Wersja do druku
Witaj Himeko,
trafiłam tu całkiem przypadkowo. Odwiedzałam poprostu Orzeszka i czytam sobie co tam u niej słychać. Nagle patrzę na Twoje wskaźniki i co widżę - rety :!: :!: :!: :!: :!:
Jestem pełna podziwu dla Twojego zaparcia i tego co osiągnęłaś - naprawdę :D :D :D
Wpadłam przede wszystkim, żeby ci pogratulować :D :D :D :D :D
ciekawe jak tam Himeko sie ma :) 8)
Dzięki za wsparcie - a stosowałaś jakieś specjalne diety czy tylko ograniczenia ilościwe - i jakie ćwiczenia robiłaś??
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 17.07.2006 – 115 kg
Himeko Himeko :) Pamietam o Tobie ..ciekawe co teraz robish.. hmm :)
Milego dzionka :)
witam!!!
no himeko po twoim poscie pojawil mi sie ogromny usmiech na twarzy---> :D biodra, uda, brzuchol to jest to co mnie najbardziej trapi wiec mam nadzieje ze dzieki skakaniu jakos powoli to zleci :!:
co do samego skakania to bardzo to polubilam, skacze codziennie nie liczac tygodniowej przerwy podczas pobytu w zakopanym. skacze na trzech ale juz czesciej na czterech stopach chociaz to zalezy od piosenki bo roznie bywa ale najbardziej lubie piosenki ktore maja okolo 150-170 bpm wiec chyba daje sobie lekki wycisk bo pot leci ze mnie jakby mnie dopadla jakas ulewa :lol:
szkoda tylko ze wiekszosc piosenek ktore mam to techno, ja wole disco a nawet jak buszuje po stronach z piosenkami o rzadko sie zdarza zeby bylo disco... no ale anime tez lubie i ogolnie nie narzekam i polecam kazdemu skakanie bo wciaga naprawde a zawsze to jakis ruch :!:
a w ogole to cale szczescie ze mata zajmuje niewiele miejsca bo dzis jade na kilka dni do domu do rodziców i oczywiscie nie wyobrazam sobie ze moglabym jej nie zabrac ze soba :lol:
pozdrawiam serdecznie :D
witam himeko :)
dziekuje ze wpadlas do mnie, widze ze jestes wielkim przykladem na to ze mozna sobie jednak poradzic z tluszczem :) Nie wiem czy odpowiednio stosuje ta cala diete, mam nadzieje ze jednak cos z tewgo bedzie. Jak sobie poradzilas z taka duza nadwaga, ile cwiczylas ile jadlas, czy od razu zerwanie z dawnymi przyzwyczajeniami czy powolne przyzwyczajanie sie? Pozdrawiam
O rany!
Nareszcie udało mi sie przebrnąc przez zaległości w innych wątkach :D
Jestem już z powrotem i pozdrawiam was wszystkie :)
Bawiłam się nieźle, chociaż bez przygód się nie obeszło, bo się koledze
w Gdyni popsuł samochód (pękła linka od sprzęgła) i szukanie
otwartego w niedzielę warsztatu samochodowego baaaardzo nam
umiliło życie :P
Dietkowo było nie za dobrze, nie policzyłam nic, nie miałam jak zapisywać
ale były i lodziki i piwo :oops: E tam, w końcu mam wakacje :P
Waga nie wzrosła na szczęście, ale i nie spadła :)
123mr :arrow: na pewno osiągniesz wymarzone wymiary :D
Pomotywujemy się wzajemnie, popilnujemy diety i będzie ok :D
Extra :arrow: proporcje się mogą zmienić :) Ja kiedyś miałam szerokie bioderka np.
i nie mogłam się ich pozbyć :D A teraz mi sie za wąskie wydają :)
boxerekk :arrow: wcięcie w talii jest fajne i super wygląda :D Lepiej jest je mieć
niż nie mieć, uwierz mi :P
Agness85 :arrow: Z tymi rewelacyjnymi to przesada trochę :oops: na początku swojej walki z kilogramami też się rzadziej mierzyłam, tak raz na miesiąc :D
Teraz mierzę się kontrolnie raz w tygodniu - w każdą środę rano, żeby sprawdzić,
czy mnie przypadkiem nie przybywa :P Jeszcze raz gratulacje z okazji kolejnego kilograma :D Tak trzymaj :!:
zeuska81 :arrow: Dzięki wielkie :) Mam nadzieję, że uda mi się to utrzymać :oops:
O to walczę :) No i o kilogram w dół :P
TAKIJA :arrow: żadnej specjalnej diety, tylko ŻM i duuużo ćwiczeń :)
pandolina :arrow: u mnie właśnie brzucho, biodra i uda schudły najbardziej
więc wiem z doświadczenia :D
Skaczesz 4-ki już? Wow :!: Mnie dojście do 4-k troszkę więcej zajęło niż Tobie
(gdzieś ze 2 miesiące co najmniej :D) Też najbardziej lubię te 150-170 bpm,
skaczę głównie piosenki z anime, a disco sama nie mam za wiele :)
Skakałaś już Odorikuru Mamboleo?? Ma bardzo zabawny teledysk :D
karpior :arrow: Stosuję coś w rodzaju diety 1500-1600 dziennie,
ale to bardziej MŻ niż dieta :D No i raczej stopniowo ją wprowadzałam:
początkowo po prostu zastąpiłam jasny chleb ciemnym, ziemniaki ryżem/kaszą
ale w mniejszych ilościach itd. NIe mam jakiegoś złotego przepisu jak schudnąć
szybko, bo zajęło mi to 2 lata...
Pozdrawiam was wszystkie bardzo gorąco i dzięki wielkie za odwiedziny.
Naprawdę podtrzymują mnie na duchu i pomagają w kontrolowaniu swoich
zachcianek :D I motywują do ćwiczeń, a zwłaszcza boxerekk
Buziaczki :wink:
no czesc Himeko :)
No to mialas wyjazd z mala przygoda hihi :) Ja tam lubie takie .. no "ciezkie sytuacje" czasem naprawde sa potrzebne czlowiekowi zeby troche ruszyl glowa :) ..A bez piwka no to wiadomo ,ze by sie nieobeszlo daj spoko :) Ale waga jest git ,to znaczy ze wszystko wporzadku ,u mnie tez wszystko ok :)
Milego dzionka :)
No ruszyć trzeba było nieźle, bo wszystko było zamknięte (niedziela),Cytat:
boxerekkNo to mialas wyjazd z mala przygoda hihi Ja tam lubie takie .. no "ciezkie sytuacje" czasem naprawde sa potrzebne czlowiekowi zeby troche ruszyl glowa ..A bez piwka no to wiadomo ,ze by sie nieobeszlo daj spoko Ale waga jest git ,to znaczy ze wszystko wporzadku ,u mnie tez wszystko ok
Milego dzionka
czynny 1 warsztat, nie było tej części, w perspektywie holowanie kumpla
do Radomia :P No ale na szczęście obeszło się bez tego :D Będzie co wspominać :D
Lody były fajne w Gdańsku, takie dłuuuuuuuuuuugie kręcone :)
Miłego dnia wzajemnie :D
Wczoraj dzionek nie najlepszy dietkowo bo zgłodniałam o 23-ciej :P
Ćwiczyć też mi się chciało średnio, tylko 20 minut jakiś brzuszków
i aerobów :)
Byłam w domu dopiero o 19.30 i padnięta nieco...
Na plusa mogę sobie zaliczyć spacerek w raczej szybkim tempie
na odległość 3 przystanków autobusowych, (krótkich) bo nie było żadnego
pojazdu i mi się czekać nie chciało :P
Na minus - zeżarłam chlebek pita. Ile to draństwo może ważyć?? :?: :shock:
Moj "jamnikopodobny mieszaniec" (określenie weterynarza :lol: :lol: )
zmuszał mnie do rzucania mu pluszowej krowy i piłki przez jakąś godzinę
po powrocie do domu więc tak całkiem bez ruchu nie siedziałam :lol:
Ciekawe, czy jak dorośnie (ma 7 miesięcy) to trochę spoważnieje :)
Na razie jest z niego beczka śmiechu :lol:
Pozdrowienia :D :wink: