-
czesc Kobialki :) :)
Ale dzisiaj porazka! Wiatr glowy urywa, kolej strajkuje, 2 godziny na dworcu w Kölnie...5 pociagow do Lev. wypadlo :roll: :roll: ....jestem dokladnie PRZEWIETRZONA :wink: :) :) Tylko sie zamknac w domu i nie ruszac :wink: Ale - jako ze sobie dzisiaj "z deka" pofolgowalismy (czyt. placek rabarbarowy w kawiarni + kawalek jablecznika), czeka mnie jakis szczegolnie intensywny bieg dzieisaj :roll:
Na szczescie kupilam sobie dzisiaj wreszcie jeansy (W28) ...bo odkad troche przytylam, to w stare nie wchodze, a w szafie zostaly mi tylko 2 pary sztruksow, ktore na mnie pasuja :roll: Poczulam sie wiec wreszcie NORMALNIE, a nie GRUBO w ciagle przyciasnawych spodniach :lol: :lol: :lol: :lol: Wygrana w totolotka "przegralam", bo zalozylam sie z Endrju o wlasnie owa wygrana, ze do jednego sklepu w Kölnie idzie sie ta a nie inna droga....i sie pomylilam :roll: :roll: :wink: :lol: :lol: " Na szczescie" jak poszlismy do kolektury odebrac kase, okazalo sie, ze musialo byc duzo takich samych trafien, bo dostalismy tylko 38 euro ...duzo wiec nie przegralam :wink: :wink: :lol:
Jutro rano na ostatnie szczepienie, pojutrze z Endrju decydujaca wizyta u dentysty w sprawie jego implanta ...niestety bedzie chyba musial dostac nowy wszczep..czyli cala operacja od poczatku :? Pamietacie jak pol roku temu mial to samo i przez tydzien gotowalam zupki i puree ziemniaczane? buaaaaaaa.........jak mi wtedy brakowalo przezuwania :shock: :shock: :shock: Ale dla diety to w sumie nie zaszkodzi...tym bardziej, ze po kazdej szczepionce mam unieruchomiona przez tydzien reke....i z cwiczeniami jest wtedy krucho :roll: :roll: :roll: :? :? :?
U Was tez tak wieje dziewczyny? :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
-
900 DZIEWIĘĆSETNA!!!! STRONKA!!!!!!
gratuluję
popularności i jabłecznika :P:P:P
-
ech, u nas tez wiatrzysko, jeszcze cos kapie z nieba i tez strajkuja bahny...na szczescie cale do pracy jezdze na rowerku..byle by jutro nie padalo
a co to za szczepionka bedzie?
ach, i gratuluje 900 stronki....kupa historii
-
A u nas dzis była prawdziwie wiosenno-letnia pogoda, ludzie jednak troche przeginają - widzialam kilka osób w koszulkach na krótki rękaw :shock: :?
Ale pyszności dziś pojadlas, mnie w pracy codziennie maskarują żebym ciasto upiekła, normalnie zawzieli sie i nie przyjmuja do wiadomości że do świąt nie pieke... :roll:
-
jejjjj dziewczyny :D :D :D czujecie to..........Juz prawie dwa lata :shock: :shock: :shock: .... 900 stron z WAMI :D :D :D :D
to naprawde rewelacyjny odcinek w moim zyciu....mam tez nadzieje, ze uda mi sie jeszcze osobiscie poznac niejedna z Was :D :D :D Bardzo bym chciala.
Pierwsza z forum spotkalam osobiscie Rejaz :D Cudna, ciepla i przesympatyczna dziewczyna :D
Niedawno udalo mi sie wyskoczyc na kawe z Majusiaa :) Rownie wspaniala, zwariowana kobitka :wink: :)
Licze na to, ze jeszcze dlugo bede mogla z Wami byc i umowimy sie kiedys wszystkie na wielka NIEDIETETYCZNA impreze :D :D :D :D
A tymczasem ladnie, grzecznie, prosze sie czestowac - drinki owocowe dzisiaj :wink: :wink: :wink: :D :lol:
http://www.fruchtsaft.de/img/illustration.jpg
http://www.hf-finnatec.com/de/Home/P...it_Limette.jpg
...no dooooobraaa......kölsch tez musi byc :wink: :wink: :wink: :wink:
http://bernetblog.ch/wp-content/uplo...07/koelsch.jpg
-
Gosia!
WIELKIE GRATULACJE!!!!
I JA MAM WIELKĄ NADZIEJĘ, ŻE JEDNAK KIEDYŚ POZNAM CIĘ OSOBIŚCIE :wink: :D :D
Że też musisz u Niemców mieszkać :lol: :lol: :D :D :D
Buziaczki, pyszne drinki :P :P :P
http://i28.photobucket.com/albums/c2...ratsBaby_1.gif
-
Kasia :lol: :lol: :lol: tak sobie mysle, ze gdybym w jakiejs Zielonej Gorze mieszkala, to bym byla "jeszcze dalej" :wink: ze swoimi mozliwosciami lotu do Wawy. :wink:
Magda - czeka mnie ostatnia, trzecia dawka szczepionki ENCEPUR, mowiac krotko przeciwko boreliozie (antykleszczowa :wink: ). Po dwoch pierwszych z tydzien nie moglam ruszac reka :? Myslalam na poczatku, ze mi zle zrobila zastrzyk, ale sie okazuje, ze to "normalne" :roll: :roll: :roll:
----
Dzisiejsze moje aerobikowanie sie to byla porazka. Przetrwalam coprawda cale 66 minut, ale jak :shock: :shock: :shock: Jako ze juz pozna godzina byla, rozlozylam sobie koc w PRZEDPOKOJU, bo tam sa kafelki i nie daje to takiego halasu jak parkiet :roll: I usilowalam skakac na owym kocu....co bylo cholernie trudne, bo bylo slisko i mialam caly czas napiete miesnie, zeby sie nie poslizgnac....w zwiazku z czym mam teraz lydki jak kamienie napiete i zakwasy murowane :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: Koniec tych bzdur! Od jutra musze zaczac cwiczyc duzo wczesniej :roll: :roll: :roll: eh ....
-
Szalona :lol: :lol: :lol:
A jak byś się tak, nie daj Boże, poślizgnęła :roll: :wink: Oj Gosia, Gosia :D :D :D :D
-
Załapałam się jeszcze na imprezkę? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A następnym razem to może bym wsadziła Gosię do złego samolotu, np. do Warszawy? :lol: Ech, marzy mi się taki wielki zlot forumowiczek :) Ale by się działo :-) :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Jeszcze jestem na etapie drinkow z marchewki a nie owocowych - ale popatrzec zawsze milo ;)