Wątek: Z optymizmem przez życie.......do 50 kg :)

witam wszystkich odchudzających się

cóż moge napisać o sobie...... więc tak, mam 18 lat, 170 cm wzrostu, 61 kilogramów
co jest moja motywacją........ szczerze mówiąc to mam nie dużo tej motywacji. Zawsze przy rozpoczęciu diety jest jej więcej, zaś potem już jej niewiele zostaje co jest powodem ciągle powtarzającego się efektu jojo zmora odchudzających się. Postanowiłam sobie, że we wrześniu będe miała wymarzone ciało. Chciałabym żeby wszyscy zobaczyli moją przemianę
odchudzanie..................... dochudzałam sie wieeeeeeele razy, widać nie skutecznie. Moje odchudzanie zazwyczaj wygląda tak, że jem bardzo mało kalorii no a potem żucam sie na jedzenie. Wytrzymuje miesiąc. Bardzo mało sie ruszam, moja kondycja i mięśnie są w tragicznym stanie
chcę zmienić.................... chciałabym żeby mój tłuszcz zamienił sie w mięśnie, miec szczupłe, smukłe, jędrne ciało. Zacząć zdrowo się odżywiać i nie stosowac juz radykalnych diet. Sport ma byc podstawą mojego dnia. Popracuje nad swoim optymizmem. Checę co dzień znajdowac nowe powody do odchudzania się, do usmiechu na twarzy.
tłuszcz.......................... powoduje u mnie złe samopoczucie, duży brak pewności siebie. Moje relacje ze znajomymi uległy zmianie, ale tylko przeze mnie. Oni nie traktuja mnie inaczej, to ja zamknełam się w sobie. A tak nie powinno być. Oponka, a raczej opona na brzuchu czy w innych miejscach nie powinna tak działać. Ale i tak ja cały czas myslę, że jak schudnę to będzie wszystko ładnie i super
mam nadzieje................. że to forum pomoze mnie osiągnąć cel, że razem bedziemy się wspierać, bo jezeli zajdzie taka potrzeba to ja od razu pomogę, a także motywowac sie nawzajem.
jest juz duzo pamietniczków ale mam nadzieje ze jeszcze znajdzie sie ktoś kto mógłby mnie odwiedzić

pozdrawiam

No to witam i zyczę powodzenia . Widzę, że dążymy do tej samej wagi. Z tym, że ja mam 10 cm mniej wzrostu... Wydaje mi się, że to będzie troche za malo dla Ciebie 50 kg przy tym wzroście. Ale jak kto uważa. Ja mam np. ciężkie kości i uważam, ze będę źle wyglądać jak zejde poniżej 50 kg. W każdym razie 3mam za nas obie kciuki .
Zazdroszcze motywacji do ćwiczeń... mnie w taką pogode nic do tego nie zmusi