-
U mnie z cwiczeniem kiepsko, kiepsko... Pogoda mnie odstrasza, a zabardzo lubie spac, zeby wstawac o swiciei wtedy cwiczyc. Ale kiedy odchudzaialm sie w listopadze codzienna porcja cwiczen (ok godzina solidnego wysilku) tak weszla mi w krew, ze stala sie wrecz przyjemnoscia, ktorej mi brakowalo.
Powinnam sie teraz zmusic jakos, zeby znowu wejsc w rutyne, ale nie umiem.
-
Ja cwicze kiedy mam czas :D
Rano wychodze z domu o 7-mej do pracy a jestem za wielkim
spiochem, zeby wstawać o 5.30 i cwiczyć.
Więc mogę po południu, a przy obecnych pogodach koło 19-tej
najwcześniej bo zdechnąć można z gorąca...
Na Widzewie jest nawet coś na kształt miasteczka rowerowego
i spory lasek :) Lubię sobie pozwiedzać okolicę :)
-
heh ale mnie nie bylo! nawet trzymam diete, Chlop mnie pochwalil :) kupilam wczoraj ocet jablkowy w kapsulkach, mam jeszcze stare zapasy CLA i chromu.
dzis juz zjadlam 4 posilki, wlasnie skonczylam obiad i czuje ze sie najadlam na smierc, ale to dlatego ze zgodnie z radami z formum rzuuuuuuuuuje, a na malym talerzyku bya lyzka ryzu i 5 lyzek chinskiego dania czyli indyk+warzywa, niestety tym azem smazone, ale troche tluszczu tez potrzebne, pocieszam sie.
tylko z cwiczen nici..
a co u Was?
-
no widze ze idzie ci swietnie:D tak trzymac
milego dnia;*
-
grubasek1992 dziekuje, jeszcze tylko te diabelne cwiczenia musze dolaczyc.
-
Spokojnie i na ruch przyjdzie pora, albo jak zrobi się chłodniej, albo jak się przyzwyczaimy.
Chociaż forum jest niezłe, bo wszyscy tak się męczą, że aż wyrzuty sumienia, ja osobiście, mam, że mi się nie chce i nic nie robię ;)
-
uwaga, zalozylam stroj cwiczeniowy ! tylko kota z wieszaka na recznikimusze zrzucic, szkoda ze nie mia nic ciekawego w tv, bo rower stacjonarny to straszna nuda.
-
40 minut na rowerku i chileczka z hantlami. moze kiedys dojde do teo co bylo kiedys..
-
Pieknie pieknie :) Tak trzymac :!:
-
:lol: I tak ambitnie z samego rana :shock: Respekt ;) !