-
Hejj ;*
Takie odstepstwa od diety pomagaja i nie ma co sie nimi przejmować ;)
Rozkreci sie metabolizm i jeszcze może Ciebie ubyć ;)
Poza tym 2600 to nie jest źle. jakbyś zjadła dwa, trzy razy wiecej to troche gorzje by było a tak ? - Luuuzik 8)
Poza tym dzisiaj ładnie wróciłas do dietki cio nie ? ;)
-
Ewuś sama piszesz , że nieplanowany ;), więc nie zrobiłaś tego specjalnie ;)... Spoczko dzisiaj bądź jutro spalisz więcej kalorii i będzie git ;).
A wybacz, ale sama nazwa "przysmak grilowy" wywołuje u mnie mieszane uczucia :? ;).
Jak nie często się to zdarza to nie ma co narzekac i się przejmować :), tylko brać się dalej :D!
Ściskam mocno!!
http://animatedgifs.gifnetwork.com/g.../angels043.gif
-
Dzięki dziewczyny :!: :D
Poczułam się trochę lepiej - tym bardziej, że dziś byłam
baardzo grzeczna (no zjadłam big Milka, ale był wliczony :P) :D
Konsumpcja - ok. 1800, spalanie - gdzieś ze 2400,
z gimnastyki było przeszło 1.5 godz. ddr-u (policzyło mi, że spaliłam 780 kCal :D)
no i jestem nietypowo już po A6W :D :lol:
Jutro chyba się zważe - zgodnie z zaleceniem 123mr :D, ale jakby
był jakiś odchył wagi na plus zawsze mogę zwalić na @ :lol: :lol: :lol:
grubasek1992 :arrow: Częściowo już dziś ten nadmiar spaliłam,
mam nadzieję :D
espresso :arrow: Ja też się w sumie nieźle bawiłam - a wyrzuty sumienia
przyszły później - jak wróciłam do domu i policzyłam z grubsza :D
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :D Jutro będzie lepiej :D
boxerekk :arrow: Masz rację, nie ma co odmawiać, tłumaczyć, robić
przykrości gospodarzom :D W końcu to nie codziennie :D
Bawiłam się dobrze i było OK, i to sie liczy :)
123mr :arrow: Sprawdzę jutro z rana tę teorię :P :lol: :lol:
olcieek :arrow: Trzy razy 2600 :shock: O matko, wystraszyłaś mnie :lol:
Ale pewnie wcale nietrudno tyle zjeść :D Jedna duża pizza...
Dziś byłam grzeczna :D
marti :arrow: Paskudny jak rzadko ten "przysmak" był, błe...
Mielone, tłuste z serem żółtym, słone totalnie... Nie polecam nikomu...
Po co to brałam do paszczy nie mam pojęcia, ale już mi winko
trochę zaszumiało i zrobiłam sie totalnie głodna od tego... :D
:lol:
Zgodnie z rozkazem nie mam zamiaru się dalej użalać i narzekać
tylko wziąć za siebie :!:
Dzięki za Wasze wsparcie :D
Buziaczki i dobrej nocki :*
-
Hej :)
Pewnie ze 2600 to nie tragedia :D Ja potrafię zjeść o wiele więcej :P ahh jeszcze nie znacie moich możliwości :>:>:>
Nie ma co rozpamiętywać :D ile razy ja miałam wpadki podczas diety :shock: chyba tego nie zlicze :P ale i tak schudłam.. nieważne ze zaraz potem przytyłam :P
No nic...
Miłych snów :*
-
hej :D
No widzisz jak ladnie dzis poszlo ;) Nie ma co sie lamac ,czasem poprostu cos wypada noi wtedy niewypada nie zjesc tego czegos na tym czyms ..(ale napisalam lOl) NO nic mam nadzieje ze kazdy wie o co chodzi ;)
Buzka Himeko :*:* :D
-
no tak wpadki każdego spotykają - wiem coś o tym
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
-
Witam;*
no bardzo lednie:D mowilam ze na pewno to spalisz;P
3maj sie i milego dnia;*
-
HEJ HIMEKO!!
Ej dziewczyno tym grillem to naprawdę nie trzeba było sie przejmować tym bardziej że waga ostatnio Ci wskazała 61!!!! A wczoraj pięknie!! Tylko mam nadzieję że to tylko wczoraj, bo nie można tak na dłuższą metę więcej spalać niz jeść :twisted: Rozumiem jednak ze po obżarstwie potrzeba Ci było więcej ruchu :wink:
A ważylaś się dzisiaj??
MIŁEGO DZIONKA
-
No Himeko i tak ma byc, koniec marudzenia a grill rzucic w zapomnienia, znaczy wyrzuty po grillu:)
Ja waze sie jutro (Lauri pamietaj- Ty tez;)), ale na @ nic nie moge zwalic bo niedawno mialam, a tak to zawsze zwalam.Zajduje sobie jakas mozliwosc i nigdy nie dopuszczam mysli do siebie, ze tak przytylam;)) ale pozniej i tak sie przejmuje, chociaz ostatnie moje podejscie do diety, w ktorym schudlam 1 kg, a pozniej waga stala byly dziwne, bo spodnie na mnie juz wisiec zaczynaly a waga dalej ta sama, ale wtedy duzo cwiczylam i przypuszczam, ze to miesnie wazyly:)
... A Ty duzo cwiczysz:)
Milego dnia!:]
-
Przesyłam pozdrowienia
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ