-
Oj Kasiorek. Wiem, w jakiej jesteś sytuacji, ale właśnie o to mi chodzi, żebyś zamiast rozpamiętywać stare, dobre czasy i koncentrować się na tym co teraz jest źle- zaczęła po prostu z tego co masz aktualnie się cieszyć. Zwracaj więcej uwagi na radosne drobiazgi, niż dołujące sytuacje. Sytuacji to nie zmieni, ale przyjemniej się będzie żyło. :)
-
hahaha dobry obrazek :)
No zjadlas bardzo ladnie nic nie musze tutaj gadac :P
ja niestety dalej mecze sie i nie moge cwiczyc normalnie..no nic :( trzeba zyc :*:*
-
w sumie to zalozylam sobie nowego straznika..hehe dokladnie mowiac... plan calkowity ;) hehe troche duzo tych kg.. hehe jak juz sie odchudzac to raz a porzadnie i wiecej nie tyc..utrzymywac wage ;) najmniej wazylam 60 pare kilo.. czulam sie dobrze ale jeszcze tych pare kg wtedy tes przydalo by sie zrzucic :) hie hie mam nadzieje ze sie uda.. hmm poprawka czemu ma sie nie uda ;) uda sie... zmienilam nawyki zywieniowe.. jesc czesto w malych porcjach nawet po diecie nie zamierzam tego zmieniac..bo podoba mi sie to :) ide wszamac objadek :] narazie tylko poskakalam na skakance jakos nic innego narazie mi sie nie chce :P buziaczki
-
elol :)
No wlasnie widzialam ,ze masz drugiego straznika :) ehym noi fajnie :!: Ja najmniej wazylam 50 kilo to bylo w sumie 1,5 roku temu jak szlam do nowej szkoly ,nie no to w sumie dwa lata temu .. jakos tak ..szOK :!: i najlepsze ,ze na diecie nie bylam bo schudlam przez przypadek ,dopiero pozniej zaczelam to utrzymywac..
Jeju pamietam poprzednie wakacje ..10 kilo se dowalilam -szok... :shock:
Ja tez zaraz ide na obiadek ,tzn czekam az wroca z pracy..Przed chwila znowu wlalam w tylek dziecku a On zaczol ze zlosci rzucac sokiem :/ no idiota niesamowity :!:
-
No i dzien zlecial.. w sumie to mialam dzisiaj lenia.. strasznego :] pocwiczylam troche dopiero pod wieczor i tylko 25 min rowerku hehe trudno jutro nadrobie ;)
troche zmienilo sie moje menu dlatego napisze :)
sniadanie
:arrow: tosty z maslem i czosnkiem (200)
objad
:arrow: piere, kurczak, salatka (?)
podwieczorek
:arrow: brzoskwinia ( 50)
:arrow: 12 czeresni ( 30)
kolacja
:arrow: racuchy :) az cztery wmlucilam :roll: ( w sumie to w tabeli pisze ze sztuka ma 40..ale ja daje 50 i zostawiam troche luzu ;) ( 200)
laczna suma to ok. 480 + objad ( i troche suchych platkow :P)
Dzien mija spokojnie, nawet humor mialam, swietna pogoda byla dzisiaj... cos kolo chyba 80 stopni :) troche chlodno.. mrr idealnie :) Podwieczor moj brat przyjechal ,mama robilam mu racuchy bo on biedactwo ( czytaj glupek :D) razem ze swoja dziewczyna nie umieja nawet gotowac... ale nie wazne ;) i powiedzial mi ze mam juz dlugie wlosy.. bo zazwyczaj chodze w zwiazanych, ale tak sobie mysle co z tego ze mam sredniej dlugosci.. skoro sa tak paskudne ze nawet juz nie chodze w rozpuszczoncyh wlosach.. tym bardziej po moim eksperymecie jak obcielam sobie grzywke :lol: wiem ze cos z nimi musze zrobic..ale tak po pierwsze nie wiem czy je scinac... bo raczej wolalam bym sobie zrobic np. trwala...takie male loczki lub takie fale.. a na to nie moge miec zbyc krutkich wlosow.. hehe i mam dylemat..bo cos z nimi napewno zrobie bo na maxa mnie wkurzaja, najlepsza fryz mialam w 2 gim.. ohohoh kiedy to bylo :Pa potem bylo coraz gorzej :lol:
jeszcze musze troche przed snem pocwiczyc a totalnie mi sie nie chce...ale coz tylko chwile mi to zajmie.. oprucz tego zanudzilam dluga historyjka kochanego boxerka hie hie wybacz ;) ale o tych czasach i o tej sytlacji mogla bym nie godzinami ale dniami rozmawiac ;) no coz to na tyle.. jeszcze tylko cwiczenia dopisze i do lozeczka ;) pozdrawiam wszystkich :)
cwiczenia
200 x skakanka ( mam licznik w skakance)
100 cwiczen na triceps
100 cwiczen na biceps
100 cwiczen na dolne partie mięśni brzucha
100 cwiczen na posladki
100 cwiczen na wewnetrzne miesnie ud
100 cwiczen na lydki
100 cwiczen na grzbiet ;)
200 cwiczen na boczki
+ 100 tzw motylkow
+ 25 min rowerku
i tylko tyle dzisiaj
-
Hihi to ładny dzień miałaś, zazdroszczę jak wszytskim bo mi idzie ostatnio masakrycznie. Włosy... oj ja od wieków mam z nimi problem, teraz robie sobie warkocze dwa grubości kciuka jeden ale to nic :D a grzywe zapuszczam bo juz nie mam dla niej sił ;)
Pozdrawiam cieplutko :*:*
-
helol 8)
odrazu na wjezdzie musze Ci powiedziec ,ze historia nie byla wcale nudna tylko bardzo fajna i ciekawa :d niczym z filmu ,szkoda ze nie bylam tego swiadkiem ,np. kolezanka z klasy ,niezle jajca musialy byc hahahaa ..w nauczycielu..Nie no takie cos mi sie jeszcze nie zdarzylo :oops: Ale miala super z matmy i z fizy luzyy jaaa ....ja mam zawsze zagrozenia z matmy LOL juz tyle lat ze szOk ..chyba 5 <lol2>
Ladniusio zjadlas :) noi co mi tu gledzisz ze dzien lenia jak pocwiczylas ladnie pieknie i w ogole :?: Kopa chcesz :?: :):)
LOL brat nie umie gotowac i jego girl 8) Ja tez nie jestem zbyt dobra kucharka ,ale wiem ze potrafilabym spokojnie cos tam zrobic (z gazety ale bym potrafila) Tyle ze nikt nie dopuszcza mnie do kuchni :/ No nic moze bede miala okazje byc sama we wrzesniu na tydzien to bede mogla sie popisywac sama dla siebie hihih..noi mojego Basterka :) (psa :P)
Buzka:*:*
-
hej :D
czytam Twojego posta i dochodze do wniosku, że chyba przechodzić taka samą gehennę jak ja za granicą. tyle, że ja wróciłam spowrotem do domu. nie wiem jak to sie stało, ale wyjazd przepłaciłam mega tuszą i mega załamką. i do dziś odbija mi się on czkawką
ale było minęło
pamiętaj, że masz obok siebie całą rodzinę. pewnie oni myslą, że stroisz fochy, bo jesteś młoda i wogóle. tak jak już ktoś przede mną pisał w poście, napisz list, może jak go przeczytaja wielokrotnie, zrozumieją, że jest Ci tam źle
powodzenia i nie poddawaj sie
nie mysl, poprostu cos rob :D
-
Pol dnia za mna :) i juz szybciutko sie spowiadam :]
sniadanie
:arrow: platki zalewane woda ( 150)
:arrow: 1 racuch :P ( 50)
objad
:arrow: spageti mniam mniam
makaron sos z pieczarkami ( bez miesa)
maly kawalek ostatni sera :P ( 20 )
podwieczorek
:arrow: jablko :] ( ok 70)
kolacja
:arrow: yogurt fit &activ wisniowy ( 140)
No ito tyle na dzisiaj, nie zamierzam nic wiecej jesc..
[/b]laczna suma to ok. 410 + objad :P
Wczoraj wieczorkiem przed spaniem jeszcze troszke pocwiczylam i padlam na lozko.. bryy bylam niezle zmeczona..ale od razu nie usnelam hehe oczywiscie :] jeszcze tworzylam w glowie historyjke namietnego romansu z starszym facetem :lol: ja to mam pomysly :P hie hie no coz kochane moje ;) Matrix no niestety to jest taka moja tragedia zyciowa ze tutaj przyjechalam, ale daze do tego zeby wkrutce sie to zmienilo..a wtedy wszysystko bedzie lepiej..napewno ;) Kasztana ty to chociaz zrobisz sobie warkoczyki a mi wstyd :P bo tes mam takie cienke...a ta cholerna grzywka.. po co ja ja obcinalam ? :P hehe zawsze czegos zaluje ;) Boxerku kochana moja jak ja bylam sama w pl w domu.. mmrr to bylo moje marzenia :] wogle prawie nie gotowalam ale jaka byla zabawa przy tym :] hehe jakies imprezy, picie itd :P lub wkrecalam sie z chlopakiem na chate :] i tes bylo miiilo :lol: gorzej jak nie bylo mamy a mialam chlopow na karku..bryy to juz nie bylo fajne ;)
A tak przy okazji chcialam pokazac wam fotki mojego kotecka :] hie hie bo dzisiaj Jacek mi wkacu fotki zmiejszyl i moglam dodac na bloga.... i tutaj :)
http://republika.pl/blog_uu_3014069/...jecia_mini.jpg
http://republika.pl/blog_uu_3014069/2959901/tr/kot.jpg
-
Mam nadzieje ze wszystko dobrze wklejilam :] hie hie fajna co nie ? ;) tylko za czesto znedza sie nademna.. hie hie ciagle gryzie drapie itd ;) hie hie umieszczam jeszcze jedna fotke... Ja i koles z ktorym pracowalam :] za free zdjcie z Hindusem :P hie hie nie kazdy moze miec takie zdjecie ;) ach ta wrodzona skromnosc :] wieczorem napewno jeszcze napisze..bo jeszcze czekaaja mnie cwiczenia :) buziaczki
http://republika.pl/blog_uu_3014069/...wester_023.jpg