-
Ładnie Ci poszło, na takiej diecie to dwa dni wystarczą, żeby poczuć różnicę, więc może nie będzie w środę tak źle przy ważeniu? :D
Na dzień przed wyjazdem odkryłam, że też lubię sok pomidorowy, a cały czas żyłam w przekonaniu że nie. Jest taki bodajże z Aldi, przyprawiony od razu.... normalnie PYSZOTA!!!! No i 19kcal/100ml da się znieść. Ech, szkoda że musiałam pojechać do domu, mam nadzieję że nie zapomnę, że mi smakował i jeszcze sobie kupię :P
A kawa mniam mniam.... na to nie da się nic poradzić ;) ;) :lol:
Nie pijesz, nie palisz, jesz (zazwyczaj) zdrowo i sporo się ruszasz, to jeden grzeszek w życiu można mieć, nie trzeba być ideałem :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Gosia, w środę na pewno nie będzie tak źle, nie zobaczysz 58 kg, bez przesady :wink: :D :D
I ja lubię sok pomidorowy, mam taki, co ma 13 kcal w 100 ml :) :)
-
A jakiej firmy Kasiu? Może gdzieś go przyuważę :D
-
Madziu, w tej chwili w domku mam Hortexu za 15 kcal w 100 ml a tamten chyba był Fortuny, zawsze mi się mylą te firmy ... albo Tymbarku, cholerka nie pamiętam na 100 % :lol: :lol:
ale na pewno jest taki :) :)
-
Brrr, a ja soku pomidorowego nie lubie ;)
Gosia, bojowo sie u Ciebie na watku zrobilo, ile ja bym dala, zeby w srode (moze byc nawet w niedziele) zobaczyc 58 na wadze :lol: :lol: To, co? Oddasz mi te 58, a sama popertraktujesz z kims o wage dla siebie? ;) 8)
-
Gosia mnie moje 58 dopiero zmotywowało do diety :lol:
Kawy nie pije od piątku czyli jakies 4 dni... ale zaraz zjem śniadanie i zmykam do dziewczyn w sekretariacie na pyszną kawcię, kawy nie bede piła jedynie z dniach odtrucia.
Za sokiem pomidorowym nie przepadam, ale... gotuje so bie na nim aromatyczną i dietetyczną pomidorówkę :P
Gosia super dzień wczoraj zaliczyłaś, jestem pewna, że dziś tez sie uda...
ale pamietasz że schodzenie poniżej 1000 kalorii jest niebezoieczne dla zdrowia? :roll:
-
Ja chyba soku pomidorowego tez nie lubie...jakos na sama mysl mi sie nie chce go pic..hehe....nieraz juz sie dziwilam, ze Niemcy czesto w samolocie prosza o sok pomidorowy...hmm...to juz wole cole :lol: :lol:
-
Ja tak tylko ukradkiem wpadłam... jezuuuu dziewczyny, ale wy macie sukcesy.... i jak te wątki pomknęły w tysiące...
wracam i ja i mam nadzieję, ze zarażę się wytrwałością.
PS. to ja beem... tak długo mnie nie było, ze mi konto zablokowali ;( i odblokować nie chcieli
-
Ziutka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: wlasnie....jakie to wszystko potrafi byc relatywne, nie ? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ale nie ma sie co czarowac....ostatnimi dniami naprawde wrzucalam w siebie jak w smietnik, przewaznie pizza, lody i czekoladowe sukierki.....i widze wyraznie po spodniach, ze wyglada mi to conajmniej na 58....wiec sie wcale nie zdziwie. Przynjamniej mam porzadna motywacje teraz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj mialam mocno zabiegany dzien od rana, ale za to popoludniu Endrju mnie wyciagnal do Bonn, gdzie spedzilismy bardzo mily wieczor i dostalam od niego prezent w postaci perfumu Hermesa, ktory juz dawno mnie zauroczyl, ale jak zwykle czekalam na jakas okazje :lol: Okazji nie bylo...a tu taka mila niespodzianka :lol:
Dietetycznie tez "chudziutko" i nadal grubo ponizej tysiaka (Gosia, wiem :roll: wiem z tym zdrowiem), ale traktuje to jako rodzaj oczyszczania i 2-3 dniowego odpoczynku dla mojego zoladka, ktoremu ostatnio naprawde dalam popalic :roll: :wink:
Wiec:
:arrow: kawa (aha! zrobilam oszustwo kawowe w domu. W sloiku zostala resztka naszej Nescafe espresso i wsypalam do niej zbozowke Nestle, ktora smakuje rownie wysmienicie. Endrju sie nie skapnal :shock: wiec przez najblizsze tygodnie bedziemy pic zbozowke myslac, ze to prawdziwa 8) :lol: :lol: :lol: )
:arrow: 2 jogurty actimel classic
:arrow: jablko
:arrow: espresso i duuuuzo wody
:arrow: bulka z duza iloscia salaty, pomidorow i kozim serem
:arrow: jablko
Razem 800 kcal
Rano 40 minut aerobiku
Najwyzszy czas, bo upaly na dworze, a brzuch wystaje na pol metra :wink: Do tego jeszcze wszedzie zlazi mi skora po naszych francuskich wakacjach - no poprostu przecudnie wygladam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Gosia, no z tym wystającym brzuchem, to żeś przywaliła :lol: :lol: :lol:
Już ja widziałam na ostatnich fotkach, jak on Ci wystaje, szalona :lol: :lol:
Menu rzeczywiście oszałamiające :lol: