Wersja do druku
Może spróbuj w domu. Sporo się da ćwiczyć. A mnie przynajmniej samo wychodzenie zniechęca dość skutecznie. Ubrać się, przygotować do stanu umożliwiającego pokazanie się ludziom. Wyjście, a czasami pogoda nie zachęcająca...
Dlatego jak do jeża zabieram się do planu biegania :wink:
No dobra, zmienilam wogole tickerek, moze taki bedzie bardziej motywujacy. Od zeszlej soboty jest -2 kg. Tak sobie. Wczoraj sie pomierzylam i zalamalam od razu.
W pasie mam 98 cm a w biodrach 112. Po prostu rewelacja :twisted: podobno nie wygladam, zebym wazyla tyle ile waze, ale naprawde nie moge patrzec ba siebie w lustrze.
Chyba pojde sobie kupic skakanke, to moze to bedzie w ramach cwiczen w domu, no i musze isc na silownie w koncu. MUSZE.
Na sniadanie dzis zrobilam salatke owocowa i posypalam mieszanka orzechow i rodzynek, z moich wyliczen wyszlo ze to jakies 400 kcal w sumie.
Dlaczego to odchudzanie zawsze tyle czasu zajmuje :(
Żeby człowiek w samouwilbienie nie wpadł widząc się z dnia na dzień coraz cieńszym ;)
Polecam stronę http://www.fittogether.net/ tam się mierz, żeby kontrolować poziom tłuszczu i z tłuszczu chudnąć.
Skakanki nie polecam. Tzn. polecam, ale ostrożnie, bo ja chyba za ciężka byłam jak zaczęłam skakać i później odbiło się to bólami stóp i stawów.
hej chrupka :)
zacyztalam sie w twoj watek i widze ze Ty stara wyjadaczka juz jestes.. i jestes chyba najaktywniejsza osoba ktora CHCE schudnac jaka poznalam..
nawet jak teraz nie chcialo ci sie isc na silownie.. to ogolnie wrazenie: WOW!!!
z tego co zrozumilam kiedys stosowalas diete nieskoweglanowa.. teraz wysokobialkowa..
czewmu wysokobialkowa?? chcesz miesnie rozwinac??
ta niskoweglowodanowa to byla to dieta atkinsa przypadkiem?? pisalas ze lubisz mieso..(typowo dla atkinsa) i ze pomagala ta dieta nieskoweglowodanowa...
oczywsicei jestem pewna ze masz wszystko obcykane... ale nie wiem.. kurcze Ty wysoka babka jestes!!! jak jescxze zaczniesz muly rozwijac to Cie pewnie na okladkach shape bedziemy ogladac :P
Kurde.. biorac pod uwage wzrost i to ile w zyciu chodzilas na silownie (wiem wiem, nie ostatnio) ale balabym sie do Ciebie fiknac :P
zgadzam sie z 123mr.. w domu jest latwiej, tymczasowo, chodz latwiej o nie przestzreganie regularnosci..
ze skakanka.. to ja mialam obiekcje innego rodzaju niz 123mr.. zawsez ilekroc musze skakac niemal fizycznie czuje jak mi biust sie rozciaga.. dlatego skakanka i bieganie odpadaja u mnie zupelnie.. takie psychiczne uczucie zapewne.. ale nie daje rady..
ale moze Tobie pomoze..
nie kupujn napewno hula-hop.. chyba ze masz talie.. ponoc boskie// ale tak naprawde.. no nie wiem.. u mnie porazka.. jak sie ma opone na brzuchu to sie nie da krecic..
wkleje Ci linka od emaminy.. ona tam duzo fajnych linkow do gifow z cwiczeniami w domu zrobila.. (jak Ci sie nie bedzie chcialo isc na silownie.. mozesz COS przynajmniej zrobic.. i nie miec takiego dola.. jak mialas..)
oto link:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68599&start=70
nooo.. to powodzenia chrupka..
trzymam kciuki za powodzenie..
ps; tak se mysle.. ty naprawde musisz byc silna..(fizycznie)
No Chrupka jak tam? Nie uciekaj z forum forum daje kopa :)
maroxia da się kręcić hula-hopa z olbrzymią oponą a nawet bębnem. Naprawdę. Dowcip polega w większości przypadków na wielkości koła, które postawione przed sobą powinno być na wysokość pępka co najmniej.
Jak się już umie dobrze, to da się i mniejszym. Ale mniejszym mi się nie udało w to wkręcić, chociaż teraz sobie z nim radzę.
Nie uciekam :) nie tym razem :) wczoraj nie mialam sily na nic, kolezanka przyjechala po mnie po pracy ( o 17) i pojechalysmy na lody. znaczy ja pojechalam z nia, z tym, ze ona jadla ;P to byly chyba najdrozsze lody na swiecie, bo jechalysmy po nie jakies 40 minut. szok ;) jakby wam sie chcialo szukac, to ja pracuje prawie w centrum Bournemouth, a pojechalysmy na koniec Poole. Jak wrocilam to mi sie jesc chcialo jak diabli bo mi godzina posilku przepadla, z rozpaczy i strachu zeby nie zjesc byle czego wypilam odzywke bialkowa, bo bialko trzeba na noc i poprawilam 5 paluszkami krabowymi po 17 kcal kazdy. niezly zestaw co? I o godzinie 22 zgasilam TV i poszlam spac, co spowodowalo ze Luk zapytal co tak wczesnie chodze spac. To z cala pewnoscia przez diete i moje przyzwyczajenia, tzn zazwyczaj bylo tak, ze nic prawie nie jadlam przez caly dzien a dopiero po pracy kolo 18 bylo papu.
123mr strona ekstra, mam 30 kilo tluszczu :roll:
maroxia moja dieta to jakby pomieszanie podobno bardzo bezpodstawnej diety ze wzgledu na grupe krwi (ja mam 0), ktora w zadziwijajacy sposob sie u mnie sprawdza, z dieta ktora kiedys ulozyl mi moj byly, ktory byl kulturysta. to przez niego ta odzywka bialkowa.
i kurde nie mam wogole talii, pod biustem i w tym miejscu mam tyle samo czyli 98 cm, a w biodrach tak naprawde niewiele wiecej, wiec jestem absolutnie beztaliowa. piersi mam male wiec nic mi sie nigdy nie obrywa.. ale bym poszla na areobik..
a luk mi wczoraj powiedzial ze nie chce mnie dzis widzec wczesniej w domu jak o 19, znaczy ze mam isc na silownie :lol:
no a dzis koktajl z banana, ananasa z mlekiem sojowym i otrebami. do pracy przynioslam makrelke.malo bedzie kurcze, bede musiala chyba skoczyc po cos do sklepu..
no wiecie co ! wdzieczny klient przyniosl mi polskie ptasie mleczko. ja cie krece. jakis koncept co z nim zrobic? bo slodyczy to nie lubie, ale ptasie mleczko to ptasie mleczko.. zgin przepadnij silo nieczysta. musze gdzies zamelinowac...
kolejne podejscie do silowni... kazalam sie zaciagnac...
do pepka brakluje mi z 15 cm.. ale teraz przynajmniej wiem czemu taka do kitu w tym jestem!!!
chropka
kurde.. wysiedziec przy kims kto je lody?? byc glodnym, opuscic pore kolacji.. i tak ladnie se z tym poradzilas..
nooo.. wczoraj wykazalas wole!!! tez mi sie tak pare razy zdarzylo.. robilam z siebie taka biedna cierpiaca swieta.. ale czesto uzalanie sie konczylo na tym ze po powrocie do domu pekalam..
a ty.. pieknie!!!
przyzwyczajenia mialam takie same jak ty.. malo tego ja nie mialam nawet regularnycvh godzin spania.. spalam gdy chcialaml. jadlam gdy chcialam..
co do diety..jesli sie sprawdza!! to bardzo dobrze!!!
ale tak se mysle.. kulturystki tez czesto nie maja talii i maja male piersi.. moze ty jestes typ kulturystki??
sluchaj.. kiedys spytalam moich najblizszych 2 kolegow jaki jest ich typ idelanej dziewczyny (oczywiscie ineteresowala mnie budowa) jeden powiedzia szczupla i zgrabna a drugi.. o atletycznej budowie ciala.. to pewnie o taki typ jak ty chodzilo..
oczyswicei zadowolona z sukcesu jakim okazlsie byc moj maly wy\wiad spytalam mojego brata (brat -nie oklamie Cie bo nie ma w tym celu) jaka wolaby dziewczyne: ładna i glupia czy brzydka i madra..
powiedzial ladna i glupia....to taka dygresja.. ale mi sie przypomnialo... i chcialams ie tym podzielic.. w kadzym badz razie to nie szkodzi nawet jesli Twoim zdaniem nie masz talii.. rozni faceci sa na swiecie.. i wielu znich lubi atletyczna budowe.. tylko nie szalej z tym bialkiem.. te laski kulturystki.. to juz nie wygladaja zbyt dobrze.. a Ty i tak juz jestes zabujca w kiecce.. (ps: pomoc tacy sa najbardziej skuteczni :D)
maroxia wyjatkowo otluszczona kulturystka ;) poza tym wiesz, kuturystki strasznie mesko wygladaja, ale za to fitnesski :) az milo popatrzec na wyrzezbiona kobiecosc no i umiejetnosci, skocznosc, gibkosc.
ja poki co to chce zwaly tuszczu zwalic ;) kolejny etap to budowa i rzezba. oczywiscie bez przesady, nie mam zamiaru wejsc na diete na mase, fuj, juz widze jak sie rekawy pruja :)
co do zabojcy w kiecce, to nie pamietam kiedy ostatnio takowa mialam na sobie... a juz buty na obcasach to wogole masakra. ostatnio sobie kupilam taka krotka biodrowke, ale obawiam sie ze bede musiala ja sprzedac, bo teraz to juz nie ma szans zebym w niej chodzila bo mi z tylka spada :lol:
zjadlam makrelke wlasnie, mniam, mniam.
kolezanka od zaciagania sie nie odzywa... kurcze zdechle![/b]