Aguś ty cały czas te pierogi lepisz? Powiedz jak skończysz to wpadnę - do Lublina ode mnie tylko godzinka jazdy. Dajesz cynk i jestem :) Głodnego nakarmić :)
Wersja do druku
Aguś ty cały czas te pierogi lepisz? Powiedz jak skończysz to wpadnę - do Lublina ode mnie tylko godzinka jazdy. Dajesz cynk i jestem :) Głodnego nakarmić :)
Dzień dobry dziewczynki :)
Pierogi wyjedzone, kto się spóźnił, jego strata :wink:
Ale za to dziś ogorkowa i uwaga uwaga.... karkówka pieczona 8) :lol: :lol: :lol:
Wszystko gotowe w lodóweczece, karkówy ze 2 kilo, więc zapraszam wszystkie wygłodzone duszyczki :wink: :lol: Aha - dzieci karkówy nie jedzą, więc dla nich mam naleśniki - dzieci dobra mam to się podzielą w razieco :wink: Z serem moga być albo z dżemem :lol: :lol: :lol:
Wczoraj tyle napichciłam na dziś :lol: Przedpoludnie i wczesne popołudnie spędzialm w przychodni - z córcią. A po poludniu wywiadówka i gotowanko.
A dziś już sterta na mnie czekała na biurku, więc też raczej dużo mnie nie będzie. Mam nadzieję, ze Was na raty poodwiedzam.
Na francę jestem obrażona a zresztą jeszcze @ to nie włażę. Po niedzieli planuję, a jak dalej będzie wredna to jakoś swoją dietę muszę zmienić, bo to niemożliwe, żeby przez dłuższy czas 1200 nie przekraczać, biegać (ok 3-4 razy w tyg) i nie chudnąć :roll:
Się okaże :wink:
No a jeszcze zapomniała bym - jutro i pojutrze imprezuję 8) :lol: :lol:
Jutro imprezka z ludźmi z pracy a w sobotę odrzbiamy już Andrzejki - sala balowa i te sprawy 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Witaj Aga :P
Jak mój Tomek był młodszy też nie jadł karkówki i wtedy gotowałam mu coś innego :lol: teraz też nie przepada, ale od biedy zje :wink: :lol:
Dziękuję za życzenia świętego spokoju, ale widzę, że i Tobie by się przydał :wink: :lol:
Spokojnego dnia i fajnych imprezek życzę, trzymaj się cieplutko :D :D
Moi panowie baaaardzo lubią karkówkę :lol: :lol: :lol: :lol: Ostatni robiłam pieczoną w kapuście kiszonej wymieszanej z pieprzem i przysmażoną cebulką - była niesamowicie soczysta i oczywiście pyszna. A kapustka po uduszeniu posłużyła za suróweczkę :lol: :wink:
Agu
cudnych imprezek życzę (tylko mi sie tam nie przejadaj) :!:
a ja karkówki nie ruszę bo tłuszczykiem poprzetykana (a takie co zawsze od dziecka w gardle mi stawało)
natomiast jedna córka i mšż uwielbiajš to ich do ciebie podelę
pozdrawiam
c.
Aga, miłych imprezek 8) .
A co do Twoich obaw wagowych, to mi się wydaje, że niechudniesz, bo jesz za mało. Solidne bieganie co najmniej 3 x w tygodniu i 1200kcal - nic tylko Twe szanowne ciało poczuło sie zmuszone do oszczędzania.
Dzień dobry :D
Wiesz co Selva - mi sie dokładnie tak samo wydaje :roll: już przmyśluję ustalenie sobie limitu np 1500kcal/dobę - tyle, że jakieś takie glupie opory mam, bo co to za dieta na której można tak dużo jeść :roll: :wink: :wink: :wink: :wink:
Ale po weekendzie ważenie a potem decyzja.
Weekend będzie pod znakiem imprez - dziś jeszcze nie poszleję jedzeniowo, bo wczoraj żolądkowe porblemy mnie dopadły, bole silne mialam po śniadaniu i już reszta dnia na sucharkach. Dziśjest ok ale muszę ostrożnie :wink: No na koniec dnia jakimiś przyjemnymi procentami kalorków dobiję 8) :wink: :lol: :lol: :lol:
Jutro jedzeniowo dla mnie nie będzie atrakcyjnie- tłusto i zawiesiscie, więc tylo pewnie skubnę coś tam i znowy bedzie szansa uzupełnić procentami :roll: No co :roll: :roll: :roll: jakoś ochotę mam :wink: :lol: :lol: :lol:
buziole dziewszynki na caly dlugi weekend :lol:
Miłego dnia i udanego imprezowania!!!
miłego procentowania :lol:
c.
Na zdrowie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Aga170
I co to za dluuuuuuuuuuuuuuuugo weekend ??????????? :twisted: :twisted: :twisted: to jest NIESPRAWIEDLIWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :( :( :( :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: