-
niestety...jeszcze dwie osoby mnie przelicytoway.Za 18minut koniec aukcji.Moglabym znow przebic,duzo drozej bym nie zaplacila,ale te moje watpliwosci:// teraz zaczely odzywac sie w podwojnej dawce i juz sama nie wiem.Nowy to jednak nowy,jest gwarancja,no i pewnosc,ze nie okaze sie jakis trefny, nie taki,jaki mial byc i ze nikt mnie oszuka. Agrrrr...jestem zla:(podwojnie zla,bo przekroczylam tez limit:(((((( skusilam sie na kolacyjke robiona przez tate,ech i na az ...3kawalki... ciasta z rabarbarem... oczywiscie zwalam na mame;) i jej slowa po moich,ze nigdy nie jadlam rabarbaru,ciekawe jak smakuje. Potem kawalek rabarbaru surowego skubnelam,ale ona mnie meczyla zebym zjadla kawalek ciasta skoro nigdy nie jadlam takiego ciasta.Tak chcialas sprobowac...ech,no chcialam,ale chcialam tez schudnac:///ale jej ciagle slowa: "no zjedz tego ciasta,przeciez troszke mozna,a od jutra bedziemy sie odchudzac" w koncu mnie rozebraly doszczetnie...skonczylo sie kiepsko,bardzo kiepsko... W ogole caly dzien fatalny.....ech,ja juz nie mam nawet odrobiny silnej woli??? i dosc,nie mowie,ze od jutra tysiak,extra dieta,zadnych wpadek! Nie mowie nic,bo zawsze gdy tak mowie zaraz zaliczam kleske. Od jutra zaczynam po prostu poszukiwac swojej silnej woli,ktora jest zakopana gdzies tam gleboko....
a co do wagi,kupilam swoja za 70zl w Auchan.Eldom,elektroniczna,co 2g,do 5kg. Jestem baaaardzo zadowolona:)a byl to jeden(poza kosmetykami) prezent ode mnie dla mamy na gwiazdke:)Ona tez jest zadowolona;) tylko co mi z tej wagi,jak i ak nie umiem sie odchudzac....ach...moze jak bedzie ten rowerek wszystko potoczy sie inaczej?..a juz nie moge na siebie patrzec...unikam luster:]
-
niestety...jeszcze dwie osoby mnie przelicytoway.Za 18minut koniec aukcji.Moglabym znow przebic,duzo drozej bym nie zaplacila,ale te moje watpliwosci:// teraz zaczely odzywac sie w podwojnej dawce i juz sama nie wiem.Nowy to jednak nowy,jest gwarancja,no i pewnosc,ze nie okaze sie jakis trefny, nie taki,jaki mial byc i ze nikt mnie oszuka. Agrrrr...jestem zla:(podwojnie zla,bo przekroczylam tez limit:(((((( skusilam sie na kolacyjke robiona przez tate,ech i na az ...3kawalki... ciasta z rabarbarem... oczywiscie zwalam na mame;) i jej slowa po moich,ze nigdy nie jadlam rabarbaru,ciekawe jak smakuje. Potem kawalek rabarbaru surowego skubnelam,ale ona mnie meczyla zebym zjadla kawalek ciasta skoro nigdy nie jadlam takiego ciasta.Tak chcialas sprobowac...ech,no chcialam,ale chcialam tez schudnac:///ale jej ciagle slowa: "no zjedz tego ciasta,przeciez troszke mozna,a od jutra bedziemy sie odchudzac" w koncu mnie rozebraly doszczetnie...skonczylo sie kiepsko,bardzo kiepsko... W ogole caly dzien fatalny.....ech,ja juz nie mam nawet odrobiny silnej woli??? i dosc,nie mowie,ze od jutra tysiak,extra dieta,zadnych wpadek! Nie mowie nic,bo zawsze gdy tak mowie zaraz zaliczam kleske. Od jutra zaczynam po prostu poszukiwac swojej silnej woli,ktora jest zakopana gdzies tam gleboko....
a co do wagi,kupilam swoja za 70zl w Auchan.Eldom,elektroniczna,co 2g,do 5kg. Jestem baaaardzo zadowolona:)a byl to jeden(poza kosmetykami) prezent ode mnie dla mamy na gwiazdke:)Ona tez jest zadowolona;) tylko co mi z tej wagi,jak i ak nie umiem sie odchudzac....ach...moze jak bedzie ten rowerek wszystko potoczy sie inaczej?..a juz nie moge na siebie patrzec...unikam luster:]
-
No i jak sprawy z rowerkiem ?? :D
-
-
czesc Aniolku,jak tam rowerek?kupiony?mam nadzieje zue dzisiaj bedzie juz ladna dieta bez wpadek bo nie mozna ciagle zaczynac od nowa!dzisiaj ostatni raz bo jak nie to ja cie znajde:D najtrudniejszy jest chyba ten pierwszy dzien,przelamac sie i wogole.poprostu sprobuj w ten dzien caly dzien siedziec w domu(tylko nie w domu wyladowanym slodyczami) lub wyjsc na spacer z psem daleko od jedzenia gdzie cie nic nie skusi.jak przezyjesz ten dzien to inne juz pojda gladko:)wiem po sobie:] 3maj sie kochana i nie grzesz nam wiecej bo wielkie siosTry patrza:)
-
Drogie Wielkie Siostry;), dzisiaj byl tysiak:)Rowerka na tej licytacji nie kupilam,ale dzisiaj jade jeszcze do innego sklepu i moze tam cos znajde. Jak nie to wroce tam gdzie bylam wczesniej i kupie taki zwykly,mechaniczny za 218zl. Co mi tam czy magnetyczny czy mechaniczny. Byle bym tylko mogla na nim jezdzic i jezdzic i jezdzic i slicznie chudnac:) tia,juz to widze,ze szybko schudne:]..ale jezdzic bede;P Acha,obiecuje,ze dzizs juz wiecej nic nie tkne i bedzie ten tysiak,a dokladnie 980:) Buziolk:*
-
nie bede tu zasmiecac swojego pamietniczka moimi problemami, ale powiem tylko jedno: w zyciu mozna liczyc tylko na siebie... i cholera jak mi jest przykro,gdy pomysle,ze tysiace razy robie cos dla kogos i nie uslysze nawet slowa dziekuje-nic! A czasem wrecz poczuje sie jakby ktos mial to kompletnie w dupie. Staram sie,wkladam ogromny wysilek,a potem co? a potem nie zostaje doceniona zupelnie,ha nie doceniona?..jestem powietrzem ,smieciem...Smieciem,ktory mimo,ze tyle razy komus pomogl,ten ktos nie raczy nawet pomoc mi w drobnostce.Drobnostce,ktora jednak dla mnie znaczy ogromnie duzo...i o ktora prosze...ale czy to wazne? Czy ktos powinien sie przejmowac kims takim jak ja? Przeciez jestem nikim...ale ten N_I_K_T jeszcze udwodni,ze potrafi wiele i poradzi sobie sam.Calkiem sam.Tylko niech teraz nikt sie nie zdziwi,ze ja tez stane sie takim myslacym jedynie o sobie potworem. Tylko i wylaczne inni ludzie pokazuja mi,ze trzeba takim wlasnie byc. Nie wyciagne dloni, skoro dostaje potem po lapach,albo odgryzaja mi cala reke,a potem pluja w twarz. Bede liczyc tylko na siebie i niech inni rowniez nie licza na moja pomoc...w koncu jak taki"nikt" moze komukolwiek pomoc? a ja,jakos sobie sama dam rade...
-
wcale nie jestes nikim!!! nie mozesz tak mowic! jestes bardzo dobrym wartosciowym czlowiekiem i na pewno jeszcze wszystkim to udowodnisz bo to ze tak jest to jestem pewna na 1000%
milej nocki;*
-
Aniołku ktoś kto stwierdził, że jesteś nikim, sam musiał mieć jakiś kompleks, że nic nie znaczy, albo był o Ciebie zazdrosny!!
Często tak jest, że ludzie uważają, że pomoc innych im się należy i nie muszą za nic dziękować. A jak tego zabraknie to wręcz się domagają tej pomocy jako należnego im prawa!
Sama dobrze wiesz ile robisz i znasz swoją wartość. Nie myśl o tym kimś tylko pomyśl, jak to dobrze, że Ty nie musisz sprawiać innym przykrości, żeby poczuć się lepiej!
Smile :wink:
-
cholercia kochanie jak ja mogłam ciebie wczoraj przwegapić w odwiedzinach to ja nie wiem, przperaszam :*
Tak to od razu bym Ci powiedziałą co ja o tym wszystkim myślę :!: :x
Skarbie w ogole się nie przejmuj :!:
Life is brutal and full of zasadzkas jak to moja wychowawczyni zwykła była mówić ..
MOzna się łatwo przejechać na naszej własnej dobroci i pomocności .. Daj palec a odgryzą Ci cała rękę :? Wiem, co czujesz.. Mnie też tak wykorzystywano, a potem nic, ani dziekuje, ani pocałuj mnie w doopę. W końcu postawiłam się. Powedizałam sobie, ze nie będę za innych odwalać brudnej roboty. Może i straciłam na tym wielu znajomych, ale co mi tam. Wolę mieć jednego najwspanialszego na świecie przyjaciela niz bandę fałszywych znajomych.
Nie wolno Ci mysleć o sobie w kategori "NIKT" , "ŚMIEĆ" ! Nie wolno Ci !
Bo te wszystkie parszywe osoby w ten sposób wgrywają. A nie w tym rzecz.
Najważniejsza jesteś Ty sama. Nie przejmuj sie innymi. Pora mysleć o sobie.
Cholera moze nie ujełam tego jak chciałam no ale ..
Wróc tutaj do nas skarbie ;*
-
Dziekuje dziewczynki:* Humorek niestety nadal mam kiepski..:(
Wczoraj byl tysiak,a dzisiaj bylo ladnie do czasu...Mialam 700nabite, gdy zaczelam robic ciasto..ech,a ja mam takiego hopla na punkcie surowego ciasta :? oczywiscie podskubalam sporo:// i jeszcze podskubalam duzo owocow do tego ciasta(niestety duszonych z cukrem) + slodziutka pianka...No nie zezarlam tego niewiadomo ile,ale tysiak na pewno przekroczony...
a jutro wyjezdzam W ogole bede w rozjazdach przez najblizsze 2tygodnie,wiec szaro widze ta swoja diete :roll:
Rowerek sobie wreszcie upatrzylam,ale kupie go dopiero po powrocie. Przeciez nie bede go wozic ze soba;)
-
ee no skarbie nastaw sie pozytywnie :*
Nie warto się smutać noo ;**
wiesz co też mam hopla na punkcie surowego ciasta .. Dziwne to jest :?
hym to nie będzie Cie aż 2tyg. na forum czy bedziesz wpadac przelotem cio .. ?
-
ŻYCZĘ WSPANIAŁEGO WEEKENDU I MIŁYCH WOJAŻY!!!
JA DZISIAJ OSTATNI DZIEŃ W PRACY PRZED URLOPEM :D
JESZCZE TYLKO 3 GODZINKI I WYFRUWAM NA WOLNOŚĆ WĄCHAĆ POLNE KWIATKI!!! :D
http://www.strykowski.net/lato2006/R...etrze_2209.jpg
-
to trzymaj sie tam gdzie wyjezdzasz i uwazaj na nude podrozy kiedy to mozna zjesc konia z kopytami i jeszcze wiecej!! papa
-
Olcieek,postaram sie wpadac:) Teraz jednak chce sie pozegnac z Wami narazie do poniedzialku albo niedzieli poooznm wieczorem:)
Kasiu,dziekuje i rowniez zycze Ci udanego wypoczynku:) A dlugi masz ten urlopik?:) i wyjezdzasz gdzies?:)
corsicangirl,no niestety wyjazdy nie sprzyjaja diecie.Jeszce jakbym sama gdzies jechala,a tak... Wszedzie znajomi,na pewno jakies imprezki i glupio przy nich bawic sie w krolika;) tym bardziej nie bede tak sie zachowywac,gdy i tak do tej pory ciagle ta dieta mi niewychodzila. Wygladalo to tak ze dwa dni tysiak,dzien sporo wieej,znow tysiak,znow wpadka i tak w kolko...:/ ale i tak lacznie schudlam te 2,5kg niby:D Nie wiem jakim cudem:D Chociaz to kropla w morzu... Przede mna cale 14kilo do zjechania...Ale juz sobie obiecalam,zabieram sie solidnie do roboty po tych 2tygodniach.Teraz nie licze kcal,jem normalnie,ale staram sie nie obzerac,a slodycze tylko w wyjatkowych okolicznosciach i tak symbolicznie raczej.No moze na lody tylko sobie czesciej pozwole. A po tych2tygodniach zakasam rekawy i ostro zabieram sie za siebie. Dietkja+rowerek,tory kupie po przyjezdzie i powinno byc dobrze:)
aha,a co do rowerku to znow mam dylemat:D :D Zastanawiam sie nad zwyklym mechanicznym,ale nowym,ze sklepu za 218zl lub teraz nad magnetycznym z allegro,ale uzywanym, ktory bez dalszej licytacji,uzgodnilam,ze moglabym dostac za 250zl. I teraz kompletnie nie mam pojecia co wybrac:// jeszcze ten drugi za 250 to cena pierwsza,ktora podala ta kobietka.Moze uda mi sie jeszcze cos utargowac;) ale trzeba pamietac ze to 250 to nie wszystko,jeszcze koszty przesylki... No i nie wiem mechaniczny,nowy czy troszke drozszy,magnetyczny,ale uzywany?...Pomozcie,bo sama nigdy sie nie zdecyduje...a musze dac odpowiedz dzisiaj do wieczora tej babeczce...
-
Ja nawet nie wiem czym się takie rowerki róznią, ja mam zwykły i dobry jest, wazne żeby był wygodny bo mój to tak nie do końca czasami tyłek boli :):)
-
w sumie co za rozniaca miedzy tym magnetycznym a mechanicznym ?
Na tym i na tym mozna jeździć :P Przecież kalorie spalają się ak samo. Na tym mechanicznym sie icezej jeździ czy co ? :P Chyba ma takie bajerki jak licznik cio ?
Ja bym chyba wzieła nowy, nie dość że tańszy to źródło pewniejsze. Jakaś gwarancja zawsze ze sklepu jest.
Może inne dizewczynki Ci jeszcze coś odradzą, ja tam sie nie nzam :P
-
szczerze to i ja nie wie jaka jest roznica:P wiem tylk tyle,ze te magnetyczne sa drozsze,wiec czyms roznic sie musza... :lol: licznik spalania kalorii,pokonywania dystansu itp. to ma i taki i taki. Magnetyczne chyba jeszcze mierza puls,ale tez nie wszystkie...wlasnie nie wiem czy ten co chce kupic ma ta opcje,chyba nie?... dlatego apeluje ktos wie,jaka tkwi roznica w tych dwoch typach?:D
olcieek,niezle odbajerowany to jest taki rowerek na allegro,ale watpie aby facet sprzedal go tanio,gdy ma jeszcze na niego gwaranja,a za rower dal 1300;) ale taki to mi sie podoba;D http://www.allegro.pl/item113522430_...per_cena_.html
chociaz gdzies widzialam taki,ze ten to przy tamtym i tak byl totalnym kiczem;)Nie moge znalezc linku, wkazdym razie kosztowal 4tysiace cos;P chyba nie na moja kieszen:D :D
a ja myslalam teraz o takim http://www.allegro.pl/show_item.php?item=114015760 jeszcze przegadam z mama ta sprawe,no i poczekam na wasze dalsze rady:) i zadecyduje czy kupic ten czy ze sklepu:) albo zalicytuje(tylko mniejsza kwote niz zaproponowala mi ta kobietka,np. 200:) i jak mnie nikt nie przelicytuje to go kupie,a jak przegram to wybiore sie do sklepu po nowy:) Wtedy nie bede przynajmniej zalowac:)bo probowalabym sil na kazdym polu:)
-
Mi się ten pierwszy bardziej podoba :) z wyglądu oczywiście, bo ja na tych fukcjach to się nie znam :D wygląd własciwie sie nie liczy, najwazniejsze zeby działał :)
Fajnie masz, ja mogę sobie tylko poważyć o takim rowerku 8)
Nawet nie miałabym go gdzie postawić xD
-
ja tam się nie znam.
Nie wiem co Ci doradzić.
Ten pierwszy oczywsicie niezły wpyas, ten drugi uzywany, ale cena nawet taka no niska xD wiadomo że jeszcze licytacja trwa i nie wiadomo do jakiej ceny podeleci ale jakby było za taka niską cene to rox 8)
Lari nie martw sie- ja też bym nie miała gdzie postawić xD
Fajny byłby mini-stepper 8)
-
Olcieek,niska,ale licytacja trwa jeszcze 4dni,a praktycznie ostatniego wszyscy zaczynaja licytowac. No,a poza tm babka chciala mi go bez licytacji sprzedac az za 250. Nie gadalam z nia pozniej,nie targowalam ise,ale doszlam do wniosku,ze co tam. Moze magnetyczny,ale mi wszystko jedno jaki bede miala,a wole miec gwarancje,ze sie zaraz nie rozleci,a jak sie rozleci to,ze bede mogla go zareklamowac:D. Poza tym nie wiadomo co bym otrzymala, to troszke kupowanie kota w worku.no i w ogole to jak sie przyjrzycie na 3jego zdjecie to wydaje sie jakby byl strasznie poobcierany. Wydaje mi sie,ze ten rowerek to zada rewelacja... w koncu z niego zrezygnowalam:) i nie zaluje:) bo...uwaga,uwaga.Jeszcze przed wyjazdem ,doslownie przed paroma godzinami, wyciagnelam tate do sklepu i KUPILAM MOJ KOCHANY ROWEREK:))))))))) ten za 218 z groszami,ktory to juz parokrotnie ogladalam:) Narazie stoi u nie w pokoju nie zlozony,a jak przyjade to tata mi go skreci i bede jezdzic,jezdzic i jezdzic:) jak nie wytrzyma ciaglej jazdy to ma 24miesieczna gwarancje;P
Jak wroce to wkleje jego fotke:) tylko mam pytanie, jak wkleic fotke w poscie?:D :D :D licze na pomoc,bo inaczej z fotek nici;P
ach,w weekendzik ostatnie szalenstwa(no, rozsadne szalenstwa oczywiscie;P) potem jak w razie znow wyjade na dluzej to juz mniejsze szalenstwa,a po powrocie...bierzemy sie razem z moim rowerkiem do roboty;)
a tymczasem zegnam Was kochane. Do zobaczenia w niedziele wieczorkiem albo poniedzialek:) CMOK, CMOOOOOOOOOOOOOOOOOOOK!:))))))))))
-
Ps. Ten rowerek poprawil mi humor,hehe:D :D
-
no to udanej zabawy na tym wyjeździe ;* Wracaaj szybko ;)
hih no i fajno że ten rower w koncu zakupiłaś 8) Prawda- trzeba było od razu brać ten nowy :P
-
No to fajnie ze wreszcie sobie kupilas ten rowerek:D teraz moge zyczyc tylko wytrwalosci w jezdzeniu na nim;P
ja taki zapal zeby jezdzic mialam tylko 1miesiac, a potem mi przeszlo;P
-
Aniołkowi to nie przjedzie xD
Kase wydała to teraz będzie jeździć 8)
-
Gratulacje zakupu :) No to teraz możesz na nim dawać czadu xD
Olcia - własnie myślałam o takim małym stepperku :roll: ale mama mi nie chce kupić :(
-
jak sie jezdzi na rowerku?juz skrecony??
-
Aniołek gdzieś wyjechał wiec rowerek stoi w domku nie skrecony i czeka w pokoju aż przyjedzie i tatuś go skręci ;)
=p
Mi mam powiedzidziaął że moze mi kupić taki stepper, byle tylko cena wygórowana nie było i byle ja bym na tym ćwcziyła .. :P
trzeba sie na allegro rozjerzec ? :P
Anioołku wracaj do nass ;*
buziak ;*
-
no wlasnie wracaj do nas tesknimy:D
-
Widzę Aniołku, że już kupiłaś rowerek.
Ja mam magnetyczny, kupiłam 2 lata temu nowy za 399 zł w hipermarkecie, była wtedy promocja, bo normalnie ten model kosztuje 499 zł.
Mam dokładnie taki:
http://sklep.wp.pl/app/i/s/5529/52067.jpg
Rowerek magnetyczny różni się od mechanicznego systemem hamulcowym, który jest w magnetycznych - magnetyczny :D
Poza tym rowerki te są tak cichutkie, że nie wydają żadnych odgłosów, można na nich jeździć w środku nocy :D Zero dźwięków. Mieszkam na 3. piętrze, więc to ważne :wink:
Ma też 8-stopniową skalę regulacji obciążenia (oporu).
Ja jeżdżę na 1 i 2, 3 jeszcze za ciężka na dłuższe pedałowanie.
Na moim starym rowerku mechanicznym nie było żadnego obciążenia, więc gdy pierwszy raz wsiadłam na mój nowy magnetyczny, to ... byłam w szoku.
Na najmniejszym obciążeniu byłam w stanie przejechać 10 minut z przerwami i byłam półżywa a nogi miałam jak z waty :roll:
Teraz jeżdżę godzinę dziennie na 1 i 2 i luz, więc poprawa jest kolosalna, zresztą widzę, że mam zgrabniejsze nogi :D
Może rowerki zwykłe też mają regulację obciążenia, nie wiem.
Ja jestem bardzo zadowolona z tego magnetycznego, jest super!!!
-
Jak będę miała własną chatę to będę miała pokoj do ćwiczeń oo !
i basen - a co ? xD
-
a ja bede miala wielka sale w ktorej bede tanczyc::D
-
a ja bede miala basen i stajnie z konmi :D i codziennie bede najpierw rano jezdzila sobie konno a potem dla ochlody do basenu! :)
-
a ja będę miałą jeszcze salę kinową xD
prywatnego dietetyka, kucharza i trenera xD
będę sławna :lol:
haah ^^
Aniołku wracaaaj ;**
-
witam:))))wrocilam tylko co zanim zaczal sie meczyk;) teraz go ogladal,ale w koncu postanowilam wejsc wtrakcie:) Jednym okiem patrze na ekran telewizorka, drugim na monitor:)
Dzisiaj braciszek przywiozl mnie wczesniej z dzialki.Akurat przejezdzal i wpadl na chcwile,wiec musialam skorzystac:D rowerek czekal:D :D:D byl nieskrecony,ale wlasnie wykorzystalam do tego brata;) No i juz go maaaaaaaaaaaaaam:))))) od jutra zaczynam pedalowac na maxa:)Juz dzisiaj nie moglam wytrzymac;P ale od jutra beda to liczone kilometry ,planowane i obowiazkowe:)(:) Teraz mam jeden dzien wolny,bez wyjazdow i tylko dla siebie:) a potem prawdopodobnie znow jade(ale to bedzie pewne pojutrze:)w kazdym razie,skoro istnieje mozliwosc,ze bede jednak znow dluzej w domku, stewierdzilam,ze jednak zaczne dietke i znow tysaczek od jutra. na wyjazdach nie ma to sensu:/ tak bylo niestety rowniez w ten weekend.Tyle smakolykow(niezbyt dietetycznych :roll: no i to piffko w ilosciach,ktorych nawet nie zlicze :evil: ale co tam,teraz walcze o sylwetke,bo naprawde nie moge na siebie patrzec...:] poza tym mam nowa motywacje :twisted: ale o tym ciiisza;P
Kasiu,moj rowerek tez chodzi cicho:) i ma rozne stopnie oporu czy jak to tam nazwac:) Jednak nie do pomyslenia jest dla mnie by jezdzic na tym najwiekszym.Przynajmniej narazie;P. Ok dziewczynki,zegnam Was w tym ostatnim (teraz juz naprawde,przysiegam:) grzesznym dniu i od jutra znow bede aniolkiem:) Zapamietajcie ta magiczna date- 10.07.2006 :D :D :Dprzypomne ja wam juz za jakies 4miesiace:) buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziole:***************** ****
-
a co do waszych planow,ktore na pewno w niedalekiej przyszlosci sie sprawdza;P to moim marzeniem jest duuuza dzialka w Hiszpanii z ladnym domem z widokiem na morze. Do tego oczywiscie basen, w ktorym bym sobie plywala i saczyla drinki:) za domem ogromny ogrod, przez ktory szloby sie prosto do mojej stajni z kilkoma konmi,ale nie jakimis rasowymi,za duza kase. Bylyby to konie przeznaczone do rzezni,ktore bym wykupila:) Poza tym po ogrodzie biegalby sobie moj kochany,obecnie 6miesieczny(ps.wczoraj mial urodziny:D ) owczarek niemiecki. Wszystko musi sie spelnic i spelni sie,ja to wiem;) jedynie moge pozwolic na maly szczegol i jednak zrezygnowac z tej Hiszpanii,ale reszta spelni sie w 100%;P
Ps. Ogrrrrromnie sie ciesz,ze Wlochy wygraly:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
-
Aniolku, trzymamy Cię za słowo: od jutra proszę być znowu grzecznym Aniołkiem :lol: :D
-
tak jest,szefie;) Obiecuje:) Od jutra stane sie wzorowa dietowiczka:D a wlasciwie to od dzisiaj,bo juz 00:12 ;)
-
o jaa widze ,ze tutaj duzo milosnikow koni nawet jest :) to ja moze walne swoje marzenia haha..
No to ja bym chciala miec nieduzy ale ladny domek.. z basenem oczywiscie (bo to niesamowita wygoda o czym sie wlasnie przekonuje:P) .. i jeszcze stadninka malutka ..tak o moze z 3-4 koniki ..boshe nawet 2 bym sie zadowolila .. Chetnie bym wykupila te bidaki ..z rzezni ..ale tez bym chciala miec prawdziwego Fryza ,yy albo Hanowerka lub Trakenka ohh :roll: .. A i jeszcze hodowle owczarkow niemieckich dlugowlosych i briardow :) (o.francuskie..) ew. po jednej sztuce z bokserka :!: i doga niemieckiego :!: ...
a tak w ogole to moj owczarek niemiecki ma 9 miesiecy w lipcu :) (17stego) hihih moja rybka pewnie teskni za panciom :(
A tak w ogole babki to jezdzicie na koniach :?: Bo ja juz ww sumie 5 lat ... narazie na wakacjach nie no bo nie ma tutaj gdzie ale jak wrroce to znowu bede mogla wygalopowac sie za wszystkie czasy :!: KOcham to :roll:
-
ja na koniki lubie tylko popatrzec;) jechalam tylko raz,o ile mozna to nazwac jazda:D raczej siedzialam na koniu,a on powolutku szedl:D nie umiem jezdzic konno,ale chcialabym sie kiedys nauczyc:) ale w ogole kocham konie.Konie,koty i psy:) Choc i inne zwierzatka lubie:)
o,a owczarka masz dlugowlosego?:) moj jest wlasnie dlugowlosy. Wyglada jak "Cywil":)Tylko ta siersc mu troszke dokucza w te upaly;)dlatego jak bylam na dzialce to co chwila "bral prysnic" pod polewaczka albo wskakiwal do basenu:D