-
stresujacy dzien mialam, zwlaszcza, ze dzisiaj bylo LATO :shock: ...chyba z 30 stopni w sloncu..a ja przez wczorajsze obijanie sie, musialam dzisiaj harac jak wol :roll: Moja wina :roll: Czuje sie naprawde padnieta.
ale przezylam weekend na diecie :) :) chociaz sto razy wchodzilam do kuchni....i sto razy wychodzilam
:lol:
:arrow: 2 tektury z dzemem sliwkowym i cynamonem
:arrow: kawa kawa kawa :wink:
:arrow: pol banana
:arrow: kasza manna
:arrow: 5 suszonych sliwek
:arrow: salatka: feta, oliwki, pomidory, grilowany kurczak (dam sie zabic za dobre oliwki :twisted: )
:arrow: bialy barszcz i 1,5 jajka gotowanego
1055 kcal
zrobilam dzisiaj kawalek roboty, zapisalam pieknie na dysku i nagle sie laptop zawiesil..i ani rusz :roll: :roll: :roll: po trzydziestokrotnym wylaczeniu go, za kazdym razem sie wieszal po minucie i NIC nie moglam zrobic :? :? Zalamka totalna.....poszlam na stacjonarny komp, musialam cala moja robote wykonac raz jeszcze, czego nienawidze :evil: ...prawie ze lzami w oczach zrobilam to wszystko.....wracam do laptopa...a ten chodzi :x :x :x :x
Okazalo sie, ze kabel sie wyrobil lekko i chyba nie styka do konca, ale nie na tyle, zeby sie komp wylaczyl...jedynie sie zawiesza. Wiec jak tylko porusze laptopem lekko, odrazu wisi. Jak stoi na miejscu, wszystko jest ok. Myslalam, ze nim o sciane rabne, takiego mi nerwa zrobil przez ta dodatkowa robote, z ktora i tak bylam dzisiaj do tylu :twisted:
No...i taka boska niedziela :roll:
a w miedzyczasie sobie moglam spogladac przez okno jak dzieci na trawniku graja w pilke w krotkich rekawkach i wszyscy ida na spacer :twisted:
Mam nadzieje, ze jutro tez bedzie ladnie :roll: :roll: :roll: :roll:
ide wyladowac nerwa na pedalach....bo przeciez nie na Endrju :wink: :wink:
-
-
U Ciebie Gosia lato a u mnie jesień .... szaro, buro, deszczowo, zimno ....
Nosa dzisiaj z domu nie wychyliłam :? :? :?
Szkoda, że przy tak pięknej pogodzie i Ty musiałaś w chałupce siedzieć i to jeszcze z takimi przygodami :roll: :roll:
Współczuję!
A teraz miłego pedałowania życzę :D :D
-
Gosiu, u nas tez dzis bylo przepieknie i slonecznie..cudnie...niestety jutro znowu maj byc deszcze....bllee
wspolczuje przygody z komputerem....Gosiu, chyba gdzies pisalas, ale zapytam jeszcze raz..co robisz, ze pracujesz w weekendy?? cos dla kogos piszesz czy cus?
-
Magdus, mam wlasna firme i projektuje torby, do tego pisze do gazety, a to, ze pracuje w weekendy, to wynika tylko i wylacznie z mojego kompletnego braku systematycznosci. Bo normalnie to moglabym te prace zrobic w ciagu tygodnia, ale jest tyle ciekawych rzeczy dookola :) ze zostawiam wszystko na ostatnia chwile i potem siedze po nocach :lol:
dzisiaj akurat doszla mi dodatkowa praca, bo kolezanka poprosila, by jej napisac streszczenie pracy mgr po niemiecku :roll: Troche mnie to kosztowalo kopania po slownikach, bo fachowego slownictwa z dziedziny zarzadzana to ja nawet po polsku nie znam :lol:
-
Gosiu! no wlasnie, teraz pamietam, ze pisalas o tym projektowaniu toreb!!! wow!! super!!! zazdroszcze bycia wlasnym szefem...tez mi sie marzy..szczegolnie wlasnie pisanie dla jakis gazet np, bo zawsze lubilam pisac. nawet, nie chwalac sie..hehe..mam w domu wlasna ksiazke..co prawda to tylko wydana praca mgr...ale zawsze cos..
A mozna gdzies te twoje torby obejrzec, bo oczywiscie, jako shopoholic juz jestem strasznie ciekawa!!!! zdolniacha z ciebie nie ma co!
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
TAGUś MASZ TAK SAMO POKRęCONY SYSTEM WARTOśCIOWANIA PRACY JAK JA :)
I OBIE SIEDZIMY PO NOCACH :):)
-
Zycze, zebys dzisiaj miala niedziele i piekna pogode.
-
http://www.glitterplaatjes.be/glitte...rig/18hjhl.gif
Tagotta, dziś wieczorkiem juz wyjeżdżam, wpadłam się porzegnać :D
Zatem do piątku :wink:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia !
-
Wydaje mi się, że w Niemczech tak bardzo nie ma parcia na ładną figurę jak u nas, odnoszę się do tego co wcześniej napisałaś, że dużo jest otyłej młodzieży. Gdy jeżdżę do mojej cioci do Recklinghausen to zawsze wracam podbudowana, z drugiej strony zaś podoba mi się to, że jest dużo różnorodnoąci bo u nas jak żółty i zielony modny to wszyscy jak klony po ulicach chodzą ubrani - ja zresztą też :oops: :cry:
Apropo projektowania torebek, na wakacje jezdziłam jako nastolatka do cioci do Wielunia i pomagałam w produkcji torebek :) wprawdzie nie w projektowaniu bo to już wyższy szczebel więc naprawdę podziwiam :D