Oby i tych innych powodów było mniej :)
ja po prostu chce normalnosci :)
Wersja do druku
Oby i tych innych powodów było mniej :)
ja po prostu chce normalnosci :)
Aniu, tłusty czwartek jest tylko raz w roku i dlatego ZEOR wyrzutów sumienia, bo i po co one. Jeden dzień diety nie zniszczy - u mnie o 0,1 mniej :) - wiem, ze to nic, ale tłumaczę sobie, ze mnie pączki nie pokonają. O!
u mnie na wadze nieco mniej :)
podliczyłam karolki za wczoraj - zjadłam jakies 2000 karolków
a przy tym 1.5 godziny szybkiego załatwiania spraw na mieście (nieustannie zgrzana biegająca szybkim krokiem oddo i po schodach)
i 1 godzina pływania
bo poza pączkami mało jadłam.....
to gratulowac tylko 8) :)
jadę w beskidy zdobyc babią górę diablakiem zwaną :)
jak sie uda, to napisze,
jak sie nie uda tez :)
pozdrawiam!
powodzenia z tym diablakiem, tak czy siak ;)
hej Aniu ;)
sexy usmiech zdecydowanie :) hihihi a fotograf jak wygladal? :lol: :twisted:
powodzenia w zdobywaniu! :lol: :lol:
O maj got ;) Ja usilnie starałam się pączków nie liczyć, jadłam je przez cały czwartek, bez przerwy... :)
Dobre były :)
I mało ruchu zaliczyłam w tym tygodniu, ale ostatki w końcu :)
Czesc
wrocilam zupelnie zmeczona i glodna i zmarznięta brrrr
przy okazji nie weszlismy na babią tylko do przełęczy tuż pod, ale nas stamtąd prawie zwiało i było niebiezpiecznie.
w sobote 6 godzin marszu
w tym troche w deszczu
ostatnie godziny pod góre w sniegu po kolana (albo uda) i w nocy (czasem gubilismy szlak)
spalismy w goprówce w wilgotno, chłodno niesympatycznych warunkach, ale co to dla nas :)
a rano na babią (w CUDOWNYM SŁOŃCU)
i w dół (na pupie :D:D:D:D:D)
w pierwszej karczmie sie przebrałam w suche rzeczy i zjedlismy obiad
i do krakowa i warszawy
w sumie jakies 10 godzin marszu w dwie doby
a moja kondycja siada i straaasznie ciezko mi sie szło
za to noga boli tylko troszke :)