-
Hej :]
Szybciutko coś naskrobię bo zaraz idę do kościoła.. ależ mi sie nie chce!
Boxerku, ja sie nigdy nie zachlałam do nieprzytomności, bo dla mnie to nic przyjemnego. Wolę wiedzieć i mieć świadomość co się dzieje wokól mnie. Poza tym wiem jak to jest... Inni muszą taką osobę pilnować i tylko są same kłopoty. Mam kolegę który za każdym razem upija sie i rzyga. Każdy musi go pilować i potem odprowadzać do domu. Mi by było głupio gdybym sie tak uchlała...
Court, dzieki za życzonka urodzinowe :] Obóz jest dla studentów z wszystkich uczelni :) Może byś się chciała wybrać, co?
Xixa, nie mam kaca :D nigdy nie miałam :] sama się dziwię, no ale nie będę protestować :)
Mykam!
Buziole :*
-
lauri: no chyba mam takie podejście do alkoholu jak Ty...
co prawda raz się schlałam do nieprzytomności i rzygałam wszędzie dosłownie
ale to była niezła nauczka i tak już nie robię :) kurde, wiem ile osób wtedy nade mną musiało siedzieć :?
a teraz też jakoś lajtowo i najchętniej piwko albo jakieś drinki pyszne :)
ja po wczorajszym też kaca nie mam, co aż dziwne jest ;)
a od dzisiaj już koniec, wracam do dietki :D
miłej niedzieli :)
-
kurczę, no co wy???!!! aż mi się wstyd zrobiło :oops: kiedyś na imprezce tak się wszyscy schlali, że rzygali wszędzie...wszyscy... :lol: :lol: no a kolezanka zwymiotowała śpiąc, koledze na nogi, a jak się budziła i chciała dolecieć do wc, zwymiotowała na telewizor :lol: :lol: a potem zrobiło mi się źle, biegłam do wc, tam zajęte (komus też było źle), więc ja do kuchni...tam też komuś źle...kurde, w końcu zwymiototwałam do zmywaka :shock: najgorsze jest, kiedy człowiek nie ma czym rzygać...eeebbbrrrrhmhmhmm....znów mi się źle zrobiło :evil:
-
Witam;*
no i jak ci dzis idzie Lauri;>?
3maj sie i milego dnia;*
-
xixa: straszna musiała być ta impreza ;) ja pamiętam takie z ludźmi z Poznania, jak jeszcze tam mieszkałam... wszyscy rzygali. w jednej łazience 4 osoby: do kibelka, wanny, bidetu i umywalki, a ktoś tak stał w kolejce :roll: masakra ;) szczególnie, jak się patrzy na to z boku :roll:
-
teraz jak to wspominam, zawsze się śmieję :D :D boż, ile było takich imprez, wiem, że nieestetycznie brzmi i wygląda, ale cóż...póki byłam młoda, szalałam, bede miała dużo do opowiadania wnukom :twisted:
-
ja naszczescie opamietalam sie nie na swoim przypadku a na kolegi.
Na sylwestra dałyśmy mu o wiele za dużo i całą noc był nieprzytomny, trząsł się, dusil, wymiotował..to było okropne. A doroslych nie bylo... :roll:
taki dziecinna impreza i ile sie strachu najadlam :?
Od tego momętu niecierpie alkoholu...przez nas moglo mu sie naprawde cos stac.
-
lou: no może i dobrze, że nie było rodziców ;)
a chłopak chyba też swój rozum ma, no nie?
-
Hej kochane!
Właśnie wróciłam od babci :) Oczywiście tradycyjnie zjadłam ciacho ;-) babcia kupiła kawałek placka drożdżowego i makowca. Chciała żeby zjadła oba ciasta, ale się nie dałam! Moją porcję makowca zjadła mama xD
Raporcik:
13 sierpnia
:arrow: Chleb sojowy (2 kromki), ser topiony, ser biały, pomidor 197 kcal
:arrow: Kawa z mlekiem 25 kcal
:arrow: Pierś z kurczaka (z teflonu), 4 ziemniaczki, surówka z pomidorów i ogórków 297 kcal
:arrow: Cappuccino 66 kcal
:arrow: Placek drożdżowy 328 kcal
:arrow: Łyżeczka dżemu xD 16 kcal
Suma 930 kcal
Wiem, że troszkę mało, ale to przez to, że nie zjadłam drugiego śniadania. Ale jutro będzie ładniej ;) Byłam na rowerku 50 min i wróciłam cała mokra (od potu tym razem, nie deszczu :D) Od razu się lepiej czuję jak się zmęczyłam. Przynajmniej wiem, że żyję :] Jeszcze mnie czeka dzisiaj hula hop =D
Jestem taka zmotywowana, bo założyłam spodnie, których nie nosiłam od tygodnia i jest różnica! Nie są już takie opięte! I w dodatku mama mi powiedziała, że widać, że już schudłam! Aaa! Tak się ciesze! Już myślałam że nigdy nie ruszy xD Tylko zastanawiam się jak to możliwe, skoro ostatnio miałam wielkie obżarstwo…
Dziwne… no ale na razie ważyć się nie będę, dopiero za kilka dni =]
Zrobiłam dzisiaj wielki nalot na Lidla i pokupowałam sobie duuużo różnych niskokalorycznych jogurtów i mam zapas na cały tydzień! Wypróbuję je, a potem będę kupować te najlepsze 8)
I jeszcze coś… Zaczął mnie trochę pobolewać brzuch, w taki sposób, którego już dawno nie czułam i już zapomniałam jak to jest xD Może dostanę @, a może to fałszywy alarm. Hormony biorę już 5 dzień i się zastanawiam czy mogą tak szybko działać. Zobaczymy =]
Agassi, ja się nigdy nie schlałam aż tak żeby pare osób musiało nademną siedzieć xD Nie raz byłam nieźle wstawiona, ale zawsze potrafiłam sama trafić do domu :] Chociaż najczęściej to ja robię za tą co musi pilnować innych :?
Xixa, fee współczuję właściwielowi domu :D Właśnie dlatego ja nigdy nie robię imprezek u siebie! Co innego jak wszyscy rzygają a co innego jak tylko jedna osoba xD na domówce jakoś łatwiej jest się upić, hamulce puszczają bo wiesz ze nie upadniesz gdzieś na chodnik i nie zgarną cię do wytrzeźwialni xP
Lou, tak to jest… Twój kolega pewnie nowicjusz, jak się domyślam? Trzeba uważać jak się pije pierwszy raz…. Rozumu to on może nie mieć, bo skąd ma wiedzieć ile może wypić i kiedy powiedzieć stop? Całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło :]
Mykam do Was
Buziaczki :*
-
Cześć Lauri!!!
Ja tak szybciutko bo nie wiem co sie dzieje ale z netu mnie cały czas wyrzuca i zawiesza sie wtedy komp!!!! KUTWA :evil:
Ciesze sie że juz wszystko w porządku, że masz motywację i nowe sięły do diety :D Wiesz ciekawa jestem ile teraz ważysz... Bo te 60 kg to może przez to że nie mialaś @.... I po prostu organizm nabrał wody.. Hmmmm interesujące jak to mówi Jack Sparrow 8) Zważ się!!! a ten ból brzucha to jest najprawdopodobniej spowodowany braniem tabletek. Pamiętaj że to hormony, więc przyspieszaja prace narządów rodnych po jej znacznym spowolnieniu...
Hih ja tez zawsze robie zapasy serków i jogurtów :wink:
Co do picia- do nieprzytomności schlalam sie chyba 3 razy... I nikomu nie polecam :P Ale wiem na 100 % że nie robilam striptizu :lol:
MILEGO DNIA!!!!