno to choroba, bo może źle na mnie ciśnienie wpływa. A potem dodaje: " Kochanie, co będzie dzisiaj dobrego na kolacje ???' :lol: :lol: :lol: :lol:
-
nooo...ja tez mam paniczny lek przed woda :roll: :roll: :roll: Bylam wczoraj z moim Andym i on mowi, zebym stanela w wodzie i zanurzyla sie cala na 2 sekundy. A mi wystarczylo, ze mi woda dosiegala do szyi i juz sie niemal dusic zaczynalam :shock: :shock: :shock: Powoli jednak oswoilam sie. W dzecinstwie sie kilka razy topilam :? Czuje jednak, ze uda mi sie to przezwyciezyc. Narazie to nawet jak pod prysznicem stoje i woda mi leci na twarz to mam panike :?
-
Noooooooooooooo to ja tez sie zaliczam do klubu :lol: :lol: :lol: dopuki czuje grund pod nogami polywam, ale na glebsze wody za Chiny nie poplyne, dostaje paniki, ze mnie kurcz zlapie i na dno pojde, takze krotko mowiac, ja tez nie umiem plywac :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol:
Wlasnie przyszedl moj malz ( jak konczylam romans z Weidrem ) i powiedzial, ze lekarz zakladowy, kazal mu natychmist isc do lekarza :? :? :? :? No to laski, wiecie w czym sprawa :? :? :? :? chyba bede miala znowu mlyn w domu :? :? :? a niech sie wykuruje, ma chlopek jechac 12 i 13 marca na delegacje, to niech sie kuruje :wink: :wink: :wink:
No a teraz wlaze na stepper :wink: :wink: :wink: :wink:
-
A mojego rowerka nie ma :cry: A ja chcę już go dosiąść.... Ale kazali się dowiedzieć w tym tygodniu - w sobotę zajadę.............. Za 2 tygodnie wiader polegnie (czy niebieski kubełek może być mój?) i co ja będę robiła? może 8 minut abs? muszę coś wymyśleć.. Wiader ma jedną zaletę - nie trzeba przy nim myśleć, można sobie zamknąć oczy i mykać. A takie nowe ćwiczenia to co innego...
-
:? :? :? dzwoniła moja mama i ... postraszyła mnie i to zdrowo. Stwierdziła że mój z tymi objawami to może ma ...sepsę :shock: :shock: :shock:
-
ja wiaderko mykałałam przed ekranem tv i sobie zerkałam. Najbardziej pasiło mi w trakcie wiadomości, bo mogłam słuchać i nie oglądać. A coś treściwego w łepetynkę zawsze się pakowało. Bo te ćwiczenia jednak mózg przymulają :lol: