Mi do pięt :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
Wersja do druku
Mi do pięt :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez rejazz
Tagosia, znając Twoją dyscyplinę jestem dziwnie spokojna, że cięższa z Polski nie wrócisz. I cieszę się, że powoli Twoje życie wraca na normalne tory.
Sciskam mocno i pozdrawiam.
duzo dzisiaj pracy wykonalam :roll: , do tego jeszcze kilka prac domowych, a teraz robi sie kolacja, czyli
http://www.comptoirgastronomique.com...-anchoiade.jpg
i
http://www.verbena-plus.de/seiten/re...rtoffeln_4.jpg
:arrow: Anchoiade i ziemniaki pieczone z galazkami rozmarynu
Wczesniej bylo:
:arrow: goraca bulka z konfitura borowkowa
:arrow: indyk smazony w platkach owsianych + sos grzybowy + peperoncini + soczewica (py-cha!)
:arrow: tamarillo (jak to jest? pomidor drzewny ???? :lol: )
http://gugge.dk/madvarer/2-frugt/ima...arillo_250.jpg
:arrow: serek waniliowy
Razem 1220 kcal ( 98 g bialka :) )
-------
Kupilam sobie krem antyzmarszczkowy pod oczy :roll: Chyba zrobie zdjecie przed i po :lol: no co....przynajmniej bede wiedziala za jakies pol roku czy zadzialal :wink:
Lece, bo mi sie pyrki przypala :shock:
Ojaaaaa! Bułki jadła! :shock: :shock: :shock: I to na naszych oczach! :shock: :shock: :shock: [może jakbym te swoje przestała wytrzeszczać po trzy razy po każdym zdaniu, to by mnie te bułki aż tak bardzo nie raziły ;) ]
Mam nadzieję, że odpoczęłaś psychicznie przez te ostatnie dni. Jakiś okres głupich zdarzeń się zaczął i tęsknie wyczekuję jego końca, licząc, że to już.
To już, nie? :roll: No powiedz, że juz...
Trzymaj się cieplutko Gosieńka i dzięęęki, dzięki, dzięki, że mnie odwiedzasz nawet, jak ja na forum jestem tylko jedną nogą :)
A poza tym Kasia [jak zwykle ;) ] dobrze gada: ostatnio jak byłaś w Polsce, to też wszystkie tutaj za Ciebie i Twoją dietę tańce zaklinacza koni odstawiały, a Ty bezczelnie wróciłaś chudsza! No wstydu nie masz! :shock: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale pyszności dzisiaj zajadaliście.... Jak w raju normalnie!!! :lol: :lol: :lol:
U-WIEL-BIAM rozmaryn!!!!!!! Aż sobie na balkonie zasadziliśmy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
O a ja chyba nigdy z rozmarynem nie miałam przyjemności.
:shock:
Bo z rozmarynem to nie przyjemność, to rozkosz :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Ja bym napisała że najlepsze to są paluszki z rozmarynem ale Gosia mnie zabije :lol: :lol:
Oj, ja uwielbiam rozmaryn, dzisiaj jadłam szynkę pieczoną w rozmarynie i zielono-czerwonym pieprzu :P :P :P
A tamarillo to tamarillo, też dobre jest i pod taką nazwą u nas sprzedawane :wink: :D
Gosia, ja jeszcze się nie zdecydowałam na krem, ale też kupię na bank :lol:
khekhekhe....plauszki z rozmarynem :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol:
My tez mamy w doniczce na balkonie :D Ale juz go chyba zabiore, bo dzisiaj jak obcinalam galazki, to wygladal na zmarzniety :shock: Ba! Sama zmarzlam w miescie straszliwie, chociaz bylam jesienie ubrana :roll:
Nie ma co! zimno juz!
Sioola - no nie mam wstydu :lol: zwlaszcza jak to sniadanie daje w efekcie niecale 200 kalorii :) Ale wracajac do Polski, to - jak juz wspominalam - schudlam za pierwszym razem :) , za drugim (ostatnio) juz nie :? i tak jak Mag napisala, te kilogramy pozniej jest naprawde ciezko zbic :roll: :roll: :roll: Wiem co mowie. Ale mam niezla metode :wink: Biore jedna pare spodni, taka na styk dopasowana 8) 8) Jak sie najem, to nie mam w czym chodzic :lol: :lol: :lol: