A więc tak..Mam na imię Ania i po raz kolejny biorę się do uporczywej walki z "nadwyżką mojego ciałka"..Nie wiem czy dam radę..mam nadzieję że tak,mam nadzieję że będziecie mnie podtrzymywać na duchu.. Wiecie co jest najgorsze???To że ostatnimi czasy mi się NIC nie chce. Mam takiego lenia, że muszę się naprawdę wziąść w garść żeby przeprowadzić dietę...Ufff..
.pożyjemy,zobaczymy.. Pozdrowionka for all!
![]()
Zakładki