A ja nigdy nie jadłam anchois :roll: :oops: :oops:
Jak to smakuje?
Wersja do druku
A ja nigdy nie jadłam anchois :roll: :oops: :oops:
Jak to smakuje?
zaslinilam sie na widok tego sniadania...
Gosia milego dnia!
Ja też bardzo lubię anchois :) :) :) :) :)
O, a ja za anchois nie przepadam, za slone i takie jakies... no nie wiem ;) z dziwnym posmakiem. Fakt, ze bardzo, bardzo dawno je jadlam, to moze teraz by mi smakowaly ;)
A ja nawet nie bede cofac strony zeby nie wkurzac zoladka, bo wlasnie dzis uswiadomilam sobie na 100 % , ze szkoda czasu i trzeba sie KONSEKWETNIE wziasc za siebie, na poczatek oswoje sie z dieta a potem pomalutku bede wprowadzac coraz to wiecej ruchu w moje zycie :wink: :wink: Gosiek trzymaj kciuki za mnie , please :wink: :wink:
przepis mam bardzo klasyczny: kupuje "anchois" lub filety z sardeli, wrzucam do jednej michy z czosnkiem, kaparami, troche czarnego pieprzu, olej z oliwek, czasem kilka oliwek. Wszystko miksuje razem, na koniec doprawiam, jesli trzeba pieprzem i sola. Najbardziej lubie na zimno, posmarowac goraca bagietke, ale zapieczone krotko tez jest niezle.
Samych "anchois" nie bardzo lubie, bo- tak jak Ziutka - za slone dla mnie, ale Anchoiade uwielbiam :)
Rejazz - smakuje jak ryba :wink: :wink: :wink: Mocna, slona...koncentrat ryby w rybie :wink:
---------------------
Bylismy na pogrzebie Ewy......porazka :( Ta jej rodzina to jest prawdziwa katastrofa.....niemal sie poklocili przed trumna, wyzywali sie i wogole zero szacunku dla smierci, chwili i calego tragizmu sytuacji :| Polozylam Ewie kwiatka i wyszlismy tak szybko jak to mozliwe......okropne doswiadczenie :? Nieznosze pogrzebow.
Szkoda w ogóle komentować :( Dobrze, że wyszliście ... :(
Przykre to :? :? :?
...........
Gosienko dziekuje Ci z gory :wink: :wink: taraz nie ma zmiluj, a doprowadzily mnie do tego stanu zdjecia z urlopu, jak sie widzialam to az .......feeeeeeeee , az mnie telepie na sama mysl , jak powiem maciora to jeszcze za malo :wink: :wink: :wink:
koniec jedzenia na dzisiaj. Jak mnie to wkurza, ze pieczywo ma tyle kalorii. Jak mam takie dni jak dzisiaj, wchodze do piekarni kupuje bulke, zeby szybko i sycaco. W domu mial byc normalny obiad, ale tez nam sie czekac nie chcialo, przez co znowu kanapka...na samym pieczywie prawie 800 kcal dzisiaj :?
:arrow: pol bulki z twarogiem i powidlami + 1 wasa z tym samym
:arrow: w miescie II sniadanie: neska + laugenzopf http://www.mrbaker.de/img/laugengebaeck/Laugenzopf.jpg
:arrow: kanapka z wedzonym lososiem, kurczakiem + Romana z winegretem (Rejaz, mam to samo co Ty z salata ostatnio :wink: ale to dobry nalog :wink: )
:arrow: kubek rosolu, ktory Endrju ugotowal z prawdziwego wiejskiego kuraka i warzyw nieholenderskich :wink: Dla mnie oczywisicie wersja light, czyli sciagnieta pierzynka tluszczu :wink:
:arrow:pomelo + melon miodowy
Razem 1377 kcal
w planach pumpitup i Weidera dzien 29.
A ja dziś zapomniałam kupić sałaty! :evil: :roll: :roll:
I tak robiłam sobie kolację i ciągle mi czegoś zielonego brakowało..... więc ogołociłam mój krzaczek bazylii.... i mam pseudosałatę :lol: :lol: :lol: Pyszota :D Ale to bardzo zdrowy nałóg, więc masz rację - na zdrowie!