:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Aż 3 razy nam Ania uświadomiła :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Aż 3 razy nam Ania uświadomiła :lol: :lol: :lol:
Nie ma co ukrywac - jestem urodzony "baran" :wink: z rozkami, z wlasnym zdaniem, ktory nieznosi stereotypow, robic tak jak inni oczekuja, poddawac sie, robic cos dlatego, ze inni twierdza, ze tak lepiej :wink: i wiele z tego co Ania napisala :wink:
Na szczescie w wieku ponad 30 lat wyrasta sie z walenia glowa o sciane ...a juz "po trupach do celu" nigdy w zyciu nie bylo moja zasada :wink: Mialam nieco skomplikowane dziecinstwo z naprawde niemalymi przejsciami, wiec od poczatku wiem, ze male slowo moze ranic, ze czlowiek jest wartoscia najwyzsza i ze trzeba pamietac, ze sie nie jest samemu na swiecie :wink: :wink: :wink:
To tak w skrocie. :wink:
Gdzie ja dzisiaj jestem? No Martucha :shock: W robocie niestety :wink: :lol:
Ale dzisiaj rano obudzilam sie z mocnym postanowieniem dietetycznym, zwlaszcza ze dokladnie za miesiac do Polski :wink: 8)
Zjadlam banana, pocwiczylam pol godziny i pognalam do pracy z butelka soku pomidorowego i jablkiem :roll: :roll: :roll:
Leje non stop. Mozna zwariowac. Po drodze do domu marzylam juz tylko o jakiejs cieplej zupie. :roll:
Teraz lezy w moim brzuchu krem z groszku i marchewki, za godzinke rzuce sie jeszcze na jakies biegi no i czekam niecierpliwie na moj mini bike.
A propos - dziala to urzadzenie identylo jak rower stacjonarny, tyle ze "siodelko" trzeba sobie samemu przyniesc :lol: Krzeslo, fotel, kanapa, cokolwiek :wink: Druga funkcia tego urzadzenia, to "pedalowanie" rekoma :) :) No i wg opisu ma wszelkie bajery, wlacznie z liczeniem kalorii spalonych, czasu, dystansu, cisnienia itd :roll: Akurat sobie to calkiem olewam :lol: ale nie zaszkodzi porownac swoje "osiagi" na poczatku i za rok np :wink: :wink: O ile do tej pory nie bedzie sie kurzyl pod lozkiem :lol: :lol:
no na pewno nie będzie :D zero kurzenia się dużo pedałowania :lol:
Gosia, już ja Cię przypilnuję, żeby się nie kurzył :lol: :lol: :lol:
A u nas lato :) :) 27 stopni w słońcu, cudownie :D :D :D
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: ZAAARTUJESZ KASIA :shock: :shock: :shock: :shock:
Ale macie fajnie :D :D :D :D
Naprawdę, było / jest wspaniale :P
Łaziłam dzisiaj w samej bluzce 8)
potwierdzam :D super ciepełko :D zaliczyliśmy z pieskiem daleki spacerek, w bluzeczce koszulowej i bezrękawniku (lekko podszytym polarem :lol: )
:shock: :shock: :shock: :shock: kuuurka...moze do nas tez przyjdzie, bo dola mozna zaliczyc od tej pogody :roll: :roll: :roll: 7 stopni, deszcz, czapka, szalik, golf, kaptur ....brrrrrr......
dobra....pierwszy dzien diety przezylam, ale przez @ bylam dzisiaj normalnie zla. Usiedlismy z Endrju w kawiarni napic sie kawy, a ja bylam taaaka glodna, a obok pani zarla ciasto z rabarbarem, ktore tak uwielbiam :roll: :roll: :roll: :roll: Myslalam, ze ja pogryze :twisted: :wink: Normalnie wkurzona bylam :roll:
wiec
:arrow: rano kawa i pol banana
:!: 25 minut aerobiku (totalna zadyszka i zero kondycji :lol: )
:arrow: 200 g twarogu
:arrow: 0,3 soku pomidorowego, duzo wody
:arrow: espresso
:arrow: jablko
:arrow: zupa groszkowo marchewkowa - dwie porcje
:!: 20 minut cwiczen - w tym WEIDER :twisted: :twisted: :twisted: (zaczelam od 14 dnia, a tym samym skoncze za miesiac,w dniu wyjazdu do Polski)
:arrow: jablko, zielona herbata
Jakies 900 kcal / 112 wegla
Endrju kazalam schowac wage, ale slabo sie postaral, bo ja wlasnie znalazlam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: (no co :roll: naprawde przypadkiem :lol: )
Jutro duzo harania, a popoludniu do okulisty i nie jestem pewna, czy sie tu pojawie, bo mam miec robione badanie oczu podczas ktorego dostane jakies krople, po ktorych PODOBNO bede bardzo zle widziala :roll: :roll: :roll: :roll:
rozumiem cie w 100 %Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
ja sie dzisiaj w knajpie popłakałam :(
http://www.docuverse.com/blog/donpar...ute2resist.jpg
dobranoc :)
słodkich snów :)