-
odp: bo sie za dobrze chrupka bawisz.. oto dlaczego :P
kaz komus cie torturowac.. od razu stwierdzisz ze weekend to zbyt dlugo :P
tez zjadlam pizze wczoraj.. ztym ze ja pol pizzy.. jakos 800kcal.. ty przynajmniej pokazalas opanowanie o jakim mowila 123mv.. ale ja to mialam wliczone w koszta diety.. :)
jest ok :)
-
Ja często wliczam w koszta to co lubię. I w przypadku pizzy akuratnie nie potrafię wykazać opanowania. Ale walczę. Właśnie w kuchni na stole leży pyszna pizza salami. A ja nie zjadłam jeszcze kawałka nawet. I nie powinnam, bo limity wszelkie wyczerpałam bułkami z czokodżemem :lol: Najwyżej pizza będzie czekała do jutra, a jutro już nie będzie taka pyszna... o nie..
-
Bardzo sluszne podejscie monia :)))
ja dzis wpadlam na kolejny wynalazek.. ogotowala se fasolki szparagowej i wrzucilam do miski na chipsy.. chcialam udawac ze niby mam chipsy.. ale sie nie dalo.. chyba rozgotowana byla.. bo sie lamala w rekach.. cieklo mi po nadgrastkach.. moje CHIPSy tez wliczylam w kcal.. ale to ni ebylo to samo..
jutro bedzie tak samo dobra ta pizza jak dzis :P
jutro bedzie nawet lepsza!!! no jutro bedziesz mogla se na nia pozwolic..
hmm.. pewnie i tak nie zjesz tej pizzy..
chrupka!!! sluchaj.. ja tez sie robie fittnes machine :D
hehe..
nie zartuje.. ale musze sie pochwalic ze zaraz 2 dzien cwiczen bede miala.. dla mnie to duzo!!!
-
maroxia gratulacje :!: :D
ja ostatnio grzesze ciderem.. ale "wkalkulowywuje" (czy cos takiego ;) ) go w ilosc kalorii, tzn jem wiecej niz tysiac dziennie, ale w normie ;)
chyba zaczynam sie wciagac w silownie, tylko jak zrobie weekendowy przestoj to poniedzialek jest straszny.
wczoraj wlazlam na stepper wieczorem ale w kolankach mi bylo niefajnie wiec zeszlam, musze kupic opaski na kolana chyba.
ide jesc. salatka z kuskusa, ok 330 kcal. jak na obiad to ok ;)
-
Wczoraj nie zjadłam, dzisiaj zjadłam tą pizzę. Nie całą oczywiście.
Nawet zjadliwa była.
Chrupkowata, to może weekendy aeroby, żeby sie nie odzwyczajać ?
-
chrupkowata
wlasnie, jak ci ciezko jest po weekendzie, to zacznij w domku jakies cwiczenia, zeby nie bylo przestoju:)[/b]
-
mnie pizza drugiego dnia jeszcze bardziej smakuje :)
co do silownie w weekendy to mi sie nie chce, daleko mam, a bilet w dwie strony kosztuje 3 funty. bleeee. w weekendy robie nic, nawet z domu mi sie nie chce wychodzic, chyba ze polazic do centrum handlowego, ktore mam 3 minuty drogi od siebie.
jeszcze troche i sie wciagne i nie bede marudzic. wczoraj jezdzilam na rowerku 45 minut i nawet myslalam co by dluzej ale brzuch mnie rozbola przed @ wiec dalam spokoj. mysle ze dzis tez poleze, aczkolwiek nic sensownego do pracy nie wzielam oprocz 2 bananow i jablka :| wczoraj bylam po 7 w domu i juz mi sie nie chcialo na zakupy do marketu isc. o 10 juz spalam i ani razu sie w nocy nie obudzilam.
ale wczoraj na kolacje sobie dobra salate zrobilam ! z feta ktora w srodku ma oliwki, mniammmmmmmmmmmmmmmm :) w sumie wczoraj ponad 1000kcal. troche ponad ale zawsze ;)
-
a i jeszcze chcialam sie pochwalic ze codziennie jem plasterek zoltego sera, 63kcal, bo mineraly :)
-
Mysza81czesc :) w domu sobie stepuje :) w koncu cos trzeba robic ;)
ale do biegania sie nie moge zmusic..
-
po pierszwe:
nareszcie nareszcie ktos uzył @ w takim konekscie ze zrozumialm co to za slowo.. matko miesiac juz tu jestem.. a jak dotad to widzialam tylko opisy w style "pewnie przez @" "nienawidze tych cholernych @" i se myslalam oco chodzi?? raz nawet zapytalam.. ale nikt ie wyjasnil.. hehehe.,. ale to taka dygresja..
ponoc za kazdym razem jak sie cwiczy.. nadchoidzi taki moment.. kiedy dasz wszystko zeby tylko nie musiec nic robic..
moze te weekendy to wlasnie taki czas..
ponoc trezba topokonac.. i juz bedzie z gorki.. wiec walcz chrupka!!!
musze Ci sie pochwalic ze ja wczoraj zrobilam 15km na rowerku (w 3 podejsciach).. nie wiem ile to czasu bo nie sprawdzalam.. ale jestem dumna.. moze pewnego dnia.. sie tak po trochu rozbuijam.. i tez bede fittnes machine??
ps: za 3 funty.. bleee.. juz lepiej se kupic jaka plyte z cwiczeniami i w domu zasowac w weekendy..[/i]