Aż tak zimno? :shock: :shock:
U mnie za oknem jakieś 16-17 stopni, ale w domku jest OK, ciepło :wink:
Wersja do druku
Aż tak zimno? :shock: :shock:
U mnie za oknem jakieś 16-17 stopni, ale w domku jest OK, ciepło :wink:
Gosia, waga jest głupia i tyle :twisted:
no własnie
głupia i tyle :)
niesamowita jestes z tym zacięciem do cięcia wagi
Gosia, Ty masz jakąś głupią tą wagę
Waga ma dasa, ale jak jej przejdzie, to runie w doooool :)
Sle troche ciepla, bo to przegiecie z kaloryferami w srodku lata :roll:
Gosia, ja mam tak samo :(:(:(:
Postanowilam, ze przestaję na nią wchodzić - no moze oprócz środowego ważenia :)
nie wytknelam dzisiaj nosa nawet na 5 minut z domu. Zabralam sie za to za porzadki w papierach.....gdyby mi ktos wczesniej pwoiedzial ile mi to zajmie czasu, w zyciu bym tego cholerstwa nie ruszyla :twisted: :twisted:
Potem wymylam jeszcze podlogi, na kolanach ze scierka :twisted: ...specjalnie...dla sportu :lol: Endrju patrzyl na mnie jak na wariatke...bo normalnie to on to robi czyms a la "mop". A tu nagle jego dziewucha na kolanach, ze sciera szoruje zakamarki. :roll: Potem jeszcze zrobilam nozyczkami dziure w kanapie ( w niewidocznym miejsciu :twisted: ) , bo chialam jedna nitke obciac i mi sie lokiec obsunal :twisted: ...ale o tym wiecie tylko WY :) :) :) :)
A na koniec najadlam sie ogorkow malosolnych i mnie boli brzuch :)
SNIADANIE 4 tektury z powidlami + kawa 190
2 SNIADANIE corny orzechowy 110
OBIAD paluszki krabowe / chinszczyzna z ziarnami soi 420
KOLACJA zurek z jajkiem i duzo ogorkow 330
1050 kcal i 75 minut pedalow
ale te ogorki to mi na zoladku usiadly :roll:
ja się jeszcze nie zabrałam za orządki w papierach, chociaż próbuję od kilku tygodni
GOsia, chcesz jeszcze trochę ogrórków??
bo ja mam, niedawno zrobiłam :)
A ja jednak byłam dzisiaj na spacerze z małżem własnym :P
Z powrotem złapał nas deszcze, super było, pusto w Łazienkach, mnóstwo ślimaków, szmer deszczu, świeże, rześkie powietrze ...
Fajosko :) :)
Też dzisiaj troszkę sprzątałam :lol: :lol:
Dobrze, ze ta dziura w niewidocznym miejscu :)
Podziwiam za to latanie ze sciera na kolanach, ja to mam takiego leniwca, ze za zadne skraby, tylko mop.