Wlasnie wrocilam ze spacerku. Bylo milo,tylko pies nie mial juz sily ze mna chodzic a ja chcialam z nim biegac od srody,hehe. Moze mu bylo dzisiaj goraco,bo w koncu slonce ,cieplutko,a on jest futrzastyno nie wiem, w kazdym razie nie wymiga sie od biegania;P
Olcieek,oczywiscieze jutro tysiak przeciez jadac ponizej jedynie zwalilabym sobie metabolizm,a ponad to nie chce miec brakow witamin itd. Jednak i tak zakupilam Falvit i mimo wszystko bede go lykac, bo w koncu tysiak to tysiak.
Ja tez jestem leniwa i nie przepadam za cwiczeniami,ale trudno, bede musiala sie przyzwyczaic;P Zaczne na pewno 6,no i bieganko ale wszystko stopniowo. Pierwsze dni chociaz pol godzinki roznych cwiczen w domciu i spacery dlugasne z pieskiema potem coraz wiecej ruchu Chce schudnac ale i nabrac troszke miesni i licze oczywiscie na ppprawe kondycji Szkoda,ze nie jestes z Warszawy,bo bym Cie zaciagneła do wspolnego biegania;P