cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Inka Witaj :lol:

Chyba zrobie specjalna promocjedla moich forumowiczek ! :lol: Kazda ktora schudnie do swojej wymarzone wagi, dostanie torbe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Inka - na tle niemek to ja moge zostac miska, w koncu jestem POLKA - a wiadomo, ze " naaaajwieeecej wtaminyyyy....lallala ....maja polskie dziewczynyyyyy...." 8)

czyli MY WSZYSTKIE!

No ale do tych jeansow to bys sie mogla troche "wciagnac" :lol: Ja pamietam takie czasy (chude), ze sie zakladalo odrazu po upraniu ciasne jeansy, ktore byly tak ciasne, ze caly brzuch wciskaly do srodka :lol: Wtedy jeszcze nie bylo czegos takiego jak biodrowki, wiec boczek nie mial szans sie wylac, a brzuch - do pierwszego rozciagniecia sie jeansow - byl plaski jak ho ho ! 8)

co mnie najbardziej dobija w tym obecnym odchudzaniu to fakt, ze moja zawsze normalna GRUBA waga to bylo 72 kg. To - po przytyciu - byla taka norma. Przyzwyczailam sie, ze waze 72 no i tak juz bylo. Wiec teraz jak zobaczylam na wadze 78 to myslalam, ze padne! I w mojej glowie jest teraz taki galimatias, ze to co teraz robie, to ja chyba nawet tego odchudzaniem nie nazywam, tylko dojsciem do mojej normy grubej, a od tej normy zaczne sie odchudzac :lol:
Wiec jak sobie pomysle, ze to az 6 kg ponad moja grubosc, to mi szkoda tych 6 kg, bo normalnie jakbym sie odchudzala, to bym zgubila 6 kg ponizej 72 ...a teraz musze isc do tego 72 :?


......... :? czy ktos tu wogole zrozumial co autor mial na mysli......... :? :lol: :lol: :lol:

A ja jak wazylam kiedys 65kg to czulam sie gruba...Teraz ta waga to moj pierwszy cel.
Co do Polek to faktycznie - jak ktoras "Niemka" wyjatkowo grzeszy uroda to musi byc Polka. :)
Dzis maja byc u nas burze - ciekawe czy beda,bardzo by sie przydalo jakies wyladowanie...Dzis rano juz nawet jogging sobie odpuscilam,bo nie ma czym dychac.
A jedna z tych torebek sobie na pewno zafunduje,ale dopiero gdy schudne - w nagrode.Dobry pomysl. :)

rozumiemy rozumiemy :wink:

ja sie zaczęłam odchudzac jak miałam 65kg, potem sie zrobiło 56kg a potem to juz jadłam i jadam aż do 73kg, teraz jest koło 68kg :wink:

ech... a upały faktycznie są okropne... biegac nie moge bom cała mokra zaraz... :roll: :?

LaLoba - horror jest, nie? (za oknem )

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

wczoraj spotkalam na necie chlopaka, z ktorym chodzilam w ogolniaku. Nie widzielismy sie jakies 12 lat - bylismy wtedy jeszcze smarkami. Zaczelismy sobie gadac na gg i ten nawija i nawija i opowiada mi ze ma druga zone, 4 dzieci :shock: , gdzie to on nie mieszka, dwa fakultety zrobil i w ogole nie wiem co jeszcze ! a na koncu wyslal mi zdjecie swojego samochodu ......... :? :? :? , po czym powiedzial ze musi isc spac, bo rano do pracy i przez 2 godziny rozmowy nie zadal mi ani jednego pytania o mnie..... :lol: :lol: :lol:

........No nie byl taki glupi jak ze soba chodzilismy........fajny byl nawet......... :?

.....jak w zeszlym roku przyjechalam do Polski i spotkalam mojego bylego chlopaka, z ktorym bylam zareczona :? , to tez mi sie zaczal chwalic jakimis takimi rzeczami, ze jego zony wujek im plastikowe okna wstawil czy cos ...... :?

NO LUDZIE.....a jak jednego z drugim pytam, czy jest szczesliwy, bo reszta jest "do nabycia", to robia glupie miny i nic nie mowia.......

czy to ze mna jest cos nie tak? :?

ja wiem... może im głupio było i temu śmieszne rzeczy mówili, jak się człowiek speszy to plecie 3 po 3

a z Tobą jak najbardziej wszystko w porząsiu :wink:

No nareszcie chwila spokoju... Dopiero teraz na kawe czas znalazłam... Przerzuciał chyba tone papieru na biurku... Po przeczytaniu tego co tu napisalyscie juz mi lepiej :D
Tagotta no co Ty nie zaimponowali ci po latach :wink:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Forma

Tagotta no co Ty nie zaimponowali ci po latach :wink:

---

...cholera nie? ja to jakies wymagania mam, zeby ktos mial w glowie troche, a nie w portfelu :lol: "A moglam miec inzyniera, co to tyyyyyyyyleeeee ksiazek przeczytal " :lol: :lol: :lol:

a ja tu kurde siedze gdzies na obczyznie, w mieszkanku, jakies szmatki szyje, cos tam wypisuje po jakichs brukowcach, BA! nawet samochodu nie mam i autobusami jezdze, do tego nie mam dzieci ani meza...tylko mojego Andreaska..........nosz kurka pieczona!..jak to mi sie w zyciu nie powiodlo :lol:


ehhhh.......

Najgorzej jak ktoś chcwe sie na sile czyms pochwalic i robi z siebie debila... hehe Tacy goście zawsze mnie zozśmieszali... Znam takie historie jak Ty z własnego doświadczenia :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez tagotta

co mnie najbardziej dobija w tym obecnym odchudzaniu to fakt, ze moja zawsze normalna GRUBA waga to bylo 72 kg. To - po przytyciu - byla taka norma. Przyzwyczailam sie, ze waze 72 no i tak juz bylo. Wiec teraz jak zobaczylam na wadze 78 to myslalam, ze padne! I w mojej glowie jest teraz taki galimatias, ze to co teraz robie, to ja chyba nawet tego odchudzaniem nie nazywam, tylko dojsciem do mojej normy grubej, a od tej normy zaczne sie odchudzac :lol:
Wiec jak sobie pomysle, ze to az 6 kg ponad moja grubosc, to mi szkoda tych 6 kg, bo normalnie jakbym sie odchudzala, to bym zgubila 6 kg ponizej 72 ...a teraz musze isc do tego 72 :?


......... :? czy ktos tu wogole zrozumial co autor mial na mysli......... :? :lol: :lol: :lol:

---

Oczywiście że rozumiem :D . Ja w przeciagu ostatniego pól roku najmniej wazyłam 60 (znaczy jeden dzien wazyłam 59 :D ale potem mialam giganapad) a teraz musze "gonić" wagę. Jejku jak ja juz bym chciala miec 5 z przodu. Jeśli to osiagne to jzu jestem "w domu" i nic mnie nie powstrzyma zeby osiagnac mój cel!

Ach jak ja to pięknie napisalam :D