o, masz tyle w biodrach ile ja miałam, co za zbieg okoliczności
głowa do góry, bedzie leppiej :D bo tylko leppiej być może :D :D :D :D :D
Wersja do druku
o, masz tyle w biodrach ile ja miałam, co za zbieg okoliczności
głowa do góry, bedzie leppiej :D bo tylko leppiej być może :D :D :D :D :D
siema laska :d no tak laska laska bo sie z Ciebie robi niezla sztuka kochana 8) juz 88 kg kurde leca te kilosy w dol jak durne ,ale to topsze :):)
Owocki owocki o zaraz se chyba cos zjem jakies truskawki z kefirem lub jeszcze.. noi kiwi :D:D hihih chcesz kawalek ?:):)
co do filmu to nieogladalam ,ale jak bede miec okazje to lookne :)
3maj sie 8)
kolejny dzien raczej udany.. tym bardziej ze mialam dzisiaj owoce.. a zjadlam dokladnie
:arrow: duzo czeresni :P duuzio a co bede sobie zalowac
:arrow: pol brzoskwini
:arrow: duza sliwka
:arrow: niecale 2 lyzki zupy :P ( jus mi calkiem zbrzydla bryy)
i to chyba tyle o ile pamietam
troche dzisiaj pocwiczylam, takie cwiczenia na raczki na nogi 100 brzuszkow, postaram sie jutro bardziej (codzienie tak mowie ale ok szczegol :P) w sumie to nadal czekam az ta dieta sie skaczy i bede mogla jesc wmiare normalnie :) mam duzo pomyslow itd...wkacu shizuje w nocy.. dodaje troche fotek :) m.in ja 8) moj piesek ( uspany niestety :() moj kot Mania ( ma niecaly rok ) i fotka moja z moim chlopakiem ( jak jeszcze bylam chuda :P)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...siorek/159.jpg
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...kasiorek/4.jpg
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...asiorek/17.jpg ( ja i moj brat)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...asiorek/18.jpg
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...siorek/117.jpg
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...siorek/165.jpg
A w sumie co do chlopakow..to wy tes dziewczyna macie jakies problemy z matkami swoich chlopakow ? ( tesciowymi ? ;)) bo ja weszlam z nia w taki konflikt ze lepiej nie mowic 8) hehe ale z jej winny i to mnie chyba troszeczke usprawiedliwia :)
witam moja ziomale z Chicago :)
boziuu jak Ty marnie jesz na tej dietce.. masakra ,ja bym raczej nie wyzyla ,przeciez to malutenko kalorii dostarcza dziennie ..no ale nic walcz walcz :) ..
Kurde wiesz te fotki to same krzyzyki ,nic nie ma :(:(:(
milego dnia zycze..
Ja dzis sie kompletnie juz objiam... 8)
Fotki widać jak się da pokaż obrazek, w Mozili, każdą po kolei da się oglądnąć. Nie wiem dlaczego się nie wyświetlają tutaj...
A z teściową jak najbardziej mam układy OK ;) pomimo znacznych różnic w charkaterze, ale na szczęście ja nie z teściową żyję na codzień, a z jej synem ;)
eee teraz wlaczam posta i sa fotki :!: jupi :):)): laddniusia jestes i w ogole fajne fotki!! ja lece na plaze ehh :(:(:( buziaki :*
aaa co do mamy mojego chlopaka ..to chyba mnie lubi :P mowi ze na lepsze zmienilam jej syna :D
dzien zlecial dosc szybko krotko bylam na kompie dlatego nie zdarzylam nawet nic napisac 11 dzien diety raczej udany gorzej bedzie jutro i pojutrze hehe.. pozatym to rodzice jak zwykle wpieprzaja cos dobrego i mi potem tes sie chce hehe.. juz czekam do konca tych 3 dni :) bede mogla w miare normlanie jesc.. pocwiczyc itd :) bo w chwili obecnej mam malo sily na cwiczenia itd... przed dieta cwiczylam wiecej... a wiadomo ze to podstawa... w sumie to nic nowego u mnie :P bylam w sklepiej z mama.. jak wychodzilam to bylo przyjemnie chlodno.. ale jak juz wracalam ze sklepu to myslalam ze padne na chodnik 8) strasznie bylo duzno... eh.. nie to co w polsce.. tu jest zupelnie innaczej az czlowiek nie ma ochoty wychodzic z domu :] naszczescie w domku dosc chlodnawo..tj nie jest goraco i to najwazniejsze. bo rok temu na innym mieszkaniu to byla sauna.. bryy jak sobie to jeszcze przypomne :P pozatym ja tyle razy sie przeprowadzalam,ze dziwne ze to jeszcze wszystko spamietuje :P milego dzionka :]
o boze wiem co to znaczy duchota uwierz mi.. tu na FL to juz calkiem jak otwierasz drzwi od domu to jakby Ci ktos dal patelnia w leb (goroncom) hehe ale jakos sie w sumie powoli przyzwyczajam :)
dzis mam maly wypad ciekawe jak to bedzie z kaloriami.. cholera :/ ..
a wiesz mi tez co chwile cos pysznego przed oczami przechodzi ,np. wczoraj ogladalismy sobie film i kazdy cos jadl!! a moja mama jeszcze poprosila mnie o nalozenie lodow..matko oblizywalam lyzki<lol2>
milego dnia
dzien jak codzien bez zadnych fascynacji..zjadlam dzisiaj troche kurczaka i niecale 2 lyzki zupy.. i obawiam sie ze waga stoi w miejscu :( nie chce juz nawet wchodzic na wage i jesli sie okaze w pon.. ze nic nie schudlam lub co gorsza przytylam to sie zalamie :( czuje ze to wszystko pojdzie na marne.. boje sie ze nie schudne na diecie 1000 kalori :( ze ta pieprzona waga bedzie stac w miejscu... a ja nadal bede wygladac jak prosie... dzisiaj wszystko byl oby ok.. gdyby nie wyjscie do pralni.. mama wyszla wczesniej i powiedziala zebym sie lekko ubrala bo jest goraco... wywalilam wszystko z szafy zaczelam wszystko przymierzac.. w zyciu tyle ubran nie przymierzalam i co sie okazalo ? ze we wszystkim wygladam jak gruba swinia ;( bylam bliska placzu... poprostu serce mi peka jak widze ze nie mam sie w co ubrac.. jak w cholere ubrac ktore mi sie tak podobaja leza w szafie lub jeszcze w walizkach zamale na mnie ! szlak mnie trafia.. i wtedy tylko sobie mysle. .jaka jestem zalosna i glupia.. zamiast wczesniej sie za to zabrac.. przeciez jak odchudzam sie od stycznie !!!!!!!!!!!! i ile schudla przez ten czas ? 1 kg 1 pieprzony kilogram.. jakie to zalosne... nie tkne wiecej tych pieprzonych slodczy !! to jest chyba dla mnie lekcja..chyba dopiero teraz sie opamietalam... jak stalam kolo lustra ( duze wszystko bylo widac !) ubieram coraz to nowe bluski w ktorych wygladalam jak prosie... musze radykalnie zmienic swoje zycie.. i to jak najszybciej w pon konczy sie moja dieta... zaczynam od razu 1000 kalori..ale jak nie bedzie efektu tydzien...dwa..to sie poprostu zalamie.... i wtedy glodowka.. eh sory ze tak smetnie dzisiaj ale serio strasznie mnie to zdolowalo... tyle ciuchow ! :twisted: a ja mam 2 pary spodni na krzyz... kilka blusek oczywiscie takich sportowych bo w innych sie nie pokaze a co dopiero w jakies podkoszulce itd.. w sumie to dzisiaj ubralam taka niebieska bluske ladna i fajna.. jak ja kupilam ledwo wcisnelam na sadelko i rekawy wbijaly sie w moje grube rece ( boze jakie ja mam grube rece !!!) a dzisiaj ja ubralam..to spokojnie zalozylam na cialo..a w dodatku juz nie sciskaly mi rak..wogle.. bylo nawet troche luzu.. tym sie pocieszam troche... musze jechac na pieprzone zakupy.. musze sobie kupic jakies ciuchu.. ale tylko troszkejedna pare spodni i jakis bluski.. bo te 88 kg ( o ile jeszcze jest :() to stan przejsciwy musze schudnac i zrobie to ! uff... bo poprostu az wstym mi wyjsc na ulice.. w prarni bylam z mama a pozniej przyjechal do nas tata i szlismy powoli do domu.. szlam z nimi i myslalam sobie.. boze jaka ja jestemg gruba.. moj tata wazy 90 kg <szlocha> mojaj mama niecale 70 a ja 88 ;( poprostu dol na maxa... boze co ja bym dala za to..zebym wazyla tyle co przed wylotem.... pozdrawiam wszystkich :******
http://www.joemonster.org/mg/albums/...durnos/138.jpg
No i czym się dołujesz? Niedługo będziesz ważyć mniej :) Z zakupami może poczekaj jeszcze ze 2-3 kg, zawsze to przyjemniej kupować mniejsze :)